MEKSYKANIN O POZNANIU: DOBRZE MI SIĘ TU MIESZKA
W ostatnim czasie w Poznaniu kilka razy zdarzyły się napaści na obcokrajowców na tle rasowym. Czy to oznacza, ze Poznań jest miastem mniej tolerancyjnym na tle innych miast w Polsce? W jaki sposób postrzegają Polaków przybysze z innych krajów? Zapytaliśmy o to Romana Mendeza, Meksykanina mieszkającego od pięciu lat w Poznaniu.
Czy będąc już w Polsce przydarzyły ci się niemiłe sytuacje z związku z tym, że masz ciemniejszą karnację i na pierwszy rzut oka widać, że nie jesteś Polakiem?
Tak, niestety tak. I to kilka razy. I nie tylko w Poznaniu. Jestem muzykiem, najczęściej pracuję wieczorami i w nocy. Jest wtedy spory ruch na ulicy i kręci się dużo ludzi. I głównie w nocy dochodziło do nieprzyjemnych sytuacji. W Poznaniu zdarzyło się przez ten czas dwa razy, ze ktoś był agresywny bezpośrednio w stosunku do mnie. Są ludzie, którzy po prostu nie lubią obcokrajowców, ale teraz gdy Europa zmaga się z problemem uchodźców, tych negatywnie nastawionych osób jest jeszcze więcej. Idę po ulicy i słyszę te nieprzychylne komentarze od ludzi przechodzących obok. Ci ludzie myślą, że nie rozumiem. Sam nie mówię świetnie po polsku. Może mój polski nie jest idealny, ale rozumiem wiele w tym języku.
W Meksyku nikt nie mówi: Meksyk dla Meksykanów
I co wtedy słyszysz?
Co ty tu robisz? Skąd jesteś? Polska dla Polaków, Spier… Słyszę też często pod swoim adresem, że jestem Cyganem, a Cyganów też za bardzo nikt nie lubi. I to jest częste. Na początku reagowałem na te zaczepki. Próbowałem tłumaczyć. Mówiłem: Ja nie jestem Cyganem a ty jesteś Rosjaninem? Ale już teraz tego nie robię, ponieważ to prowokuje jeszcze większą agresję. Złoszczę się jak słyszę: Polska dla Polaków. Wiesz dlaczego? Dlatego, że w Meksyku mieszka 3 mln Polaków. Tam nikt im nie mówi: Meksyk dla Meksykanów.
Czyli nie ma sensu tego tłumaczyć?
Nie, nie ma.
Czy zdarzyło się, że oprócz zaczepek słownych spotkałeś się z bardziej napastliwym zachowaniem? Ktoś chciał cię pobić tu w Poznaniu?
Tak. Byłem z kolegą, też Meksykaninem w pubie. Rozmawialiśmy po hiszpańsku. Siedzieliśmy spokojnie i wtedy podszedł do nas chłopak, dość duży i mocno zbudowany. Podszedł i bez słowa celowo przewrócił moje piwo. Powiedziałem mu, że powinien mi je odkupić. To nie kosztuje dużo, ale chodzi o sam fakt. Podyskutowaliśmy chwile na ten temat i wtedy podeszła ochrona i wyprosiła mnie i mojego kolegę na zewnątrz. Przed lokalem byli koledzy tego chłopaka, który nas zaczepił. On sam do nich dołączył. W sumie było ich ośmiu. I zaczęło się. Zaatakowali nas, a my się broniliśmy. I to był najgorszy przypadek w jakim brałem niestety udział.
Z kolei innym razem byłem z kolegą z Chile. I podszedł do nas chłopak, który bez żadnego uprzedzenia, bez słowa uderzył mojego kolegę. Rozzłościłem się wtedy, zareagowałem. Tym bardziej, że mój znajomy stał jak sparaliżowany. Skończyło się tak, że uderzyłem tego chłopaka, ten zrezygnował z dalszego ataku i odszedł.
A w innych miastach?
Spotkałem się kilka razy z takimi zachowaniami. Raz to był Gorzów Wielkopolski , raz Wrocław, Warszawa. Wydaje mi się jednak, że w zachodniej części Polski ludzie są bardziej tolerancyjni, bardziej otwarci. Na wschodzie ludzie są biedniejsi, bardziej zamknięci w sobie.
Polacy w specyficzny sposób pojmują swój patriotyzm
Jak myślisz, czym jest spowodowana niechęć do obcokrajowców, którą da się wyczuć wśród niektórych Polaków?
Polacy nie są tolerancyjni i są niechętni wobec obcokrajowców. A ci nie czują się tu do końca bezpiecznie. Ja to rozumiem ponieważ jeszcze całkiem niedawno w Polsce panował ustrój komunistyczny. To się zaczęło zmieniać 26 lat temu i Polska dopiero staje się otwarta. Polacy w specyficzny sposób pojmują swój patriotyzm i stąd ich nietolerancja wobec obcych sobie. Duże znacznie ma jednak wykształcenie. Polacy są mądrzy. Kończą studia, często dwa kierunki, jeżdżą po świecie. Widzą wielokulturowość, to, że ludzie z różnych stron i krajów potrafią ze sobą współpracować i współdziałać. To wpływa na ich postrzeganie obcokrajowców w Polsce. Jest jeszcze jedna rzecz, która ma duży wpływ. Polacy są zazdrośni o Polki.
