OBCHODY 60. ROCZNICY CZERWCA: BEZ TRANSPARENTÓW I ZE SPOREM POLITYCZNYM W TLE
Radny Jan Sulanowski (PiS) apeluje do prezydenta Poznania, aby ten uszanował rangę obchodów 60. rocznicy Czerwca 1956 r. i zachował się jak gospodarz, który potrafi powstrzymać się od toczenia polemiki w sprawach dotyczących bieżących sporów politycznych. Prezydent jako organizator uroczystości zamierza zakazać wnoszenia transparentów.
Radny Prawa i Sprawiedliwości podkreśla w swojej interpelacji, iż uczestniczy od lat w obchodach rocznicowych Poznańskiego Czerwca 1956 r. i to nie tylko przy okazji okrągłych rocznic. - Nie przypominam sobie, aby w ostatnich latach ktokolwiek wprowadzał zakazy wnoszenia transparentów. Nie przypominam sobie również, aby ktokolwiek takie zakazy wprowadzał przy okazji innych uroczystości patriotycznych. Wprowadzenie takiego zakazu byłoby ewenementem i w mojej ocenie ograniczeniem wolności obywatelskich – podkreśla Jan Sulanowski.
M. Sternalski: „Najważniesze, aby pamiętać o zrywie patriotycznym, który łączył a nie dzielił”
Ze swoim kolegą z klubu radnych zgadza się Mateusz Rozmiarek. - Niezmiernie mnie interesuje na jakiej podstawie prezydent stwierdził, iż transparenty przynoszone przez mieszkańców Poznania na różnego rodzaju historyczne obchody stanowią zagrożenie, skoro prezydenta najczęściej podczas najważniejszych uroczystościach miejskich czy też państwowych po prostu nie ma – mówi. - Już kilkakrotnie dał tym do zrozumienia, że ma znacznie ważniejsze rzeczy na głowie, aniżeli uczczenie wszelkich wydarzeń rocznicowych. Jeżeli jednak zakaz wnoszenia transparentów zostanie wdrożony, to mam nadzieję, że tego typu banery znikną także z parad równości czy innych bliskich prezydentowi eventów – dodaje rzecznik klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.
- Jestem przeciwna wprowadzania zakazów dotyczących transparentów, tego co się mówi czy się nie mówi oraz co trzyma się w rękach – słyszymy od radnej Katarzyny Kretkowskiej (ZL). Przewodniczący klubu radnych Platformy Obywatelskiej Marek Sternalski z kolei podkreśla, że chciałby, aby głównym elementem obchodów było uczczenie bohaterów poznańskiego Czerwca. - Najważniejsze, aby pamiętać o zrywie patriotycznym, który łączył a nie dzielił. Były już takie sytuacje, gdzie bohaterowie schodzili na dalszy plan i pojawiły się transparenty niegodne uroczystości. To w gestii organizatora jest decydowanie o tym czy transparenty mogą być wprowadzone, czy też nie – przekonuje radny Sternalski. - Uważam jednak, że dopuszczone powinny być transparenty Solidarności, która powstała na bazie Poznańskiego Czerwca 1956 r. czy wydarzeń w Gdańsku – dodaje.
Brak możliwości wniesienia transparentów dotyczy bardziej „uchwytów”, na których miałyby być one trzymane
Miasto Poznań jest głównym organizatorem uroczystości centralnych na pl. Mickiewicze w dniu 28 czerwca bieżącego roku. Jak informuje rzecznik prasowy Prezydenta Poznania i Urzędu Miasta Hanna Surma, przygotowanie techniczne obchodów wraz z wieńczącym je spektaklem multimedialnym zostało zlecone Fundacji Malta. To właśnie ona zgłasza organizację imprezy masowej i za nią odpowiada. - W kwestii transparentów informuję, że w czasie trwania wydarzenia obowiązują przepisy ustawy z dnia 20 marca 2009 roku o bezpieczeństwie imprez masowych. Zgodnie z art. 8.1. osoby uczestniczące w imprezie masowej są obowiązane zachowywać się w sposób niezagrażający bezpieczeństwu innych, a w szczególności przestrzegać postanowień regulaminu obiektu (terenu) i regulaminu imprezy masowej – wskazuje Hanna Surma. - Zgodnie z art. 8.2. zabrania się wnoszenia na imprezę masową i posiadania przez osoby w niej uczestniczące broni lub innych niebezpiecznych przedmiotów, materiałów wybuchowych, wyrobów pirotechnicznych, materiałów pożarowo niebezpiecznych, napojów alkoholowych, środków odurzających lub substancji psychotropowych, z zastrzeżeniem art. 8a – informuje.
