PRZEDSZKOLE KONTRA RODZICE. KONSEKWENCJE PONOSZĄ DZIECI.
Część rodziców dzieci uczęszczających do przedszkola Kolumbus prowadzonego przez Fundację Familijny Poznań otrzymała w minionym tygodniu pisma z kancelarii prawnej informujące, że przeciwko nim zostanie skierowana sprawa do sądu – To nękanie – komentują rodzice. Dodatkowo dwójce z nich wypowiedziano umowy i z dnia na dzień ich dzieci muszą opuścić przedszkole. - Wszelkie próby polubownego rozwiązania konfliktu spełzły na niczym. Rodzice, którzy pomawiali przedszkole Kolumbus, czy Fundację Familijny Poznań, zostali poproszeni o sprostowanie niezgodnych z faktami wypowiedzi, zniesławiających Fundację. Niestety nasze prośby pozostały bez odpowiedzi - komentuje przedstawiciel Fundacji.
Dzieci bez przedszkola w ciągu kilku dni
Moje dzieci zaczęły chodzić do przedszkola w połowie lutego. Teraz muszą zmienić przedszkole bo dostałam wypowiedzenie umowy ze skutkiem natychmiastowym – komentuje Anna, mama jednego z dzieci chodzącego do przedszkola Kolumbus. Powodem wypowiedzenia ma być według niej fakt, że podczas jednego z ostatnich posiedzeń Komisji Oświaty i Wychowania (KOiW) Rady Miasta Poznania wypowiadała się krytycznie na temat działań prowadzonych przez zarządzającą przedszkolem fundację Familijny Poznań. – Ale jeżeli fundacja nie może się z dogadać z rodzicami, dlaczego pokrzywdzone mają być dzieci – pyta. I dodaje – One nie są niczemu winne, nie wykorzystuje się ich w ten sposób.
Jest nam bardzo przykro z tego powodu, ale niestety okoliczności wykreowane przez rodziców, którym zostały wręczone wypowiedzenia, nas do tego zmusiły - komentuje Sławomir Szymczak Dyrektor Operacyjny Fundacji Familijny Poznań. Jak dodaje - Decyzja jest dla nas bardzo trudna i przykra jednocześnie. Fundacja podjęła starania, aby zaspokoić oczekiwania grupy niezadowolonych rodziców. Pomimo wdrożenia działań będących pozytywną odpowiedzią na postulaty zgłaszane przez rodziców, nie jesteśmy w stanie spełnić wszystkich żądań rodziców. Co więcej, wydaje się, że jedynym żądaniem tej grupy rodziców, którego już nie jesteśmy w stanie spełnić to zrzeczenie się prowadzenia przedszkola Kolumbus. Rodzice przedszkoli Fundacji Familijny Poznań mają pełne prawo do wyrażania własnych opinii, sygnalizowania własnych oczekiwań, angażowania się na rzecz zmiany dla dobra ich dzieci i całego środowiska placówki.
Spytaliśmy przedstawiciela Fundcji Familijny Poznań czy to właściwe, żeby za ewentualne nieporozumienia z rodzicami karać dzieci. - Każdy konflikt dorosłych jest trudny dla dzieci, tym bardziej taki, który z niewiadomych przyczyn jest nieustannie podsycany. - tłumaczy Sławomir Szymczak. - Jeśli wszystkie inne środki polubownego rozwiązania konfliktu między stronami zawodzą, w warunkach gdy przedszkole, jak i Fundacja stały się obiektem pomówień, publicznego wypowiadania przez dwójkę rodziców informacji niezgodnych z faktami, przychodzi czas na rozstanie. Do tej pory nigdy w oddziale wielkopolskim Fundacji nie podejmowaliśmy takich działań, stąd do sprawy podchodzimy bardzo delikatnie. Obie rodziny miały możliwość polubownego załatwienia sprawy, ubolewamy, że z tej możliwości nie skorzystały. Wskazaliśmy rodzicom placówki miejskie które byłby ewentualnie gotowe przyjąć ich dzieci, posiłkując się danymi ze strony Wydziału Oświaty oraz zaproponowaliśmy wsparcie psychologa w celu ułatwienia adaptacji dziecka w nowym przedszkolu.
