POCZĄTEK SEZONU GRYPOWEGO
Już niedługo kichnięcia i katary staną się codziennością. Obok kłopotliwych, ale niegroźnych przeziębień, jesienią, zimą i wczesną wiosną zagraża nam grypa. Czy w tym roku naukowcy „trafią” z odpowiednio dobraną szczepionką? Czy będziemy mogli się zaszczepić na tyle szybko, aby uchronić się przed zachorowaniem? A może czosnek, ciepłe mleko i witaminy wystarczą, aby zachować zdrowie? Co roku około 4 milionów Polaków cierpi z powodu grypy i chorób grypopodobnych. Na świecie średnio co minutę umiera 1 osoba z powodu grypy, rocznie choroba uśmierca pół miliona ludzi.
Wirus grypy może przetrwać na dłoniach do 5 minut, a najdłużej zachowa aktywność na klamkach, poręczach w środkach komunikacji, na wózkach sklepowych. Oznacza to, iż, obok szczepienia, skuteczną ochroną pozostaje całkowita izolacja od społeczeństwa, samotność w domu przez wiele miesięcy. Ale nawet wtedy wizyta listonosza przynoszącego list polecony bądź emeryturę może okazać się śmiertelną pułapką - na banknotach wirus grypy może przetrwać do 3 dni! Domowe sposoby, takie jak miód, mleko czosnek, zdrowe odżywianie, mogą tylko wzmocnić odporność, ale nie pomogą zwalczyć choroby, ani uchronić się przed grypą i jej powikłaniami. Grypa nie jest, jak się powszechnie uważa, odmianą przeziębienia, ale osobną chorobą, wywoływaną przez inne, bardzo groźne wirusy. Chronić się przed nią można poprzez szczepienie.
„Najłatwiej można powiedzieć, że przeciw grypie powinni szczepić się co sezon wszyscy, poza tymi osobami, które mają ogólne przeciwskazania do szczepień, w tym silne uczulenie na białko jajka kurzego powodujące wstrząs anafilaktyczny. Nie szczepi się dzieci do 6 miesiąca życia – powiedział w rozmowie z portalem www.zaszczepsiewiedza.pl doktor Michał Sutkowski, lekarz rodzinny, prezes warszawskiego oddziału Kolegium Lekarzy Rodzinnych – Niestety, nadal szczepi się w Polsce mniej niż 4%. Moim zdaniem każdy lekarz, niezależnie od specjalizacji, powinien przypominać o tym ważnym, corocznym szczepieniu. Jest ono zalecane przede wszystkim osobom powyżej 55 roku życia, pensjonariuszom domów pomocy oraz przewlekłej opieki medyczne bez względu na wiek, pracownikom tych placówek i pracownikom służby zdrowia w ogóle, wszystkim chorym na choroby przewlekłe, szczególnie osobom z chorobami układu krążenia, po przebytym zawale serca, astmatykom, cukrzykom, osobom otyłym, z niewydolnością wątroby, po przeszczepach, kobietom w ciąży i tym, które planują ciąże. Ponieważ szczepimy się nie tylko dla siebie, ale i dla innych, aby ich nie zarazić i narazić na powikłania, to szczepić się powinna najbliższa rodzina przed pojawieniem się małego dziecka, osoby opiekujące się starszymi członkami rodziny, nauczyciele, wykładowcy, studenci. Innymi słowy ponad 90% społeczeństwa”.
W Polsce jest możliwość stosowania u pacjentów po 65 r.ż. szczepionki refundowanej, co może wpłynąć na zwiększenie dostępności szczepienia w tej, szczególnie narażonej na powikłania, grupie pacjentów.
Szczepionka przeciw grypie jest bezpieczna, najczęściej występujące NOPy (czyli niepożądane odczyny poszczepienne) to bolesność i zaczerwienie w miejscu wkłucia, niewielka gorączka, ból głowy i mięśni, który jednak w żadnym przypadku nie oznacza, iż osoba szczepiona „dostała” grypy od szczepionki. Nie jest to możliwe. Szczepionka jest inaktywowana, czyli nie zawiera żywego wirusa, lecz fragmenty zabitego wirusa. Można natomiast, niezależnie od szczepienia, zachorować w sezonie na przeziębienie, które nie jest tak groźne jak grypa i przede wszystkim nie wywołuje tylu groźnych powikłań. Szczepienie natomiast ma za zadnie chronić właśnie przed powikłaniami grypy.
„Powikłania po grypie mogą dotyczyć również osób, które są młode i uważa się je za ogólnie zdrowe. Najczęstsze powikłania grypy związane są z chorobami układu oddechowego: zapalenie płuc, również o podłożu bakteryjnym, zaostrzenie astmy oskrzelowej i POChP – wymienia doktor Michał Sutkowski – Do powikłań należy również dodać zapalenie mięśnia sercowego, zaostrzenie niewydolności serca i cukrzycy. Osoby starsze, które umierają z powodu niewydolności krążenia w sezonie zwiększonych zachorowań, często wcześniej przechodziły chorobę wirusową. Przede wszystkim z powodu powikłań grypa jest groźną chorobą i przed tymi powikłaniami można się chronić poprzez szczepienia.”
Przeciw grypie należy szczepić się co roku, gdyż wirus grypy mutuje właśnie co rok. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) skład szczepionki dla półkuli północnej, w tym dla Polski, ustala w lutym na podstawie danych z 140 Krajowych Ośrodków ds. Grypy znajdujących się na całym świecie, także w Polsce. Proces produkcji szczepionki, w oparciu o 4 wyselekcjonowane na wcześniejszym etapie szczepy wirusa, trwa pół roku. Po tym czasie, na który składają się szczegółowe badania i testy, w tym te dotyczące bezpieczeństwa preparatu, trafia ona do aptek i przychodni. W tym roku jednak, po raz pierwszy od 16 lat, WHO opóźniło wydanie rekomendacji dotyczących składu szczepionki, co spowodowało dalsze opóźnienia w procesie produkcji. Biorąc pod uwagę rekomendacje ACIP (Advisory Committee on Immunization Practices), będącego częścią CDC (Centers for Disease Control and Prevention), amerykańskiej agencji odpowiedzialnej za kontrolę i zapobieganie chorobom, należy zaszczepić się przed sezonem zachorowań, czyli w przypadku Polski, najpóźniej w grudniu, gdyż na wykształcenie odporności czeka się od 2 do 3 tygodni. Opóźnienie powstałe ze strony WHO nie powinno więc wpłynąć na możliwość zaszczepienia, gdyż szczyt zachorowań na grypę w Polsce przypada w okresie od stycznia do marca.
Co ciekawe, ponieważ skuteczność szczepionki spada o 6-11% miesięcznie, zaszczepienie, na przykład na początku września, może oznaczać, że w przypadku części pacjentów na najważniejsze z punktu widzenia epidemiologii miesiące zachorowań na grypę, ochrona przed wirusem może nie być dostateczna. W związku z powyższym czas szczepienia powinien być ustalony indywidualnie dla każdego pacjenta, rozważając również szczepienie w drugiej połowie października i później.