SYSTEM ITS ZAREJESTRUJE KIEROWCÓW JADĄCYCH NA CZERWONYM?
Będą mandaty? Wszystko się jeszcze wyjaśnia. Będą jednak koszty z dokładnością do jednego grosza. 82 919 539,19 złotych. Tyle kosztuje poznaniaków oraz UE, drogowa rewelacja.
Z miast, do których lubimy się porównywać, Wrocław ma już inteligentny system transportu. Nieco mniejsze miasto Bydgoszcz, ów system zarządzania ruchem ma od kilku lat i w stosunku do niego słychać wiele komentarzy pozytywnych ze strony urzędników i negatywnych, ze strony motorniczych, kierowców i pasażerów. W naszym mieście rzesza kierowców i pasażerów MPK czeka na magiczne odkorkowanie ulic. Rowerzyści walczą o przestrzeń dla jednośladów, a piesi o bezpieczne chodniki.
Czym jest ITS i dla kogo?
Dajmy szansę pomysłodawcom. - System ITS Poznań ma stworzyć fundament dla innowacyjnego systemu ICT, który będzie wspomagał zarządzanie nie tylko transportem w mieście, ale też innymi procesami, związanymi z kluczowymi obszarami zarządzania miastem – czytamy na stronie internetowej informującej o projekcie. Mówiąc konkretnie, jakie korzyści może przynieść owa inwestycja, za którą odpowiada spółka Poznańskie Inwestycja Miejskie? Pojawią się tablice świetlne informujące o stopniu zakorkowania ulic, a także możliwe będzie stworzenie sieci przystanków z informacjami multimedialnymi. Z aktualizowanymi rozkładami jazdy w czasie rzeczywistym.
W pierwszej kolejności pojawią się priorytety dla komunikacji publicznej. Pojazdy miejskiego przewoźnika nie będą anonimowe, a widoczne dla osoby znajdującej się w „centrum dowodzenia”. Będzie można ocenić ich punktualność i reagować na bieżące sytuacje na trasach. Ale dajmy szansę wypowiedzieć się jednej z osób odpowiedzialnych za całość – System ma wpłynąć na zwiększenie popytu dla podróżowania transportem zbiorowym, ma wpłynąć na przyspieszenie transportu publicznego, a w szczególności tramwajowego. Kolejnym krokiem będzie udostępnienie bieżących informacji o ruchu dla pasażerów oraz kierowców. Możliwe będzie kontrolowanie ruchu samochodowego w sieci drogowej oraz zmniejszenie stanu zatłoczenia ulic miasta. Przewidywane jest bardziej efektywne wykorzystanie istniejącej infrastruktury drogowej i transportowej – tak prezentował funkcje systemu Dariusz Obcowski z firmy Siemens.
Konsorcjum Siemens wygrało przetarg na wykonanie systemu ITS dla naszego miasta już w 2013 roku. Niedługo ma się zakończyć realizacja projektu. Czy na pewno usprawni to system świateł, choćby w jednej części miasta?
Tak - zapewnia Marek Maciejewski, kierownik projektu ITS Poznań. – Modernizacji uległo 115 sygnalizacji świetlnych na terenie określonych ciągów komunikacyjnych w naszym mieście. Te sygnalizacje mają organizować ruch autobusów, tramwajów i samochodów poruszających się po tych arteriach – jak konkretnie? - dopytuję. – Na przykład na jednej części będą kamery zdolne uchwycić pojedynczy samochód po numerze rejestracyjnym, co jest zgodne z prawem. Uwzględniając prędkość oraz odległość można wyliczyć czy ów pojazd pojawił się w oku kolejnej kamery czy nie i po jakim czasie. Jeśli się nie pojawi i będzie takich aut więcej, wówczas sygnalizacja upłynni ruch w tym miejscu - podsumowuje Maciejewski.
Czerwone światło = mandat
W dwudziestu miejscach, na konkretnych skrzyżowaniach pojawią się także kamery filmujące ruch kołowy. Dzięki powstającemu systemowi nagrane materiały będą dostępne dla lokalnych strażników miejskich. – Straż Miejska może wykorzystać te materiały, ale nie musi. Te skrzyżowania będą powszechnie znane i co więcej, kierowcy w krótkim czasie się przyzwyczają do obecności kamer w tych miejscach – podsumowuje kierownik projektu ITS Poznań.
Czy jest sens podnosić alarm na kamery rejestrujące kierowców jadących na czerwonym świetle przez duże miejskie skrzyżowanie? Chyba nie. Jednak może to przynieść korzyści, szczególnie jeśli dodamy fakt, że Straż Miejska dzięki filmom będzie mogła walczyć z jeszcze większym problemem niż „czerwone”. Tym problemem jest blokowanie skrzyżowań po wjechaniu nań, bez możliwości zjazdu. To jest tak naprawdę wielki lokalny drogowy paraliż.
System ITS może pomóc. Jak będzie w praktyce dowiemy się wkrótce. Może czytelnicy mają doświadczenia z podróżowania po Wrocławiu czy Bydgoszczy?
Przeczytaj poprzedni artykuł!
CO I GDZIE WE WTOREK W POZNANIU?