Anna, której dziecko nie będzie już chodzi do przedszkola Kolumbus podkreśla, że nawet gdyby Fundacja wycofała się z wypowiedzenia umowy i tak nie chciałaby swoich dzieci posłać znowu do przedszkola prowadzonego przez Familijny Poznań – Dając je gdzieś pod opiekę muszę mieć zaufanie do tego miejsca. Tutaj już je straciłam – podkreśla.
Rzecznik Praw Dziecka będzie oczekiwał wyjaśnień
W związku z opisywaną sprawą skontaktowaliśmy się z Rzecznikiem Praw Dziecka - Dziecko nigdy nie powinno ponosić konsekwencji konfliktów dorosłych, a dorośli powinni zagwarantować dziecku możliwie najlepsze warunki do realizacji prawa do edukacji – poinformował nas jego rzecznik prasowy Łukasz Sowa. - Rzecznik Praw Dziecka podejmie działania wyjaśniające w tej sprawie.
Jak dodaje Łukasz Sowa - Należy jednak pamiętać, że dyrektor przedszkola może, w drodze decyzji, skreślić dziecko uczęszczające do przedszkola z listy wychowanków w przypadkach określonych w statucie przedszkola. Skreślenie następuje na podstawie uchwały rady pedagogicznej. Przyczyny skreślenia dziecka muszą być istotne i uzasadnione. Na pewno opisana sytuacja opisana nią nie jest. Decyzja o skreśleniu jest decyzją administracyjną. Organem właściwym do rozpatrzenia odwołania rodzica od tej decyzji jest kurator oświaty.
Sprawa do sądu?
O przedszkolu Kolumbus głośniej zrobiło się na początku czerwca bieżącego roku kiedy podczas posiedzenia KOiW głos zabrali rodzice dzieci zwracając uwagę na szereg rzeczy, które im się nie podoba w przedszkolu. Jak wynika z protokołu posiedzenia było to m.in. utrata 6 osób z kadry, odebranie decyzyjności dyrektorowi placówki, Radzie Rodziców i Radzie Pedagogicznej, likwidacja kuchni przedszkolnej i przekazanie żywienia firmie cateringowej czy brak wpływu rodziców na wybór firmy ubezpieczeniowej i wprawki.
Część z tych zarzutów nie spodobała się Fundacji. Obecne na posiedzeniu matki otrzymały pismo, z którego wynika, że mają przeprosić Fundację za wygłaszane tam słowa. "Zdecydowany sprzeciw (...) budzą formułowane przez Panią sugestie, dot. rzekomego braku ustaleń w sposobie dowozu posiłków w okresie wakacyjnym (sierpień br.) (...) do przedszkola. Pani wypowiedź sugeruje, że Fundacja Familijny Poznań w sposób nienależyty zapewnia ciągłość żywienia dzieci z przedszkola "Kolumbus", a co za tym idzie godzi w autorytet mojego Mandata" - przeczytamy we fragmencie listu podpisanego przez jednego radców prawnych.
Nie wszystkim udało się pismo odebrać – Mamy okres wakacyjny i nie było mnie po prostu w Poznaniu – mówi nam Marta, której córka również chodzi do przedszkola. – Jak wróciłam do Poznania okazało się, że awizo jest już nieaktualne. Czekało za to kolejne pismo. Wynika z niego, że w związku z tym, że „rozpowszechniała nieprawdziwe i krzywdzące informacje o rzekomych nieprawidłowościach w działaniu Fundacji” i nie przeprosiła za to Familijnego Poznania zostanie przeciwko niej skierowana sprawa do sądu. - Ale my mówimy to co widzimy, o to o co się ocieramy. Tu chodzi o dobro naszych dzieci – komentuje Marta. – Ale jeżeli będzie trzeba to zatrudnimy prawnika i będziemy się bronić. – To nękanie – komentuje inny rodzic.
