JAKIE HASŁO PROMUJĄCE POZNAŃ?
Co dzisiaj jest głównym symbolem rozpoznawczym stolicy Wielkopolski? Herb Miasta? Koziołki? Stadion Miejski? Międzynarodowe Targi Poznańskie? Rogale Świętomarcińskie? Dla przyjezdnych na pewno tak. W przypadku miejscowych dochodzi coś jeszcze.
Slogan "Miasto know-how" i słynna gwiazdka w przeciągu ostatnich lat stały się jednymi z głównych znaków rozpoznawczych stolicy Wielkopolski, szczególnie w naszym kraju. Wiele wskazuje na to, że zanosi się na zmiany. Władzę myślą o usunięciu sloganu i zamianie gwiazdki na herb na pismach urzędowych. Mówi się także o ograniczeniu budżetu na promocje.
Co na to inni?
Arkadiusz Borkowski ze Stowarzyszenia "Inwestycje dla Poznania" podchodzi do tego ostrożnie – Jestem przeciwny całkowitej likwidacji gwiazdki. Zmiana powinna przede wszystkim nastąpić na pismach urzędowych. Jeśli chodzi o hasło "miasto know-how" to jest to kwestia dyskusyjna, ale należy pamiętać o profitach, jakie z tego mamy. W kwestii budżetu należy patrzeć przez pryzmat danego rozwiązania. Pamiętajmy, że promocja miasta to także różnego rodzaju wydarzenia.
Zróżnicowane zdanie w tych kwestiach ma radna Joanna Frankiewicz (PRO). – Jeśli chodzi o logo Poznania i hasło know-how, to nie mam nic przeciw niemu. Trzeba tutaj jednoznacznie rozróżnić miedzy herbem miasta a logo – to dwie różne rzeczy. Herb jest czymś bardziej uroczystym, znakiem, który niekoniecznie powinien znajdować się na gadżetach promujących Poznań jak np. kubki czy torby na zakupy. Gwiazdka jest lżejszym i niewymagającym symbolem.
Broni także wydatków na promocje. – Budżet, który w przyszłym roku miasto ma zamiar przeznaczyć na promocje nie powinien ulec zmniejszeniu. Uważam, ze nie jest on zbyt wygórowany. Poznań, jako miasto aspirujące do roli metropolii europejskiej, potrzebuje promocji. Dzięki promocji przyciągamy przecież inwestorów, a młodzi ludzie z innych stron polski często chętnie wybierają Poznań, jako miejsce swojego osiedlenia się na stale.
Radna Karolina Fabiś-Szulc (PO) prezentuje zdecydowane stanowisko. – Budżet na promocje miasta powinien zostać ograniczony, a gwiazdka powinna zostać zastąpiona herbem miasta gdyż jest lepiej kojarzona. Jeśli chodzi o slogan to pamiętajmy, że stał się obiektem rożnych przeróbek i już hasło "Poznań eastern energy, western style" bardziej pasuje.
Zwraca uwagę także na jeszcze jeden aspekt. – Po zmianie prezydenta Poznania należałoby także zastanowić się nad Biurem Promocji Miasta i weryfikacją jego dotychczasowej pracy.
Sceptycznie także podchodzi radna Katarzyna Kretkowska (SLD). – Gwiazdka nigdy mnie nie przekonywała podobnie jak slogan, który jest obcobrzmiący i powszechnie wyśmiewany. Kampania promocyjna jest oczywiście potrzebna, ale powinna być oparta o coś, co jest już w Poznaniu zakorzenione jak ratusz czy koziołki. Tu się pojawia kwestia pieniędzy i tego, na co są konkretnie wydawane. W ostatniej kadencji odnosiłam wrażenie, że Biuro Promocji zajmuje się bardziej promocją poprzedniego prezydenta niż samego miasta.
A co o tym sądzi inna radna Klaudia Strzelecka (PiS)? – Trudno mi powiedzieć czy zmiana sloganu byłaby dobrym wyjściem skoro władze jeszcze niczego konkretnego nie zaproponowały. Odnoszę wrażenie, że to hasło jednak nie najlepiej zostało przyjęte. Jeśli chodzi o herb to powinien być integralnym symbolem miasta, a w wielu miastach jest tak, że nie zawsze jest z nim kojarzony. W kwestii pieniędzy z budżetu na promocje pamiętajmy, że to ponad 10 milionów złotych, które nie zawsze były właściwie wykorzystywane i to jest problemem. Powinniśmy najpierw zdecydować co chcemy promować i dopiero wtedy przeznaczać konkretne kwoty.
Prezydent na Facebooku
Do sprawy odniósł się również prezydent Jacek Jaśkowiak. Jego wypowiedzi można w tym temacie przeczytać na Facebooku: „Uważam, iż na oficjalnych pismach podpisywanych przeze mnie i przez wiceprezydentów należy używać herbu. Nie widzę potrzeby zamieszczania hasła "miasto know how" na oficjalnych pismach. To nie wyklucza stosowania dotychczasowego logotypu, w tym gwiazdki w celach promocyjnych. Hasło Poznań miasto know how wydaje mi się niefortunne.”
Przeczytaj poprzedni artykuł!
OSTATNIE ŚWIĘTA W POLSCE (część II)
