J.JAŚKOWIAK W TVN24 O UCHODŹCACH: "WZBOGACAJĄ NASZE MIASTO"
Jednym z gości w dzisiejszym programie Fakty po Faktach w TVN24 był prezydent Poznania. Odniósł się m.in. do protestów w kraju oraz przyjęcia uchodźców do stolicy Wielkopolski.
Co powiedział Jacek Jaśkowiak? Poniżej kilka fragmentów jego wypowiedzi.
O przestępstwach przeciw obcokrajowcom
Wielkim problemem jest wzrost przestępstw na tle rasowym. To polityka naszego rządu. Przypomina to sytuację przed wojną gdy bojówki ONR i Młodzieży Wszechpolskiej atakowały Żydów. To zjawisko niebezpieczne i należy się temu przeciwstawić.
Słowo staje się coraz bardziej agresywne. To wywołuje emocje. Jedni są za rządzącymi, inni przeciw. To odpowiedzialność Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i podległych służb, które muszę sobie z tym poradzić.
O deklaracji przyjęcia uchodźców
Podtrzymuję deklarację. (przyjęcia matki z dziećmi – red). Rozmawiałem dzisiaj z Ryszardem Petru i wieloma samorządowcami. Z jednej strony to kwestia empatii, ale też patrzymy na to z perspektywy sankcji, które mogą nas za to spotkać. To my samorządy korzystamy ze środków unijnych i pewna przyzwoitość wymaga od nas działania. Jako samorządowcy musimy mówić jednym głosem, bo to nie Jarosław Kaczyński poniesienie konsekwencje sankcji UE.
Przyjęliśmy już 30 osób z Syrii i Mariupola, mamy w tym doświadczenie wiemy jak to zrobić. Nie ma się czego bać. Sam znam Syryjczyków, zarówno mieszkających w Poznaniu jak i w Warszawie. Te osoby wzbogacają nasze miasto i prowadzą u nas biznesy.
Kilka osób u nas w Poznaniu zostało, część wyjechała do Niemiec i Norwegii, tam mieli swoje rodziny, nie możemy im zabraniać takiego wyboru. Natomiast mamy doświadczenia z uchodźcami z Ukrainy, wyciągnęliśmy do nich rękę, nawet jeżeli część z nich ma problemy by się odnaleźć.
My nie chcemy wyręczać rządu, ale możemy mówić jednym głosem. I zupełnie inaczej brzmi apel samorządowców i w tym zakresie mamy prawo zabrać głos. Ten rząd pokazał wielokrotnie, że pod presją może zmienić zdanie, chociażby przy okazji czarnego protestu. Wierzymy więc, że rząd będzie rozmawiał z Unią Europejską.