PO MARSZU PIS
Barbara Nowacka mówi, że marsz był dobrze zorganizowany. Pewnie tak było. Tyle, że w Niemczech przed 1933 rokiem też całkiem nieźle organizowali podobne marsze…
No i po sobotnim, warszawskim marszu PiS. A skoro tak, to ja mam dziś trzy krótkie refleksje.
Refleksja pierwsza. Nie ma, co podtrzymywać pisowskiej euforii nad frekwencją tego przedsięwzięcia. Portal braci Karnowskich, którego wiarygodność jest zwykle o niebo niższa, niż Trybuny Ludu za PRLu, pisze, że demonstrujących mogło być nawet 50 tysięcy. W takim razie musiało ich być ze 30, ale dobra – niech mają – te 50. Jeśli tak, to znaczy, że PiS ściągnął z całej Polski mniej więcej wszystkich swoich kandydatów w ostatnich wyborach samorządowych. Albo inaczej – mniej niż 20% warszawskich wyborców Jacka Sasina. Żadna mi tam rewelacja…
Refleksja druga. Na szczęście Nuncjusz Apostolski nie jest Polakiem. I z łatwością odróżnia nauczanie Kościoła od pseudo patriotycznego politycznego kuglarstwa. Niektórym polskim biskupom idzie to opornie, ale nie jemu. Jarosław Gowin mówi coś o biskupiej autonomii, inni powątpiewają w interwencję przedstawiciela papieża w tej sprawie. No to cytuję jednego z niedoszłych uczestników marszu, biskupa Meringa: „Podejmując tę decyzję kieruję się lojalnością wobec Księdza Arcybiskupa Nuncjusza Apostolskiego w Polsce i troską o jedność Konferencji Episkopatu Polski” (http://ekai.pl/wydarzenia/polska/x84701/wszyscy-biskupi-wycofali-sie-z-komitetu-honorowego-marszu-grudnia/). W kościelnym języku naprawdę trudno o wyraźniejszą deklarację interwencji papieskiego ambasadora.
Wreszcie po trzecie. Barbara Nowacka mówi, że marsz był dobrze zorganizowany. Pewnie tak było. Tyle, że w Niemczech przed 1933 rokiem też całkiem nieźle organizowali podobne marsze…
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 - najważniejsi w jednym miejscu - bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
www.facebook.com/flibicki