WIDZĘ SIEBIE ZA JAKIŚ CZAS JAKO MISTRZA UFC
Ostatnio zadaliście mi sporo pytań. Dzięki! Postanowiłem na niektóre z nich od razu odpowiedzieć.
Bartłomiej Kacprzyk: Kiedy zacząłeś trenować sztuki walki?
Zacząłem od 14 roku życia, wcześniej to była dla mnie przede wszystkim zabawa. Od najmłodszych lat interesowałem się tego typu sportami. Oglądałem Dragon Ball i podobały mi się sceny walk. Do treningów zachęcił mnie również mój wuefista, który potem został moim trenerem od zapasów stylu klasycznego.
Patryk Kozicki: Jak wygląda dieta przed walką?
Staram się zjeść 4 posiłki, z czego główny musi składać się przede wszystkim z węglowodanów. Ważne są też białka. Zaraz po ważeniu piję dużo wody, natomiast bezpośrednio przed walką unikam jedzenia i picia. W zasadzie trzy godziny przed rozpoczęciem nic już nie jem, ani nie piję.
Mastodont Zemsty: Kiedyś mówiłeś przed walką z Aslambkiem o wizualizacji wygranej że to działa, wszyscy wiemy że psychiczne nastawienie jest ważne i tutaj moje pytanie. Jak udaje ci się utrzymać głód walki mimo tego że tak często trenujesz i walczysz codziennie ? Wszyscy wiemy, że najlepiej to czerpać z tego przyjemność , ale każdy ma dni że się wypala , co tobie daje takiego kopa w tych chwilach?
Kwestię wizualizacji stosuję nie tylko przed walką, ale również w całym życiu. Przykładowo jak codziennie trenuję, to widzę siebie za jakiś czas jako mistrza UFC. Oczywiście przed walką nadal to stosuję i to się sprawdza. Nakręca mnie, że z roku na rok obserwuję jak wielu zawodników stoi cały czas w miejscu i się nie rozwija, a ja widzę u siebie postęp na każdej płaszczyźnie.
Bardzo pomaga mi w tym klub, mamy doskonałych trenerów i zawodników. W codziennych ćwiczeniach motywuje mnie również to, że nie chcę być słabszy niż inni zawodnicy, nawet na treningach. Patrzę na to gdzie teraz jestem, że to taki przystanek. Daleki cel to mistrz UFC. Wiem, że jestem w stanie do tego dojść i dlatego ćwiczę i się nie poddaję.
Dobra, na dzisiaj tyle. Jak macie kolejne pytania piszcie poniżej. Do przeczytania za tydzień!
Poprzednim razem pisałem jak wygląda mój dzień.