POZNAŃ PRZYŁĄCZYŁ SIĘ DO MIAST PRZYJAZNYCH STARZENIU
Miasta Przyjazne Starzeniu to sieć WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) skupiająca miasta otwarte na potrzeby osób starszych. W tym tygodniu decyzję o przyłączenia Poznania do programu WHO otrzymał wiceprezydent Jędrzej Solarski.
W tej chwili do sieci należy około 350 miast z 28 krajów świata. Poznań po Gdyni jest drugim miastem w Polsce, które osiągnęło ten status. Kolejnym, które wyraża akces jest Gdańsk. Miasta ze Skandynawii, Turcji, Francji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii to europejskie miasta skupione wokół programu.
Zintegrowane działania
Dzięki przystąpieniu do sieci Miast Przyjaznych Starzeniu Poznań może wiele zyskać. Nowe inwestycje czy zmiany m.in. w infrastrukturze zachodzące w mieście będą przygotowywane z myślą o seniorach. – Poznań w sieci Miast Przyjaznych Starzeniu oznacza integrację wszystkich spraw w różnych dziedzinach życia związanych z seniorami. Mam tu na myśli przestrzeń publiczną, komunikację, budownictwo, transport, partycypacje społeczną. W tych dziedzinach będzie się w Poznaniu zmieniać – mówi Zdzisław Szkutnik, przewodniczący Miejskiej Rady Seniorów. Co za tym idzie, zmiany poprawią również komfort życia niepełnosprawnym i rodzicom z małymi dziećmi.
Inicjatorami dołączenia Poznania do sieci miast byli Miejska Rada Seniorów, Centrum Inicjatyw Senioralnych oraz Damian Dubina prezes Instytutu Rozwoju Aktywności. – Zaproponowałem radnym miejskim aby Poznań rozpoczął staranie do przystąpienia do sieci Miast Przyjaznych Starzeniu. Chciałem aby każdy urzędnik, organizacja i instytucja, każdy poznaniak miał możliwość działania na wspólnej platformie, żeby działania te były długofalowe i sprzężone ze sobą – wyjaśnia.
Zmienić ma się również sposób prowadzenia polityki społecznej. Będzie się ona koncentrować się na utrzymywaniu osób starszych w aktywności i jak najdłuższej samodzielności a nie spychaniu na bok i separowaniu od społeczeństwa. - WHO formułuje program działań na rzecz seniorów, oferuje praktyki eksperckie i wymianę doświadczeń. To jest bardzo istotne. Dzięki temu, bazując na zgromadzonej wcześniej wiedzy i doświadczeniu z całego świata, działania te można przenieść do nas. Mam nadzieję, że będą spotykać się ze sobą urzędnicy i organizacje pozarządowe i wszystkie inne instytucje chcące działać na rzecz grup najmniej usytuowanych i działać wspólnie - wyjaśnia Damian Dubina.
W Poznaniu nie jest źle, ale może być lepiej
Zdaniem Zdzisława Szkutnika z Miejskiej Rady Seniorów o Poznaniu już można powiedzieć, że jest przyjazny osobom starszym – W Poznaniu nie jest źle pod względem komfortu życia seniorów. Są powody by mówić, że Poznań już jest miastem przyjaznym. Co nie znaczy, że na tym powinniśmy poprzestać. Jest jeszcze wiele spraw, nad którymi należy popracować. – wyjaśnia przewodniczący MRS. – Jedną z takich kwestii jest budownictwo i mieszkalnictwo dla seniorów. Wiceprezydent Arkadiusz Stasica już zapowiedział, że ZKZL będzie budować domy, w których część mieszkań będzie wykańczana z myślą o seniorach, tzn. nie będzie progów, będą szersze futryny itd. Prezydent Stasica mówi o oddaniu nawet o 15% takich mieszkań dla seniorów. Mamy nadzieję, że te deklaracje uda się zrealizować – uzupełnia.
Miasta coraz starsze
- Społeczeństwo jest coraz starsze i miasta trzeba na to przygotować. Jeszcze do niedawna mówiło się, że ważną grupą w Poznaniu są studenci, choćby ze względu na ich ilość. Owszem, są ważni ale dziś w Poznaniu jest więcej seniorów jak studentów i ta tendencja będzie się utrzymywać. I o tym musimy również myśleć = przypomina Dubina.
Choć Poznań dołączył do miast przyjaznych seniorom, do widocznych zmian wprowadzonych dzięki programowi jeszcze długa droga. - Dołączenie do sieci Miast Przyjaznych Starzeniu jest na etapie przesyłanie dokumentów pomiędzy miastem a WHO. Najbliższe miesiące to budowa strategii. Dopiero potem wprowadzane w życie będą konkretne zmiany, innowacje i ulepszenia. Najważniejsze, żeby miasto i działający na rzecz grup najmniej usytuowanych mieli świadomość, ze działania muszą być prowadzone długofalowo. Przystosowanie miasta zajmie lata ale dzięki temu programowi będziemy mieć dobry początek i wiedzę ściągnięta ze świata. – uzupełnia współinicjator pomysłu.