NIE TYLKO EWA ZAGINĘŁA
Zaginięcie Ewy Tylman zelektryzowało nie tylko Poznań ale i całą Polskę. Nie ma chyba osoby, która nie kojarzy twarzy zaginionej kobiety. Pomimo tego, że zaginionych co roku jest wielu, ta sprawa wywołuje wiele reakcji - snucie przypuszczeń, tez i stawianie pytań, co się stało z kobietą.
Media lokalne ale i te ogólnopolskie prześcigają się w nowych doniesieniach. Pojawiają się kolejne nagrania z monitoringu, nowe ustalenia. I tak jak można zrozumieć zaangażowanie w poszukiwania rodziny i bliskich Ewy Tylman , tak może dziwić fakt, ze przecież w Poznaniu rocznie ginie setki osób. I nie odbija się to tak szerokim echem.
Być może „opatrzyliśmy się” z widokiem zdjęć osób zaginionych poprzyklejanych na przystankach i na słupach. Skąd w takim razie taka reakcja i śledzenie relacji w mediach w związku z zaginięciem Ewy Tylman?
Sprawa trafiła do mediów
Zdaniem etyka, prof. Romana Kubickiego, na rozgłos towarzyszący zaginięciu 26- latki składa się wiele czynników – Po pierwsze tej sprawie udało się dostać do mediów. Po drugie w poszukiwaniach bierze udział Krzysztof Rutkowski co również działa na jej medialność. Media w dzisiejszej dobie maja ogromny wpływ na to, jak co postrzegamy. Kolejną rzeczą jest to, ze pojawiają się co chwilę nowe fragmenty nagrań z monitoringów. To trafia do ludzi, nagrania pobudzają wyobraźnię. W związku z okolicznościami zaginięcia kobiety, mogą oni odczuwać pewną obawę, czuć się mniej bezpiecznie. Ale życie toczy się dalej i za chwilę się to uspokoi – uważa.
Rodzina zaginionej kobiety zwróciła się o pomoc do Krzysztofa Rutkowskiego. Jego obecność w sprawie niewątpliwie nadaje jej większy rozgłos. Rutkowski co kilka dni organizuje konferencje prasowe, zwraca się z prośba o kontakt do osób, które miały kontakt z Adamem Z. „na płaszczyźnie satanistycznej”, czy też zwołuje mieszkańców Poznania nad brzeg Warty wielokrotnie przeszukiwany już przez Policję i jego samego.
Po kilku dniach uczestnictwa Rutkowskiego w poszukiwaniach, jego ekipa wyłowiła z Warty ludzką rękę. Znalezienie kończyny przeszło w mediach bez większego szumu. Po pewnym czasie ustalono, że odcięte przedramię należy do bezdomnego mężczyzny. I to tyle w temacie. Być może pływająca w rzece ludzka ręka wywołałaby większą uwagę mediów i mieszkańców Poznania, Jednak zaginięcie Ewy Tylman w zupełności przyćmiło tę sprawę. – Nie lubimy zajmować się bezdomnymi. Jest to pewnego rodzaju gettyzacja tych ludzi. To wygląda w ten sposób, że jeśli rodzina odcięła się od bezdomnego, to świat tym bardziej się od niego odcina. Ewa Tylman ma imię i nazwisko , jest bardziej z „naszego świata”, natomiast o bezdomnego nikt się nie martwi, nikt go nie zna i idąc dalej, do tego świata nie należy. Stąd też brak większego zainteresowania odnośnie znalezionej w Warcie kończyny - twierdzi prof. Kubicki.
Najwięcej ginie młodych ludzi
W tym roku Policja w Wielkopolsce odnotowała 1814 zaginięć, z czego odnaleziono 1761 osób. Obecnie poszukiwane są 153 osoby. Są to liczby porównywalne do lat ubiegłych. Ok. 65% zaginionych to dzieci i młodzież do 18 lat. Najczęściej są to ucieczki z domu i placówek wychowawczych. Z kolei według danych Fundacji Itaka, przedział wiekowy osób zaginionych to najczęściej 18- 35 lat.
W ubiegłym roku do Itaki zgłoszono z terenu Poznania 54 zaginione osoby. Dane statystyczne Fundacji wskazują, że 80% spraw udaje się rozwiązać w przeciągu miesiąca. Pośród 54 osób, których zaginięcie zgłoszono do Fundacji, odnaleziono 52.
Przyczyny zaginięć są różne i najczęściej zależą od wieku. Zniknięcie małych dzieci wiąże się z nieodpowiednią opieką ze strony rodziców i opiekunów. Zdarza się jednak, że przyczyną jest porwanie rodzicielskie, czy przestępstwo: uprowadzenie, pedofilia, morderstwo. Wielokrotnie przyczyną zaginięć starszych dzieci i młodzieży jest ucieczka. Dzieci uciekają z rozmaitych powodów i z różnych, nawet tzw. dobrych domów. Najczęściej młody człowiek ucieka wtedy, kiedy problemy, z którymi się zmaga przerastają go. W przypadku osób dorosłych często zdarzają się wypadki, urazy powodujące zaniki pamięci. Znikają również ludzie zdrowi. Wielu z nich świadomie zrywa kontakty z bliskimi. Niektórzy spośród zaginionych to ofiary przestępstw (np. uprowadzenia, morderstw). Przyczyną zaginięcia w przypadku starszych osób bardzo często są choroby i utrata pamięci.
Sprawa zaginięcia Ewy Tylman w dalszym ciągu jest badana. Podejrzany w sprawie , Adam Z. przebywa w areszcie. Rodzina nie ustaje w poszukiwaniach kobiety.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
ODKRYJ GŁEBSZY SENS W ZARABIANIU
