DRAMATYCZNE SCENY NA DĘBCU. NIE ŻYJE 18-LATEK
Do dramatycznych zdarzeń doszło dzisiaj w Poznaniu. Młody, awanturujący się mężczyzna zmarł po zatrzymaniu przez policję. Sprawę bada prokuratura.
O wydarzeniach poinformował epoznan.pl. Według relacji dla portalu mł. insp. Andrzeja Borowiaka, rzecznika prasowego wielkopolskiej policji - Około godziny 13 na numer alarmowy zadzwoniła kobieta z żądaniem interwencji. (...)Policjanci już wchodząc na klatkę schodową usłyszeli krzyki. Gdy dotarli pod wskazane mieszkanie zobaczyli, że młody mężczyzna krzyczy, szarpie się z kobietą i ją bije. Mężczyzna natychmiast został zatrzymany. Był tak pobudzony, że do pomocy wezwany został drugi patrol.
Jak tłumaczy dalej rzecznik, zatrzymany został przewieziony na komendę policji - Gdy znajdował się w jednym z pomieszczeń dla osób zatrzymanych nagle zaczął tracić przytomność. Policjanci natychmiast rozkuli go z kajdanek i rozpoczęli resuscytację. Na miejsce wezwane zostało pogotowie ratunkowe. Po przyjeździe karetki dalsze działania prowadzili ratownicy. Około godziny 15 lekarz stwierdził zgon mężczyzny.
Sprawę na miejscu bada policja i prokurator.
Do wydarzenia będziemy wracać.