KSIĄŻKA NA LATO - GINĄ DZIECI. KTO JE MORDUJE?
Rok 1938. Mieszkańcami Glogau (obecnie Głogów) oraz Neusalz (Nowej Soli) niemal równocześnie wstrząsają tragiczne wypadki, w których giną dzieci. Przypadek, czy w III Rzeszy grasuje seryjny morderca?
Kriminalpolizei
Nowy kryminał Krzysztofa Koziołka* „Góra Synaj”, to podróż do czasów i miejsc, w których zwykły Polak raczej nie chciałby się znaleźć. Nazistowskie Niemcy tuż przed wybuchem II wojny światowej są pełne nienawiści rasowej, antysemityzmu i… biedy. Autor nie popada jednak w filmowe klisze. Postacie w jego książce, to nie krwiożercze bestie z hitlerowskimi wąsikami. Klimat jego książki przywodzi na myśl „Rzecz o banalności zła” Hanny Arendt. To ludzie z krwi i kości, mający własne problemy i tragedie. Starają się być dobrymi obywatelami nie zauważając, że nazistowska propaganda podsuwa im kozła ofiarnego, odpowiedzialnego za całe zło jakie ich spotyka.
Takim porządnym obywatelem jest Anton Habicht, funkcjonariusz policji porządkowej, który stara się solidnie wykonywać swoją pracę. Z powodu rodzinnej tragedii jego żona pogrążona jest w głębokiej depresji i nie pracuje, a pensja policjanta porządkowego starcza jedynie na przetrwanie. Przypadkowe piwo ze znajomymi zmienia jego życie. Z dnia na dzień ze zwykłego „krawężnika” staje się kierowcą najważniejszego oficera w kiminalpolizei w Glogau - Karla Matzke. Ten duet będzie próbował rozwiązać z pozoru banalną sprawę dziecka rozszarpanego przez niedźwiedzia w miejskim ogrodzie zoologicznym.
Wątek polski
Niemal w tym samym czasie w oddalonej o 35 km Neusalz ginie dziecko z zamożnej rodziny. Prywatne śledztwo w tej sprawie rozpoczyna hrabina Franziska von Haften. Skrywa ona jednak sekret o wiele groźniejszy dla obywateli III Rzeszy, niż seryjny morderca dzieci. Zbliżenie się do rodziców ofiary ma być tylko grą dla celów, które mogą całkowicie zmienić przyszłość Europy.
Trzeba przyznać, że zgodnie z obowiązującą ostatnio modą, Koziołek z kronikarską dokładnością odtwarza układ miast i ulic na ziemi lubuskiej przed wybuchem II wojny światowej. Znajdziemy w książce mnóstwo ciekawostek dotyczących Głogowa i Nowej Soli. Dowiemy się jak wyglądała synagoga w Glogau oraz poznamy układ teatru w Neusalz. Przypisy pozwolą odkryć czyje imiona obecnie noszą ulice, jeśli jeszcze istnieją, na których dzieją się przedstawione wydarzenia. Autor zadbał o szczegół miejscami nawet za bardzo wciągając czytelnika w historyczne zawiłości budynków, firm i rzeczy.
Rekompensuje nam to wciągającą fabułą, narastającym napięciem i niebanalnym zakończeniem. Zdradzić mogę jedynie, że skoro mamy Niemcy, 1938 rok i nazizm, to podejrzenie musi paść na Żydów. Kto jak nie oni zna najlepszy przepis na macę z aryjskich dzieci?
* Krzysztof Koziołek - rocznik 1978. Z wykształcenia politolog, z zawodu pisarz i dziennikarz. Zadebiutował w 2007 roku powieścią sensacyjną „Droga bez powrotu”. Za kryminał retro „Furia rodzi się w Sławie” został nominowany do nagrody „Kryminalna Piła”. Mieszka w Nowej Soli.