UAM UDZIELA WSPARCIA ŚRODOWISKOM ANARCHISTYCZNYM. POSEŁ WINNICKI INTERWENIUJE
Prezes Ruchu Narodowego poseł Robert Winnicki wystosował interpelację do ministra Jarosława Gowina. Odwołuje się ona do manifestacji „Nacjonalizm nie przejdzie:, która w sobotę została zorganizowana przez środowiska anarchistyczne. Oburzenie posła wzbudził fakt pojawienia się oświadczenia rektora Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, w którym wyraża poparcie dla demonstracji i zaprasza do udziału w niej.
Rektor Andrzej Lesicki w oświadczeniu podkreśla, iż UAM jest instytucją kształcącą studentów z wielu krajów i kontynentów, która reprezentuje różne narodowości, kultury, wyznania i przekonania. Co więcej, otwiera także szeroko bramy uczelni dla nowych kandydatów z zagranicy. - Spodziewamy się wśród nich także kandydatów z krajów azjatyckich i afrykańskich, czyli obszarów różniących się kulturowo od naszego europejskiego świata – przyznaje.
- Wszyscy oni są i będą równoprawnymi członkami naszej akademickiej społeczności, która stanowi jedność hołdującą idei tolerancji i wzajemnego szacunku. Tej fundamentalnej zasadzie dał wyraz Senat UAM przyjmując, już 29 lutego 2016 roku, Uchwałę w sprawie przeciwstawienia się ksenofobii. Kończy się ona słowami: „Stanowczo potępiamy wszelkie akty agresji na tle narodowościowym. Jednocześnie apelujemy o podejmowanie działań edukacyjnych promujących otwartość na drugiego człowieka i dialog międzykulturowy oraz o przeciwstawianie się wszelkim przejawom ksenofobii” - podaje rektor Lesicki.
- Wyrazem takiego poglądu było również zarządzenie w sprawie przeciwdziałania praktykom dyskryminacyjnym na UAM z 30 listopada 2016 r., powołujące pełnomocnika ds. równego traktowania i komisji ds. przeciwdziałania dyskryminacji. Z żalem stwierdzając, że intencje w/w uchwały senatu i zarządzenia rektora nie straciły swej aktualności, pragnę zapewnić, iż dołożę wszelkich starań, by przybywający do nas cudzoziemcy czuli się na uczelni i w naszym mieście spokojnie i bezpiecznie – zaznacza.
Oświadczenie dostępne jest na stronie UAM.
Poseł Winnicki: „ Organizatorzy manifestacji nie tylko wzywają do rozprawienia się z nacjonalistami, ale również kreują wizerunek miasta Poznania jako aktualnie nieprzyjaznego obcym, niebezpiecznego i borykającego się z problemem wszechobecnego rasizmu”
Nie spodobało się to posłowi Robertowi Winnickiemu, który złożył interpelację w sprawie wsparcia udzielanego środowiskom kryminalnym przez jednostki akademickie Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. - Trzeciego i czwartego kwietnia w serwisie społecznościowym Facebook, na stronach internetowych kilku jednostek akademickich Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, m.in. na oficjalnych stronach Instytutu Filozofii UAM oraz Instytutu Socjologii UAM, pojawiły się: zaproszenie na manifestację "Nacjonalizm nie przejdzie"; i oświadczenie o udzieleniu poparcia dla tej manifestacji ze strony poszczególnych Instytutów Uczelni – wyjaśnia poseł.
Manifestacja organizowana była przez grupę Rozbrat, czyli anarchistów zamieszkujących pustostan mieszczący się przy ul. Pułaskiego w Poznaniu. - Środowisko które organizuje samo wydarzenie jest znane nie tylko z podejmowania akcji antynacjonalistycznych, ale również z aktywnej działalności o charakterze antypaństwowym i często wręcz kryminalnym – wskazuje Winnicki. W interpelacji wymienia między innymi fizyczne konfrontowanie działaczy innych organizacji społecznych, zakłócanie prelekcji i wykładów organizowanych przez swych przeciwników ideologicznych, atak na biuro Prawa i Sprawiedliwości po Czarnym Proteście czy zajmowanie kamienic i pustostanów bez posiadania tytułu własności.
- Członkowie anarchistycznych bojówek z Rozbratu stali też za niechlubnym przerwaniem wykładu na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu w grudniu 2013 roku, kiedy to rektor tej uczelni zmuszony był wezwać na pomoc Policję. Organizatorzy manifestacji nie tylko wzywają do rozprawienia się z nacjonalistami, ale również kreują wizerunek miasta Poznania jako aktualnie nieprzyjaznego obcym, niebezpiecznego i borykającego się z problemem wszechobecnego rasizmu. W swym oświadczeniu insynuują, jakoby studenci zagraniczni mieli czuć się zagrożeni potencjalnymi atakami ze strony rasistów i ksenofobów; takie tezy (niepoparte statystykami ani żadnymi innymi dowodami) stanowią swoistą antyreklamę dla samego miasta, ale przez to również dla uczelni wyższych (w tym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza), na których studia rozważa i podejmuje przecież wielu cudzoziemców – uważa poseł Winnicki.
Czy w ostatnim czasie obserwujemy nasilanie się prób ideologizacji uczelni wyższych?
- Uniwersytet imienia Adama Mickiewicza jest powszechnie cenioną, największą w Wielkopolsce publiczną uczelnią wyższą. Swą misję publiczną spełnia więc w oparciu o środki publiczne, zgodnie z zasadami ustanowionymi przez prawo. Mimo swoistej autonomii, uczelnię obowiązują normy konstytucyjne i ustawowe, zapewniające bezstronność światopoglądową i ochronę pluralizmu. Nie można zatem zrozumieć motywów uczelni, której poszczególne Instytuty wyrażają otwarcie polityczną aprobatę dla działań ugrupowań skrajnie lewicowych, mających na celu fizyczną konfrontację z przeciwnikami oraz zwalczanie instytucji państwowych. Uniwersytet jako dobro wspólne obywateli ma być miejscem swobodnej wymiany myśli, nie zaś tubą propagandową lub przyczółkiem ideologicznym radykalnej, antypaństwowej i antynarodowej lewicy. Uniwersytet nie może również otwarcie występować przeciw danemu światopoglądowi i legalnie działającym organizacjom społeczno-politycznym tylko dlatego, że część kadry akademickiej ma specyficzne, radykalne zapatrywania polityczne i ideologiczne – czytamy w interpelacji.
Poseł zauważa także, iż w ostatnim czasie możemy zaobserwować nasilanie się prób ideologizacji uczelni wyższych. - Niedawno przez protesty środowisk skrajnej lewicy władze kilku uczelni nie dopuściły do wykładów mec. Rebeki Kiessling. Tym bardziej jednak obok poznańskiego precedensu, jakim jest reklamowanie anarchistycznej demonstracji przez publiczny Uniwersytet, Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie może przejść obojętnie – podkreśla.