To znaczy?
Tak jak wspomniałem, jestem muzykiem. Często gram w różnych klubach w Poznaniu. Zdarza się, że będąc przy barze zagadnie mnie jakaś dziewczyna. Zapyta co słychać , jak mam na imię, skąd jestem itd. I jak słyszy, że pochodzę z Meksyku to często reaguje: O, ale fajnie. Piękny kraj itp. I w tym momencie pojawia się Polak i po jego minie już widać , że nie jest zadowolony, że jego znajoma ze mną rozmawia. Oczywiście nie jest tak w każdym przypadku, ale bywa.
Polska dla nas nie jest jak Wielka Brytania dla Polaków
Jakim krajem jest dla ciebie Polska?
Polska jest dla mnie pięknym krajem, ale zamkniętym i nietolerancyjnym. Polska dla imigrantów nie jest krajem, do którego przyjeżdżają pracować aby się dorobić i stać się zamożnymi ludźmi. Polska dla nas nie jest jak Wielka Brytania dla Polaków. Nie. Nie jest to ani bogaty kraj, ani bardzo nowoczesny. 90 procent moich znajomych , którzy nie są Polakami są tu, ponieważ przyjechali na studia lub też po studiach założyli rodziny, mają żony Polki.
Co ciebie skłoniło, żeby przyjechać do Polski?
Mam żonę, która jest Polką i córeczkę, która chodzi do przedszkola. Moja żona była pilotem wycieczek. Spotkaliśmy się, zaczęliśmy ze sobą być i zamieszkaliśmy w Meksyku. Ale po pewnym czasie zaczęła mnie namawiać do przyjazdu do Polski. Tęskniła za rodzina i bliskimi. Spakowaliśmy się i przyjechaliśmy.
Jak myślisz, gdybyś miał powiedzieć coś znajomemu z Meksyku, który planuje przyjazd do Polski, czy są jakieś zachowania, których można uniknąć aby nie sprowokować nieprzyjemnych sytuacji?
Tak. Pamiętam byłem kiedyś świadkiem gdy chłopak, który był Arabem, nie wiem z jakiego kraju pochodził, ale raczej arabskiego, rozmawiał z dziewczyną. Mówili dosyć głośno i w pewnym momencie uderzył tę dziewczynę w twarz. Bez względu na to czy to Polak czy Arab, czy ktokolwiek inny, nie powinien tak robić. Nie powinno się przenosić do Polski zwyczajów ze swoich krajów jeśli nie są one dopuszczalne w Polsce. My obcokrajowcy powinniśmy robić tu rzeczy, które są normalne w tym kraju. Tak jak Polacy , którzy wyjeżdżają np. do Anglii i też zachowują się tam normalnie. Dostosowują się. A druga sprawa, to nie należy prowokować innych swoim zachowaniem. To jak zachował się ten Arab, o którym mówiłem, prowadzi do tego, że dla Polaka potem nie ma znaczenia czy jesteś Arabem, Cyganem, muzułmaninem, Meksykaninem. Jesteś obcy a więc jesteś zły.
Dobrze ci się mieszka w Poznaniu?
Dobrze mi się tu mieszka. Niedługo dostanę polskie obywatelstwo i bardzo się z tego cieszę. Będę obywatelem Polski ale cały czas będę mówił, że pochodzę z Meksyku. Jestem z tego dumny. Śmieszne jest to jak czasem ludzie mnie pytają skąd jestem. Mówię im, że z Meksyku i są zdziwieni: Z Meksyku? Wyglądasz jak Turek. I tu ja się dziwię. Zaglądam do internetu, wpisuję hasło „Turek” i wyskakuje mi zdjęcie Turka. Jak dla mnie wyglądam zupełnie inaczej niż Turek ( śmiech).
Dobrze się tutaj czuję i nie chcę wracać do Meksyku. Pracuje tu ciężko, moja żona też. Życie w Polsce jest fajne ale nie jest łatwe. Biorąc pod uwagę bezpieczeństwo, w Polsce jest bezpieczniej niż w Meksyku. Nawet dla Meksykanina. Problemy na ulicy w Meksyku rozwiązywane są za pomocą pistoletu i noża. Kiedyś grałem koncert w Meksyku. Na scenie była również moja żona. Skończyliśmy grać i zaczęliśmy pakować sprzęt. I podszedł do nas człowiek i chciał , byśmy grali dalej. Odmówiliśmy tłumacząc się zmęczeniem. Znów zaczął nas prosić, wyciągnął pieniądze i chciał zapłacić. Powiedziałem, że skończyliśmy i nie zagramy więcej. Wtedy wyciągnął pistolet i przyłożył mi do czoła. I wiesz co zrobiliśmy? Zaczęliśmy grać! (śmiech)
Przeczytaj poprzedni artykuł!
ORSZAK TRZECH KRÓLI PRZEJDZIE PRZEZ MIASTO. GDZIE MOŻNA DOŁĄCZYĆ?
