DLA PREZYDENTA KALENDARZ I CZEKOLADKI
Członkowie Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego mieli gest i postanowili obdarować prezydenta Jacka Jaśkowiaka noworocznym prezentem. Był nim kalendarz z zaznaczonymi ważnymi dla Poznania datami i czekoladki – na osłodę.
Podarunek został wczoraj pozostawiony w sekretariacie Urzędzie Miasta. - Akcją chcieliśmy pokazać, że nam, tak jak wielu Poznaniakom, nie spodobała się nieobecność prezydenta Poznania na obchodach 97. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego. 27 grudnia to wyjątkowa data dla Poznania i Wielkopolski. O poznańskich obchodach pisano i mówiono w całym kraju. Wytłumaczenie jakie przedstawiła rzeczniczka prezydenta, tłumacząc, że Jacek Jaśkowiak zaplanował na ten czas urlop, gdyż ostatnio miał mało czasu dla bliskich, jest mało przekonujące – wyjaśnia Paweł Adamów, wiceprezes Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego.
- Pomimo tego, iż głównym organizatorem oficjalnych uroczystości 97. Rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego był marszałek województwa wielkopolskiego, obecność w obchodach prezydenta Poznania wydawała się oczywista - uzupełnia.
W kalendarzu zaznaczonych jest sporo dat, o których warto pamiętać m.in. 15 sierpnia – Dzień Wojska Polskiego czy 29 czerwca imieniny Poznania. Członkowie PRO mają nadzieję, że Jacek Jaśkowiak będzie uczestniczył w istotnych obchodach w nowym roku. Stąd kalendarz, aby mógł już teraz zarezerwować sobie czas i zaplanować sobie urlop w innym terminie.
A niechaj mu służy!
Temat nieobecności na obchodach powstania Wielkopolskiego oburzył wielu poznaniaków. Sprawę zaognił sam prezydent, najpierw wstawiając tego dnia zdjęcie sugerujące wolne i sielankowe chwile z rodziną, a potem wyjaśniając ustami rzeczniczki Hanny Surmy, swą nieobecność mało przekonującymi argumentami.
Członkowie PRO – jak widać, wolą dmuchać na zimne i zawczasu zaopatrzyć prezydenta w jedno z bardziej podstawowych narzędzi pracy: kalendarz. Ciekawe jak na prezent zareaguje sam obdarowany. Póki co napisać można jedno: a niechaj mu służy w tym nowym 2016 roku!