KSIĄŻKA NA LATO – AMFA POD KONIEC LATA!
Gdyby Salcia Hałas wiedziała, że w 2015 roku Trójmiasto ogłoszono najlepszym miejscem do życia w Polsce, jej debiutancka powieść „Pieczeń dla Amfy” mogłaby w ogóle nie powstać. A może autorka o tym wiedziała, lecz książka powstała z przekory? Jak by nie było, to wyszło znakomicie!
Dzieci blokowisk
„Pieczeń dla Amfy” to opowieść o kobietach z gdańskiego falowca, jednego z najdłuższych bloków w Europie. Spotkamy tu Elwirkę, ekspedientkę z Żabki, zajmującą się również strzyżeniem psów. Jest Żaneta, prowadząca w domowym zaciszu mieszkania w bloku jednoosobowy dom publiczny. Są tu również starsze panie dewotki, które przesiadują pod zaciekiem na ścianie falowca, bo wydaje im się, iż to objawienie „Matki Boskiej Zaciekowskiej”.
W książce są również mężczyźni. Salcia Hałas nie tworzy pięknego portretu płci mniej pięknej. Główne bohaterki poznały się wręcz na zorganizowanej ze środków Unii Europejskiej terapii „dla kobiet, które wiążą się z niewłaściwymi partnerami”. Ich partnerzy i koledzy, to alkoholicy, narkomanii, dresiarze, których ulubionym zajęciem jest stanie pod Żabką z browarem. Jeśli oczywiście nie kibicują na meczu, a kibicowanie jest jakby powiązane z bójkami, bo na takich meczach są przecież kibice drużyny przeciwnej.
Całym tym rozbudowanym światem przeplatających się historii i wątków dowodzi Maria Mania, najlepsza przyjaciółka Elwirki. To z jej perspektywy oglądamy życie gdańskiego falowca. Mani prawie zawsze towarzyszy Amfa, suczka rasy bulterier i dziewczynka zombi. Te pierwszą widzą wszyscy, te drugą tylko Maria.
Masłowszczyzna
Debiutancka powieść pisarki z Gdańska została nominowana do Nagrody Literackiej GDYNIA oraz Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza. Zachwytom nad tą książką nie można się dziwić. Przede wszystkim jest świetnie napisana. Jak mówi sama autorka, opowieści zawarte w książce zostały podsłuchane pod blokiem, na przystanku, w sklepie. Język, którym posługuje się Salcia Hałas jest żywy. Słowami bohaterów mówią do nas codziennie prawdziwi ludzie.
Jednak nie da się uniknąć skojarzeń i porównań. Bo Salcia Hałas brzmi i mówi do nas z książki tak, jak robiła to Dorota Masłowska piętnaście lat temu w „Wojnie polsko-ruskiej pod flagą biało-czerwoną”. Różnica jest taka, że tam Silny mierzył się z kobietami, a w „Pieczeni dla Amfy”, to Mania musi zmierzyć się z mężczyznami.
Jaki jest efekt tego starcia płci? Czy po terapii „dla kobiet, które wiążą się z niewłaściwymi partnerami” Maria zwiąże się z kimś „normalnym”? Jacy jesteśmy Panowie w oczach kobiet? Na te i wiele innych pytań w genialnym stylu odpowiedzą Wam bohaterki świetnego literackiego Debiutu Salci Hałas pod tytułem „Pieczeń dla Amfy”!