W CHINACH WCIĄŻ GROŹNIE
Mieszkańcy Wuhan, miasta w środkowych Chinach, w którym rozpoczęła się pandemia koronawirusa, powinni wzmocnić środki ochrony osobistej i unikać wychodzenia na zewnątrz bez potrzeby - powiedział szef miejscowej organizacji Partii Komunistycznej Wang Zhonglin. Podobne środki ostrożności obowiązują w całych Chinach.
Według oświadczenia Wang Zhonglina, opublikowanego w piątek przez władze miasta, istnieje wciąż duże ryzyko odrodzenia się epidemii, zarówno z powodu zagrożeń wewnętrznych jak i zewnętrznych.
Dlatego konieczne jest - dodał - utrzymanie w mocy posunięć zapobiegawczych i kontrolnych.
Władze Wuhan zamierzają 8 kwietnia rozluźnić ograniczenia w podróżowaniu do i z miasta oraz w przemieszczaniu się na jego terenie, ale Wang ostrzegł, że dzielnice mieszkalne powinny nadal utrzymać środki ostrożności.
Jak poinformowała agencja Xinhua w najbliższą sobotę naród odda hołd "męczennikom, którzy zginęli w walce z pandemią". Przez 3 minuty od godz. 10 rano czasu miejscowego (3 nad ranem czasu polskiego) w całym kraju uruchomione zostaną syreny alarmowe, a pociągi, statki i samochody włączą sygnały dźwiękowe.
Reuter zauważa, że mimo oznak słabnięcia pandemii, również władze centralne w Pekinie zalecają zachowanie czujności i utrzymanie środków ostrożności, bowiem codziennie notowane są dziesiątki nowych przypadków COVID-19 wśród podróżnych przybywających z zagranicy.
Znaczny spadek nowych zachorowań w Chinach kontynentalnych, będących rezultatem drastycznych restrykcji, pozwolił na stopniowe odradzanie się produkcji przemysłowej, ale nie ustają obawy przed drugą falę epidemii.
Dotychczas w Chinach zarejestrowano łącznie 81.589 przypadków zachorowań (bez osób bezobjawowych) oraz 3.318 zgonów. Na całym świecie liczba zakażonych przekroczyła milion, 52 tys. osób zmarło.(PAP)