Sławomir Szymczak z Fundacji Familijny Poznań zwraca jednak uwagę, że "pierwszy raz w historii działalności Fundacji skala oszczerstw ze strony rodziców przekroczyła granicę, która doprowadziła nas do przykrych dla obu stron kroków." - Fundacja zorganizowała dodatkowe zebrania z rodzicami na których starała się wyjaśnić powody swoich wcześniejszych decyzji, spotykała się z rodzicami indywidualnie, a także odpowiedziała na każdego maila, czy pismo z uwagami rodziców w ten sposób, aby rodzice otrzymali wszelkie niezbędne informacje oraz satysfakcjonujące ich efekty rozwiązywania bieżących problemów. Wszelkie próby polubownego rozwiązania konfliktu spełzły na niczym. Rodzice, którzy pomawiali przedszkole Kolumbus, czy Fundację Familijny Poznań, zostali poproszeni o sprostowanie niezgodnych z faktami wypowiedzi, zniesławiających Fundację. Niestety nasze prośby pozostały bez odpowiedzi.
Przedszkole Kolumbus prowadzone przez Fundację Familijny Poznań to placówka niepubliczna, ale działająca na takich samych zasadach jak wszystkie placówki publiczne w Poznaniu. To m.in. dzięki pieniądzom otrzymywanym z miasta funkcjonuje. Tymczasem jak tłumaczy nam Tomasz, ojciec innego dziecka, nie otrzymał on zwrotu kaucji, którą wpłacił gdy jego dziecko trafiło do przedszkola – Mój syn nie chodzi do przedszkola od końca czerwca, poinformowaliśmy o tym pracowników placówki. Kaucję powinien dostać w ciągu 30 dni, tymczasem nadal jej nie otrzymałem. Może fundacja nie ma tych pieniędzy na koncie, żeby mi je zwrócić? – pyta. Sławomir Szymczak nie zgadza się z takim przedstawieniem sprawy - Nie posiadamy w naszym systemie księgowym informacji o tym, że jakakolwiek umowa, która by się zakończyła, nie została rozliczona.
Trwa kontrola
Podczas czerwcowego posiedzenia Komisji Oświaty i Wychowania padła informacja, że w przedszkolu prowadzona jest kontrola prowadzona przez Urząd Miasta Poznania. Mimo że od tego czasu minęły już ponad dwa miesiąca nadal trwa – Kontrola rozpoczęła się w siedzibie przedszkola 19 maja br. i dotyczy dokumentacji organizacyjnej i przebiegu nauczania za rok szkolny 2013/2014, 2014/2015 i 2015/2016 oraz dokumentacji finansowej za okres od stycznia 2014 r. do grudnia 2015 r – informuje Hanna Surma Rzecznik Prasowy Prezydenta Poznania i Urzędu Miasta.
Kontrola prowadzona jest w zakresie pobrania i wykorzystywania dotacji i obejmuje bardzo dużą ilość dokumentów, z których każdy musi zostać zweryfikowany przez osobę kontrolującą. W zakresie pobrania dotacji skontrolowano 371 umów wraz z załącznikami zawartych z rodzicami dzieci z przedszkola Kolumbus. W zakresie wykorzystania dotacji skontrolowano: za lata 2014 i 2015 ponad 780 dokumentów finansowych rozliczonych z dotacji i odpowiadających im dokumentów finansowych potwierdzających poniesienie wydatku. Obecnie czekamy na kolejne wyjaśnienia od Dyrektora Oddziału Fundacji dotyczące zgromadzonych materiałów – dodaje Hanna Surma.
*Na prośbę rodziców ich imiona w tekście zostały zmienione
współpraca: Marta Poprawa