RÓWNOŚĆ DLA WSZYSTKICH
Poznańska afera parkingowa jest znacznie poważniejsza niż to się pozornie wydaje. To nie tylko kwestia 700 czy 800 tysięcy złotych z budżetu Poznania na remont parkingów dla ważnych policjantów. To kwestia podstawowych zasad funkcjonowania społeczeństwa, a w szczególności zasady równości wobec prawa.
Bardzo niepokojąca jest niechęć urzędników i policjantów do wyjaśnienia jak mogło dość do takiej sytuacji. Zasłanianie się postępowaniem prokuratorskim jest wybiegiem, które jeszcze bardziej wzmacnia podejrzenia, że nie „wszystko było w porządku”. Prokuratura bada czy nie doszło do naruszenia prawa. Jednak nawet dla zupełnego laika jest oczywiste, że doszło co najmniej do naruszenia zasad. Pieniędzy na remont policyjnych parkingów nie było w budżecie miasta. Wygląda na to, że Zarząd Dróg Miejskich nie miał żadnych podstaw do finansowania tych inwestycji. To nie ZDM uchwala budżet.
Pozycja ustrojowa rady miasta jest w polskim systemie samorządu terytorialnego dość słaba. Jeżeli pozbawi się radnych kompetencji budżetowych, to sam wybór radnych straci sens. Jest jednak jeszcze gorsze zagrożenie. Otóż - jeżeli odrzucimy zasadę równości wszystkich wobec prawa, to demokracja będzie poważnie zagrożona. A kategoria „wszyscy” obejmuje też policjantów, urzędników, dziennikarzy czy aktorów. Prawo jest dla wszystkich. Niezależnie od wagi danego zawodu czy powołania.