DRAMAT W CHODZIEŻY. NIE ŻYJE CAŁA RODZINA.
Policjanci w Chodzieży odkryli wieczorem w jednym z domów ciała pięciu osób - czterech dorosłych i dziecka. Na miejscu zdarzenia pracuje śledczy i prokurator.
Rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak poinformował Gazetę Wyborczą w poniedziałek wieczorem, że jedna z ofiar to dziecko. Jak mówił - Na miejscu trwa ustalanie okoliczności zdarzenia.
Jak się nieoficjalnie dowiedział portal tvn24.pl policjanci, którzy pojawili się na miejscu, ujawnili na parterze domu zwłoki mężczyzny (41 lat), jego żony (38 lat) z ustami zaklejonymi taśmą i związanymi nogami oraz leżące w łóżku i przykryte kołdrą ciało 4-miesiecznego niemowlęcia. Wszystkie osoby miały rany szyi - w pobliżu zwłok leżał nóż. Ponadto na piętrze budynku ujawniono zwłoki mężczyzny (73 lata) i jego żony (72 lata) - również z ranami szyi. Na zapleczu domu ujawniono otwarte drzwi.