59 TYS. ZŁOTYCH STRACIŁ MĘŻCZYZNA Z POZNANIA
Mężczyzna odebrał telefon. W słuchawce odezwał się przemiły głos pana, informującego go o tym, że dzwoni z banku. 26-latek początkowo chciał się rozłączyć, ponieważ nie wnioskował o żadną pożyczkę, jednak po chwili namowy - kontynuował rozmowę, gdy usłyszał, że jego pieniądze są zagrożone. Okazało się, że w istocie były, ale nie przez grupę groźnych przestępców, lecz osobę, która do niego zadzwoniła. Pokrzywdzony został oszukany przez sprawców spoofingu i stracił 59 tysięcy złotych.
Spoofing telefoniczny to coraz popularniejsze oszustwo polegające na podszywaniu się dzwoniącego pod inne numery, by móc następnie dzwonić z nich do ofiar.
Technicznie taką możliwość dają nowe rozwiązania technologiczne, gdzie aparat telefoniczny nie jest podłączony do sieci telefonicznej tylko do komputerowej. Dzięki temu dzwoniący może ręcznie wprowadzić numer i jego opis, który wyświetli się adresatowi jako połączenie przychodzące. W tym przypadku było podobnie.
27 stycznia br. w godzinach dopołudniowych do mężczyzny zadzwonił telefon. W słuchawce odezwał się miły głos pana informującego go o tym, że dzwoni z banku. 26-latek początkowo chciał szybko zakończyć rozmowę, ponieważ nie wnioskował o żadną pożyczkę, jednak rozmówca na potwierdzenie i uwierzytelnienie swojego stanowiska poprosił o sprawdzenie numeru infolinii banku. Okazało się, że numer na wyświetlaczu telefonu był taki sam. Rozwiało to wątpliwości młodego mężczyzny.
Właśnie w ten sposób oszuści dzwonią do losowo wybranych osób podszywając się m.in. pod konsultantów banków. Ofiara spoofingu, sugerując się numerem, który wyświetlił się na telefonie jest przekonana, że prowadzi rozmowę z infolinią banku, pracownikiem urzędu lub policjantem.
W tym przypadku oszust kontynuował rozmowę. Przekonywał swojego rozmówcę, że pieniądze, które ma zgromadzone na rachunku bankowych są zagrożone, dlatego powinien je jak najszybciej wypłacić i ponownie wpłacić na „bezpieczne” wskazane przez niego konto za pomocą kodów BLIK.
Działając pod presją czasu pokrzywdzony postępował zgodnie z instrukcjami przekazywanymi przez przestępcę. W efekcie tego stracił 59 tysięcy złotych.
Pamiętajmy, że we wszystkich rozmowach zawsze występuje jeden element – presja czasu i poczucie zagrożenia. Przestępca stara się wystraszyć rozmówcę, by ten działał pod wpływem emocji.
W praktyce zablokowania spoofingu telefonicznego jest technicznie niemożliwe. Zapobieganie tego typu oszustwom polega przede wszystkim na zwiększaniu świadomości ludzi w zakresie metod i technik wykorzystywanych przez przestępców. Aby nie dać się oszukać musimy uważnie słuchać dzwoniącego i panować nad emocjami. Jeśli nasz rozmówca poinformuje, że pieniądze na naszym koncie są zagrożone lub z innego powodu należy przelać je na inne konto - od razu powinniśmy się rozłączyć. Dla pewności możemy samodzielnie zadzwonić do banku, by ostatecznie zweryfikować przekazane informacje.
Marta Mróz / Poznańska Policja