KOBIETA PO PRZEJŚCIACH, MĘŻCZYZNA Z PRZESZŁOŚCIĄ
Czy te oczy mogą kłamać…tym utworem zakończyli trwające półtorej godziny spotkanie z poznańską publicznością w Teatrze Muzycznym Adrianna Biedrzyńska i Zbigniew Zamachowski. Akompaniował zaś pianista, kompozytor i aranżer – Roman Hudaszek.
Okazja była ku temu wyjątkowa, bo premiera recitalu dwójki utalentowanych aktorów. Swego czasu występowali już razem na scenie. I właśnie do tego nawiązali rozpoczynając wieczór i witając się z publicznością. A dlaczego premiera właśnie w stolicy Wielkopolski? Wyjaśniła to Biedrzyńska – zwracając się do obecnego na widowni Zenona Laskowika – że to on był jej mentorem i guru. A ona sama czuje się po prostu w Poznaniu bezpiecznie.
Oglądając archiwalne wykonania usłyszanych w poniedziałkowy wieczór utworów świetnie widać jaką drogę przeszli bohaterowie recitalu. Widziałem na scenie dojrzałość i doświadczenie, czułem głębokość przekazu, a jednocześnie od aktorów biła młodzieńcza energia – to trzeba samemu odczuć, a żadne wideo tego nie odda. Utwory z nutką nostalgii, szczypta humoru widoczna szczególnie podczas krótkich opowieści pomiędzy kolejnymi śpiewami i doskonale dobrane i różne piosenki, które się wzajemnie uzupełniały. Wyszedłem z Teatru i pomyśłałem: "Było pięknie i magicznie!".
Podobała mi się kompozycja recitalu, która była przede wszystkim formą zabawy poezją, utworem i muzyką, przy jednoczesnym szacunku do ich twórców. Słuchając Biedrzyńskiej i Zamachowskiego czułem, jakby Agnieszka Osiecka czy Zenon Laskowik napisali to właśnie dla nich (a w przypadku niektórych utworów tak właśnie było). Wśród wykonanych utworów były też te z Kabaretu Starszych Panów, Jonasza Kofty, czy Jaromira Nohavicy.
Zbigniew Zamachowski zaśpiewał również kilka piosenek, które można usłyszeć podczas jego występów z Grupą MoCarta. I o ile większość wypada równie dobrze, to flagowy utwór „Kobiety jak te kwiaty” jest dużo słabszy bez grupy skrzypków.
Co mniej najbardziej uraczyło? Wspólne wykonanie „Kołysanki”, czyli utworu, którym Zbigniew Zamachowski zdobył nagrodę w konkursie debiutantów w roku 1980 na festiwalu w Opolu. Głosy aktorów świetnie się uzupełniały, a piosenka nic nie straciła przez te ponad 30 lat. Jak to się stało, że dopiero tego wieczoru miałem okazję ją pierwszy raz usłyszeć?
Kolejny pokaz recitalu odbędzie się pod koniec lutego w Łodzi. Jak sprawdzałem, są jeszcze bilety. Nie wiem czy ktoś ze stolicy Wielkopolski do Łodzi się wybierze, ale jak Adrianna Biedrzyńska i Zbigniew Zamachowski będą ponownie w Poznaniu to koniecznie musicie ich zobaczyć.