- Brak możliwości wniesienia na teren wydarzenia transparentów dotyczy zatem bardziej samych „uchwytów”, na których miałyby być one trzymane. Kije to przedmioty, które niewłaściwie użyte, stanowią zagrożenie dla pozostałych uczestników spotkania. Zakaz nie obejmuje materiału z hasłami, jeżeli prezentowane na nich treści nie są wulgarne i nie obrażają osób trzecich – dowiadujemy się od rzecznik Hanny Surmy.
Przemówienie Prezydenta
Kwestia braku możliwości wniesienia transparentów nie jest jedyną, która nie podoba się radnemu Sulanowskiemu. W swojej interpelacji odwołuje się także do fragmentu artykułu Gazety Wyborczej, w którym została zawarta wypowiedź prezydenta Jacka Jaśkowiaka sugerująca, iż przygotowuje on przemówienie, w którym zamierza odnieść się do obecnej sytuacji w kraju pod rządami PiS. - Dla mnie Czerwiec 1956 r. to zobowiązanie do odpowiednich zachowań w obecnych czasach – mówił prezydent Poznania podczas jednej z demonstracji KOD.
- Myślę, że każdy poznaniak doskonale zna poglądy polityczne pana prezydenta, który wyraża je chętnie na manifestacjach, w mediach, na portalach społecznościowych oraz – niestety – na oficjalnych stronach Miasta Poznania. Uważam, że tak doniosła uroczystość, jaką jest 60. rocznica Poznańskiego Czerwca 1956 r. nie jest odpowiednim miejscem do toczenia polemiki odnoszącej się do bieżących sporów politycznych – zaznacza radny Jan Sulanowski.
Innego zdania jest przewodniczący Marek Sternalski. - Prezydent Jacek Jaśkowiak ma prawo do wypowiadania swoich słów w każdym kontekście historycznym i może odnosić się do różnych sytuacji. Patrząc na arenę ogólnokrajową, możemy stwierdzić, że tam też czołowi politycy przy okazji różnych obchodów czy to Święta Niepodległości, czy rocznic Powstań, odnoszą się do różnych kwestii. Także czołowi politycy Prawa i Sprawiedliwości – przekonuje radny PO.
Mateusz Rozmiarek natomiast przypomina o skierowanym przez prezydenta Poznania liście do Ministra Obrony Narodowej. - Apel pamięci na wszelkich ważnych uroczystościach co do zasady nawiązuje do różnych historycznych wydarzeń, które najczęściej obejmują duży przedział czasowy. W związku z tym decyzja, że odczytywane podczas 60. rocznicy Poznańskiego Powstania Czerwiec '56 orędzie będzie zawierało również odwołanie do tragedii, w której zginęła elita reprezentująca naszą wspólnotę państwową, nie powinno budzić w nikim mieszanych uczuć – podkreśla. - Ingerowanie natomiast w program obchodów i pisanie specjalnego przemówienia, w których pojawią się odniesienia do obecnej sytuacji w kraju pod rządami Prawa i Sprawiedliwości wydaje się być decyzją całkowicie absurdalną – uzupełnia radny Rozmiarek.
Wiceprzewodnicząca rady miasta Katarzyna Kretkowska uważa natomiast, że normalnym jest, iż polityka funkcjonuje w obszarze publicznym. - Przez wielu to pojęcie odbierane jest pejoratywnie, a przecież polityka jest tym, co dzieje się w Polsce. To co dzieje się w obszarze publicznym jest polityką. Trudno tu zatem mówić, aby także przy okazji obchodów rocznicowych nie pojawiały się elementy polityczne – podsumowuje.