CZY NA DROGACH BĘDZIE MNIEJ SOLI?
Zniszczone buty, samochodowa karoseria i jezdnia. Do tego obumierające drzewa i krzewy. To efekty używania soli do walki ze śniegiem. W Poznaniu z roku na rok soli drogowej używa się coraz mniej. Jak będzie w tym sezonie?
Przez używanie soli na drogach woda zamarza w znacznie niższych temperaturach. Nie trzeba poświęcać czasu i siły, by odgarniać śnieg lub kruszyć lód. Wystarczy tylko posypać i poczekać na efekty. Poza tym sól jest stosunkowo tanim środkiem do walki z następstwami zimy.
Używanie soli drogowej ma jednak i negatywne skutki, które możemy zauważyć na naszym obuwiu, samochodach, miejskiej architekturze i zieleni. Negatywne działanie soli można było zauważyć m.in. na schodach przy ulicy Dworcowej. ZDM musiał je wyremontować, ponieważ ich konstrukcja była bardzo skorodowana, między innymi przez nadmierne solenie.
Dlatego też drogowcy z roku na rok ograniczają ilość soli używanej do walki ze śniegiem i lodem. Używają jej tylko w wyjątkowych sytuacjach. W ubiegłym sezonie zużyto 5 razy mniej soli niż 6 lat wcześniej. W poprzednim sezonie poznańskich ulicach zużyto 1,5 tysiąca ton soli. Jeśli się porówna tę liczbę z poprzednimi latami, to widać znaczny spadek. W sezonie 2013/2014 wysypano 2,5 tys. ton, Dla porównania - w 2010 r. było to prawie 7,5 tys. ton. W trwającym sezonie drogowcy również będą się starać ograniczać używanie soli.
ZDM do ograniczania używania soli zachęca również administratorów budynków, spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe oraz dozorców.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
TRZECH KRÓLI, TO CZAS KOLĘDOWANIA
