POSEŁ SZYNKOWSKI VEL SĘK PO WIZYCIE NIEMIECKICH POSŁÓW: PADŁY WAŻNE DEKLARACJE
Kiedy zapraszałem niemieckich posłów do Poznania, zależało mi na tym, żeby to nie była wizyta o charakterze kurtuazyjnym i turystycznym, tylko na tym, aby przyniosła ona konkretne rezultaty – mówi poseł Szymon Szynkowski vel Sęk, przewodniczący Polsko-Niemieckiej Grupy Parlamentarnej.
Poseł Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS) podsumował dwudniową wizytę niemieckich posłów w Polsce. Spotkanie rozpoczęło się 10 maja w Poznaniu, następnego dnia miastem gospodarzem była Warszawa. - Kiedy zapraszałem niemieckich posłów do Poznania, zależało mi na tym, żeby to nie była wizyta o charakterze kurtuazyjnym i turystycznym, tylko na tym, aby przyniosła ona konkretne rezultaty. Chciałem, abyśmy zajęli się konkretnymi problemami – mówi.
Wizyta rozpoczęła się w Forcie VII w Poznaniu. - Coraz częściej mamy do czynienia z pojawiającym się w zachodnich, także niemieckich mediach określeniem „polskie obozy zagłady” lub „śmierci”. To pojęcie skandaliczne i obraźliwe wobec Polski, a także w żaden sposób nieuzasadnione historycznie – tłumaczy. W latach 2008 – 2014 zliczono kilkaset takich przypadków, najczęściej tego określenia używano w Stanach Zjednoczonych.
Poseł na spotkaniu z mediami wspomniał, iż to właśnie podczas wizyty w Forcie VII po raz pierwszy padła zdecydowana deklaracja odcięcia się od tego sformułowania oraz jednoznacznej krytyki i przeprosin, za to, że funkcjonuje ono w mediach. Niemieccy posłowie skrytykowali także zachodnie media, konkretnie telewizję ZDF, która nie potrafiła w wyraźny sposób przeprosić za użycie tego stwierdzenia. Niemiecka delegacja przyznała, iż jest jej wstyd za takie postępowanie i zadeklarowała, że będzie interweniować w telewizji, aby zamknąć tę sprawę w sposób satysfakcjonujący stronę polską – odpowiednimi przeprosinami.
„Jak było naprawdę?”
- Poświęcam tej sprawie sporo uwagi, rozdaję także broszurę „jak było naprawdę” w wersji niemieckiej. Trafiła ona do wielu niemieckich polityków – podkreśla poseł Szynkowski vel Sęk. - Jest to kwestia, która wymaga interwencji i wzmacniania świadomości ze strony niemieckich polityków. Cieszę się, że pierwsze rezultaty były widoczne podczas tej wizyty. Padły ważne deklaracje i mam nadzieję, że będą one dalej realizowane w formie interwencji – dodaje.
Przewodniczący Polsko-Niemieckiej Grupy Parlamentarnej podczas spotkania poruszył także kwestię związaną z brakiem umieszczenia adnotacji o tym, iż Fort VII był pierwszym niemieckim obozem koncentracyjnym na polskiej ziemi. Ponadto posłowie zadeklarowali, że chcieliby wprowadzić program edukacyjny skierowany do uczniów szkół znajdujących się na terenach przygranicznych, w szczególności w Brandenburgii. - W ramach żywych lekcji historii, uczniowie odwiedzaliby Fort VII, aby mogli w tym miejscu zyskiwać i wzmacniać świadomość tego, jak wyglądały i jakie potworności niosły za sobą zbrodnie niemieckie – podkreśla Szymon Szynkowski vel Sęk.
Jednym z elementów wizyty było także odwiedzenie Teatru Wielkiego w Poznaniu. - Został zainicjowany pomysł, aby w przyszłym roku wystawić dzieła Richarda Wagnera i równolegle – w przyszłym lub w 2019 roku, wystawić „Halkę” Stanisława Moniuszki w Berlinie. Chcemy, żeby był to projekt polsko- niemieckiej współpracy kulturalnej. Strona polska zadeklarowała już chęć realizacji projektu, z możliwością wsparcia ze strony Ministerstwa Kultury. Teraz apelujemy do kolegów po stronie niemieckiej, aby zmobilizowali rząd federalny do zagwarantowania odpowiednich środków w budżecie – wyjaśnia poseł.
Spotkanie w Warszawie
Ważne dla stron tematy zostały poruszone także w stolicy kraju. Jednym z zagadnień było: Nord Stream 2. - Uzyskaliśmy zapewnienie, że posłowie polsko-niemieckiej grupy w Bundestagu (nieco odmiennie niż posłowie większości) wyrażają krytyczne stanowisko w tej sprawie. Poprosiliśmy zatem, aby takie stanowisko zostało sformalizowane pisemnie i skierowane do rządu. Byłby to jasny sygnał, że w Niemczech są posłowie, którzy rozumieją polski punkt widzenia – podkreśla Szynkowski vel Sęk.
Posłowie niemieccy przedłożyli do dyskusji także materiał obrazujący, jak w Bundestagu funkcjonuje procedura oceny prawa europejskiego. - Jest to przyczynek do rozmów, które ja też staram się inicjować w różnych gremiach polsko-niemieckich. Mowa o wzmocnieniu roli parlamentów narodowych w procesie stanowienia prawa europejskiego. W zeszłym tygodniu uzyskałem aprobatę od marszałka Kuchcińskiego, aby podobny dokument powstał po polskiej stronie – tłumaczy. Kwestia ta zostanie poruszona na spotkaniu, które odbędzie się za 2 tygodnie w Przemyślu. Wezmą w niej udział między innymi marszałek Kuchciński, przewodniczący Bundestagu i poseł Szymon Szynkowski vel Sęk.
Polscy i niemieccy posłowie dyskutowali także o sprawach infrastrukturalnych w kontekście tego, jak przezwyciężyć codzienne problemy tych, którzy podróżują do Niemiec koleją. - Nie jest to w pełni łatwe ze względu na niedopasowanie rozkładów jazdy. Z Poznania trudno dojechać do Berlina w godzinach przedpołudniowych. Do tego w Polce honorowany jest bilet elektroniczny, a w Niemczech nie. Tam trzeba mieć wydrukowany papierowy bilet. Są również niedogodności związane z cenami, nie są one adekwatne, więc często zmuszają do kupowania biletów niekoniecznie w najbardziej intuicyjny sposób – wymienia poseł.
- Te wszystkie kwestie zostaną skatalogowane przez obie strony i przesłane do PKP oraz Deutsche Bahn w celu ustalenia przezwyciężenia tych drobnych, ale uciążliwych problemów – podsumowuje przewodniczący Polsko-Niemieckiej Grupy Parlamentarnej.