RADNY BORUCZKOWSKI CHCE WPROWADZIĆ W POZNANIU WIZUALNĄ CENZURĘ OBYCZAJOWĄ
Kolejna, dość kontrowersyjna, interpelacja radnego Prawa i Sprawiedliwości. Tym razem w długim piśmie pisze o kulturze w Poznaniu, wolności słowa, moralności chrześcijańskiej i cenzurze. Niektóre podające porównania mogą być szokujące.
Lektura całej interpelacji Michała Boruczkowskiego to lektura dla wytrwałych. Na ośmiu stronach pisze o wielu aspektach, poniżej naszym zdaniem najciekawsze fragmenty. Jeżeli jesteście zainteresowani całą interpelacją znajdziecie ją na stronach bip Poznania.
O czym możemy przeczytać? M.in. o tym, że zdaniem radnego cenzura w Polsce nie jest zakazana, porównanie z Adolfem Hitlerem i jego budową autostrad, czy o tym, że środowisko liberalno-lewicowe może dążyć do "obłaskawienia" pedofilii.
Co jest celem pisma radnego? Chciałby by prezydent Jaśkowiak wprowadził w stolicy Wielkopolski wizualną cenzurę obyczajową, polegającą na prewencyjnym zakazaniu w miejskich jednostkach kultury, następujących typów ekspresji, mogących mieć miejsce podczas spektaklu kulturalnego:
- czynności uwłaczających godności aktorów (np. prezentowaniu nagości, dokonywaniu czynności seksualnych)
- prezentowaniu zdjęć i filmów pornograficznych
- propagowania i pochwalania i obłaskawiania zachowań, które są zabronione przez prawo karne w Polsce, np. kazirodztwo, pedofilia.
--------------
------------
-------------
---------------