PREZYDENT JAŚKOWIAK: „WAŻNY JEST KOMFORT MIESZKAŃCÓW.” ROZPOCZYNAJĄ SIĘ PRACE NAD PRZYSZŁOROCZNYM BUDŻETEM MIASTA.
Na wtorkowej sesji rady miasta odbędzie się pierwsze czytanie projektu przyszłorocznego budżetu oraz Wieloletniej Prognozy Finansowej. - Zapisy przyszłorocznego budżetu musiały spełnić główne kryterium: czy mieszkaniec Poznania ma z tych zapisów korzyści - zaznacza prezydent Jacek Jaśkowiak.
Przyszłoroczne dochody miasta mają sięgnąć 3,248 mld zł. To o 3,6 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Dochody bieżące wyniosą 3,102 mld zł i będą o 6,2 proc. wyższe niż zapisane w tegorocznym budżecie. Najwięcej ma pochodzić z podatków PIT i CIT. - Oznacza to, że wpływy z tych podatków powinny być w przyszłym roku większe od zaplanowanych na ten rok o niemal 80 mld zł. W projekcie przyszłorocznego budżetu widoczny jest znaczący spadek wpływów w postaci środków na projekty unijne – tłumaczy Barbara Sajnaj, Skarbnik Miasta Poznania.
O niemal 32 procent w porównaniu z rokiem ubiegłym spadną dochody majątkowe miasta. - Wyraźnie niższy plan dochodów majątkowych jest konsekwencją zakończenia i rozliczenia projektów realizowanych w ramach perspektywy finansowej 2007-2013, co ma wpływ na zaplanowanie mniejszych wpływów ze środków UE, przeznaczonych na dofinansowywanie projektów inwestycyjnych – wyjaśnia Piotr Husejko z Wydziału Budżetu i Kontrolingu Urzędu Miasta Poznania. - Wpływy te powinny zacząć rosnąć, kiedy będziemy pozyskiwać środki unijne z nowej perspektywy finansowej UE, na lata 2014-2020. W roku 2017 rozpocznie się realizacja kilku inwestycji, które będą dofinansowywane z UE w ramach nowej perspektywy – uzupełnia.
Prezydent Jaśkowiak: „Radykalizm rządu przekłada się na samorząd”
Wydatki Poznania ogółem w przyszłym roku mają być wyższe od tegorocznych o 2,4 proc. Po ich stronie jedną z większych jest oświata, która pochłonie ona 38 mln zł więcej niż w tym roku. - Nie tylko my mamy wpływ na wydatki. Radykalizm rządu przekłada się na samorząd – mówi prezydent Jaśkowiak.
- Wzrost oświatowych kosztów bieżących to w głównej mierze efekt zmian w systemie edukacji, związanych z 6-latkami – przyznaje Piotr Husejko. - Wydatki majątkowe rosną zaś, ponieważ realizujemy nowe inwestycje m.in. budujemy szkołę na Umultowie czy przedszkole na Strzeszynie – wyjaśnia.
- Wydatki bieżące rosną, bo integrujemy komunikację zbiorową w aglomeracji, co wiąże się też z dochodami z tego tytułu. Pojawią się również koszty utrzymania nowych obiektów, takich jak Kaponiera, system ITS oraz PEKA w związku z końcem okresu gwarancyjnego – mówi Husejko. - Wydatki majątkowe spadają, bo kończy się realizacja wielu dużych inwestycji: wspomnianej Kaponiery, dróg w rejonie spalarni czy tunelu na Dębcu – dodaje.
Przebudowa tras tramwajowych
Na przyszły rok zaplanowanych jest sporo inwestycji infrastrukturalnych. Wiele z nich będzie kontynuowanych w latach następnych. Miasto stara się, aby część z nich była finansowana ze środków UE.
W roku 2017 ma rozpocząć się przebudowa tras tramwajowych wraz z uspokojeniem ruchu samochodowego na ulicach św. Marcin, Fredry, Mielżyńskiego, 27 grudnia, pl. Wolności, Towarowa, a także przebudowa trasy tramwajowej: Kórnicka- os. Lecha- Rondo Żegrze wraz z budową odcinka od ronda Żegrze do ul. Unii Lubelskiej.
Wśród inwestycji w projekcie wskazuje się również na rozbudowę Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego i Rehabilitacji Medycznej, budowę Domu Pomocy Społecznej przy ul. Koszalińskiej oraz utworzenie Centrum Medycyny Senioralnej i Centrum Opieki Paliatywnej. Wartość każdej z tych inwestycji to ok. 30 mln zł.
Na koniec przyszłego roku wzrośnie wartość zadłużenia. - Wiąże się to przede wszystkim ze wzrostem kwoty długu, który musimy spłacić w 2017 roku, a także z rozpoczęciem realizacji nowych inwestycji unijnych – zaznacza Husejko. - Zwroty z UE są dokonywane na zasadzie refundacji – podsumowuje.
Na najbliższej sesji odbędzie się pierwsze czytanie budżetu. Radni zagłosują 20 grudnia.