ANARCHIŚCI PROTESTOWALI W OBRONIE EKSMITOWANYCH
„Mieszkanie prawem nie towarem”, „Eksmisje stop” oraz inne hasła skandowano wczoraj podczas manifestacji zorganizowanej przez środowiska anarchistyczne. Wystąpił również Łukasz Bukowski, który dzień wcześnie opuścił areszt. Odsiedział tam 3 miesiące za incydent podczas blokowania eksmisji.
Eksmisji nie ubywa
- Kilka lat temu eksmisji było mniej, teraz jest 3-4 razy więcej. Mimo zmiany władzy ten trend się utrzymuje. Przykłady eksmisji wiążą się z nieodpowiednią polityką socjalno-mieszkaniową. Władza obecnie używa takich samych narzędzi jak poprzednia. Mamy do czynienia z eksmisjami z lokali prywatnych jak i z komunalnych. Nie wszystkie odbywają się w obecności komornika, są też takie organizowane po cichu - wyjaśnia Jarosław Urbański z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Zapytany czy ten problem narasta odpowiada - Można przyjąć, że jest to problem bardzo szeroki i bardzo dotkliwy
Łukasz Bukowski, fot. M.Poprawa/miastopoznaj.pl
Najważniejsza jest empatia
Skala problemu zdaniem członków WSL jest ogromna. – Zgłaszają się do nas ludzie, którzy utracili prawo do mieszkania socjalnego. W zastępstwie lokalu , w którym mieszkają proponowane są im takie, w których nie da się żyć. Ci ludzie odrzucają te propozycje nie wiedząc , że w ten sposób tracą prawo do lokalu socjalnego. Dostają pismo z urzędu, że wyczerpały możliwość otrzymania lokalu socjalnego i zostają z niczym. Często są to osoby chore, niepełnosprawne, które nie dysponują dużymi środkami finansowymi – wyjaśnia Renata Bernas z WSL. I dodaje – To, co miasto może zrobić na pewno dla tych ludzi to zmienić politykę socjalnomieszkaniową, przystosować lokale, które proponuje się eksmitowanym osobom do stanu odpowiedniego do zamieszkania. Przede wszystkim najważniejsza jest empatia.
Według danych WSL rocznie w Poznaniu przeprowadza się około 1,5 tys. eksmisji. Co dziesiąta eksmisja dotyczy lokalu komunalnego. Naciski, które chcą wywrzeć działacze z WSL na miasto wiążą się głównie z polityką społeczno-mieszkaniową i przyspieszeniem prac miasta w tym zakresie. Konkretnie miałoby się to sprowadzać do tego, że lepsza polityka oznaczałaby zapobieganie i rozwiązywanie problemów. Zdaniem organizatorów manifestacji problem zaniedbań jest bardzo szeroki.
Jest petycja do prezydenta
W trakcie pikiety głos zabrał również Łukasz Bukowski, anarchista, który spędził trzy miesiące za kratkami za naruszenie nietykalności policjanta podczas blokady eksmisji. Areszt opuścił w ostatni wtorek. W pierwszych słowach podziękował za wsparcie członkom WSL, podziękował również obrońcom przyrody i antyfaszystom. O czasie spędzonym w areszcie powiedział - Pobyt w więzieniu to nie są łatwe chwile. Jednak świadomość tego, że działa się w słusznej sprawie, daje ogromną siłę.
Anarchiści i działacze broniący praw osób eksmitowanych przygotowali również petycję skierowaną do prezydenta Jacka Jaśkowiaka. Postulaty w niej zawarte dotyczą m.in. zmiany polityki socjalno- mieszkaniowej. Prezydent osobiście jej nie odebrał, tak jak zakładali protestujący, ponieważ jest na urlopie.