CHCEMY BUDOWY NOWEGO SCHRONISKA DLA ZWIERZĄT!
Już prawie trzy tysiące mieszkańców Poznania domaga się powstania nowego budynku schroniska dla zwierząt przy ulicy Kobylepole. Akcja ruszyła w odpowiedzi na propozycje przeniesienia schroniska poza granice miasta, do Skałowa pod Kostrzynem.
List do W
„W związku z informacją z dnia 12 stycznia 2015 roku […] odnośnie planów przyłączenia aglomeracji poznańskiej do Związku Gmin budujących Schronisko dla zwierząt w Skałowie, my, przedstawiciele poznańskich organizacji prozwierzęcych zgłaszamy zdecydowany sprzeciw” czytamy w liście otwartym do władz miasta zamieszczonym na stronie Fundacji Animalia.
Obydwie placówki i w Skałowie, i w Poznaniu, miały być nowoczesnymi obiektami. Nie tylko dbającymi o dobro zwierząt, ale także realizującymi działania edukacyjne. Ponadto w poznańskim ośrodku miało znaleźć się całodobowe pogotowie dla zwierząt. Według autorów listu, połączenie tych placówek całkowicie niszczy pierwotne plany. Dwa najważniejsze argumenty to zbyt duży rozmiar schroniska, które miałoby obsługiwać aż 11 gmin. A także, zbyt duże oddalenie ośrodka od Poznania, co uniemożliwiałoby szybką pomoc rannym zwierzętom, utrudniłoby prace wolontariuszom i straży miejskiej. Ta ostatnia z każdym odłowionym lub odebranym w wyniku interwencji zwierzakiem musiałaby jechać dwadzieścia kilometrów za miasto, co równocześnie podniesie koszty transportu zwierząt.
Za a nawet przeciw
W związku z opublikowaniem listu, od dwóch tygodni działa na facebooku wydarzenie pod nazwą „Chcemy budowy nowego schroniska dla zwierząt w Poznaniu”. W tak krótkim czasie stronę polubiło blisko trzy tysiące osób.
- Moim zdaniem Kobylepole to odpowiednie miejsce. – Karol, zawodowo zajmuje się psami – Budowanie schroniska daleko od Poznania mija się z celem. Dojazd byłby bardzo utrudniony. Na Kobylepole natomiast, łatwo dojechać komunikacją miejską. Nowe schronisko to konieczność! Aktualne jest w opłakanym stanie i nie spełnia standardów. Warto, aby władze skontaktowały się przed budową z osobami kompetentnymi w kwestii zachowania zwierząt. Najważniejsze by psy i koty tam przebywające przeżywały jak najmniejszą traumę – podkreśla.
Największymi przeciwnikami budowy schroniska są mieszkańcy okolic terenu na którym miałoby ono powstać. Aktywnie wspiera ich stowarzyszenie Przystanek Folwarczna. Mieszkańcy obawiają się hałasu i zanieczyszczeń powietrza. Rada osiedla również jest przeciw.
Władza
- Jestem przeciwnikiem wszelkich działań miasta, które zaskakują mieszkańców – komentuje Michał Grześ z PiS – Przez dwadzieścia pięć lat nie potrafiliśmy stworzyć planu zagospodarowania przestrzennego i powiedzieć ludziom co gdzie będzie. Samo schronisko nie jest oczywiście szkodliwe ale oprócz tego ma się tam znajdować spalarnia zwłok zwierząt. Nie można się więc dziwić mieszkańcom tych okolic, że nie chcą mieć za oknami krematorium. Oczywiście, jeśli ktoś stawia dom przy zajezdni autobusowej, działającej od lat sześćdziesiątych, to musi sobie zdawać sprawę z konsekwencji. Przy ulicy Kobylepole ludzie stawiali domy, bo za oknem mieli piękny las i nikt nie mówił, że będzie tu schronisko. Dlatego jestem przeciwny tej inwestycji. Choć uważam, że schronisko powinno znajdować się na terenie Poznania – zaznacza.
Innego zdania jest Tomasz Lewandowski przewodniczący SLD w Poznaniu – Schronisko przy ulicy Bukowskiej w momencie budowy było jednym z najnowocześniejszych w Polsce. Dziś jednak są już całkiem inne standardy i możliwości. W schronisku potrzebne są wybiegi dla psów, większe wygodniejsze boksy. Oprócz miejsca dla psów i kotów potrzebny jest również azyl dla zwierząt egzotycznych. Przez kilka lat szukaliśmy optymalnego miejsca. Kobylepole jest idealne, teren pod schronisko jest zlokalizowany między dwoma nasypami kolejowymi, w miarę oddalony od zabudowań. Schronisko z całą pewnością nie będzie uciążliwe. Planuję na wiosnę zorganizować wycieczkę do Berlina do jednego z największych schronisk w Europie. Chciałbym pokazać radnym osiedla, miasta a także mieszkańcom Poznania jak dobrze to wszystko może być zorganizowane. Nasze będzie podobne, przestronne, zielone i nie powinno nikomu przeszkadzać – dodaje.
Bezdomne
Nie rozmawiamy tu o kolejnej galerii handlowej, biurowcu czy parkingu. W rękach włodarzy miasta znalazły się setki żyjących istot. Nie można ze względów estetycznych zabronić budowy nowoczesnego ośrodka, który pozwoli w dobrych warunkach żyć naszym braciom mniejszym. Natomiast, na tym przykładzie jasno widać, że zabrakło komunikacji między władzami a mieszkańcami. Jak podkreślał Michał Grześ, niedobrze się stało, iż mieszkający w pobliżu terenów przeznaczonych pod budowę schroniska Poznaniacy, jako ostatni dowiadują się o takich planach. Mimo to, tak ważne miejsce jak schronisko dla zwierząt powinno powstać na terenie Poznania i najwyraźniej będzie to przy ulicy Kobylepole.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
EKSPRESSOWA POGODA NA ŚRODĘ
