JAŚKOWIAKOWI GROŻONO ŚMIERCIĄ: MOŻESZ SKOŃCZYĆ, JAK ADAMOWICZ
Jacek Jaśkowiak otrzymał list z groźbą pozbawienia życia. Napisał go mężczyzna, który zamordował matkę Bogdana Borusewicza.
"Tragicznie skończysz, pedale Poznania. To będzie twój ostatni festyn, oglądaj się za siebie" - m.in. takie słowa znalazły się w liście, jaki kilka tygodni temu został przesłany do Jacka Jaśkowiaka. O sprawie jako pierwszy napisał Piotr Żytnicki, z “Gazety Wyborczej”, który dotarł do treści listu.
Znajduje się w nim m.in. goźba, żeby Jaśkowiak uważał, bo może skończyć jak zamordowany podczas tegorocznego finału WOŚP prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Radzi on również Jackowi Jaśkowiakowi, żeby biorąc udział w różnych uroczystościach oglądał się za siebie, bo festyn, na którym się pojawi, może być "jego ostatnim".
Ustalono, że autorem listu jest niebezpieczny recydywista, skazany przed laty za zabójstwo matki Bogdana Borusewicza. Mężczyzna przebywa w zakładzie karnym. Miejscy prawnicy o sprawie powiadomili prokuraturę. Prezydenta już przesłuchano, przyznał, że obawia się spełnienia gróźb. Śledztwo jest w toku.