BĘDĄ ŻŁOBKI PRZY UCZELNIACH
Rektorzy nie muszą od razu tworzyć tradycyjnego żłobka. Mogą zaaranżować małą przestrzeń w ramach przytulnego klubiku dziecięcego. Na takie rozwiązania stać większość z nich – tak zachęcała prof. Lena Kolarska – Bobińska.
Powrót do dyskusji na temat przyszłości studentów będących rodzicami. Niezależne Zrzeszenie Studentów walczy o przyszłość mam i ojców chcących dokończyć studia.
Wychowywanie dzieci nie musi być przeszkodą w nauce.
Tym hasłem do rozmów zachęcają przedstawiciele ogólnopolskiego NZS – u. Inicjatywa „Rodzicielstwo na studiach” wywodzi się z naszego miasta. Poznańskie struktury tej studenckiej organizacji zaszczepiły ideę budowy żłobków czy klubików dziecięcych przy uczelniach. Nie tylko zresztą na nich. Miejsca bezpiecznych zabaw, odpoczynku i higieny nie muszą znajdować się ściśle obok sal wykładowych. Mogą to być także akademiki, czy możliwe do zagospodarowania obiekty.
Pomysł wypłynął z poznańskiego skrzydła NZS. – To oddolna inicjatywa. Zbadaliśmy problem, rozmawialiśmy ze studentami wychowującymi dzieci i dyskutowaliśmy o problemach, z którymi zmagają się studenci – rodzice – podpowiada Michał Moskal z Niezależnego Zrzeszenia Studentów. – Zanim uzyskaliśmy poparcie ze strony Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, przedstawiliśmy wstępne kosztorysy i propozycje programowe. Co ważne, spotkaliśmy się z ciepłym przyjęciem. We wrześniu ruszyły prace legislacyjne, w grudniu projekt był gotowy – uzupełnił Moskal.
Rodzicielstwo na studiach
Uniwersytet imienia Adama Mickiewicza złożył wniosek o dofinansowanie, czyli bierze udział w projekcie. – Złożyliśmy akces wraz z Bajkową Akademią Smyka. Powstanie miejsce zaadaptowane dla dzieci, nie będzie to jednak na budowanym Wydziale Historycznym. Miejsce dla dzieci powstanie w bezpośredniej bliskości kampusu, czyli na Osiedlu Batorego. – Żłobki to bardziej inicjatywa środowisk studenckich czy władz uczelni? – To nie tylko NZS. Wsparciem dla pomysłu okazały się także opinie studentów, pracowników i program ministerialny – podsumował Przemysław Stanula z Biura Prasowego UAM.
Niewiele czasu miały uczelnie (publiczne i niepubliczne) by wziąć udział w programie i złożyć odpowiednie wnioski do ministerstwa. – Były sugestie, wypływające z różnych ośrodków akademickich na terenie kraju, że niewiele jest czasu na podjęcie decyzji o udziale w programie „Maluch na uczelni”. Wnioski były proste, a narzucone tempo w podejmowaniu decyzji stało się dobrym argumentem dla tych, którzy nie chcieli zaangażować się w budowę żłobków – zaznaczył Michał Moskal z NZS.
Co zmieni „Maluch”
Wnioski składano do 11 marca tego roku. Wyniki poznamy najpóźniej 22 kwietnia. Moduł 4 projektu, wspieranego przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zawiera precyzyjne informacje. - Uczelnie będą mogły otrzymać dofinansowanie 80 proc. kosztów funkcjonowania działających żłobków, klubów dziecięcych lub dziennych opiekunów (ale nie więcej niż 400 zł na jedno dziecko miesięcznie) oraz 80% kosztów utworzenia nowego miejsca opieki (ale nie więcej niż 5 tys. zł na jedno miejsce) – przeczytamy w dokumentach MNiSW. To nimi minister nauki, prof. Lena Kolarska – Bobińska odpowiedziała na apel studentów, czego bezpośrednim owocem jest wymieniony projekt.
Według szacunków resortu nauki tylko kilkanaście uczelni w Polsce zapewnia opiekę nad dziećmi. Przyuczelniane żłobki, które już istnieją, często są jedynie do dyspozycji pracowników, a nie studentów czy młodych pracowników naukowych. - Rektorzy nie muszą od razu tworzyć tradycyjnego żłobka. Mogą zaaranżować małą przestrzeń w ramach przytulnego klubiku dziecięcego. Na takie rozwiązania stać większość z nich – wspomina na łamach strony ministerstwa nauki minister, prof. Kolarska – Bobińska. Brak żłobków na uczelniach to nie jedyny problem studentów czy pracowników akademickich będących rodzicami. – Problem to także nieprzyjazne, nieelastyczne regulaminy studiów, brak pomieszczeń dla przewijania dzieci czy niechęć wobec karmiących matek. Młodzi rodzice nie mają możliwości swobodnego wyboru grup w których będą mieli zajęcia – czytamy dalej w wypowiedzi profesor.
Ministerstwo zachęca uczelnie do tworzenia klimatu przyjaznego rodzinie i aktywnie promuje na uczelniach podejście „study life balance”.
Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że z Wielkopolski wnioski do programu „Maluch” złożyło 8 szkół wyższych. Z naszego miasta jest to Uniwersytet imienia Adama Mickiewicza i Uniwersytet Przyrodniczy. Niektórzy zapytają o Ekonomiczny - ten jednak w tej odsłonie programu nie zdecydował się wziąć udziału.
Podsumowując, przedstawiam wypowiedź profesor Leny Kolarskiej – Bobińskiej, zamieszczoną na stronie internetowej NZS–u. - W Polsce wśród studiujących 60% to młode kobiety. Dziś często odkładają one decyzję o posiadaniu dziecka do momentu ukończenia studiów. Lepsza pomoc państwa może tymczasem skutkować przyspieszeniem tej decyzji.
Studenci – rodzice to osoby chcące dokończyć studia. Warto ich wspierać, by nie musieli stanąć przed wyborem wychowywanie dziecka czy dokończenie nauki.