J. KORWIN-MIKKE: DOPÓKI NIE ZLIKWIDUJEMY DEMOKRACJI, NIC SIĘ NIE NAPRAWI
Jak wiadomo głupich jest więcej niż mądrych, więc mając telewizję w łapie można tych głupków przekonać, żeby głosowali za tym ustrojem, jaki jest. I dlatego tak dba się o demokrację; o to, aby każdy mógł głosować – uważa Janusz Korwin-Mikke.
Dzisiaj w siedzibie Wyższej Szkoły Handlu i Usług w Poznaniu odbyło się spotkanie z niewątpliwie jedną z bardziej barwnych postaci na politycznej scenie – z Januszem Korwin-Mikke. Publiczność składała się głównie z ludzi młodych.
„Jest w Polsce jedna gałąź medycyny, która działa bezbłędnie: weterynaria”
Na spotkaniu europoseł Janusz Korwin- Mikke poruszył wiele kwestii. Jedną z nich był Narodowy Fundusz Zdrowia. - Właściwą reformą jest likwidacja służby zdrowia. To trzeba do trumny i osinowym kołkiem przebić, żeby nigdy nie powstała – przekonuje. - Jest w Polsce jedna gałąź medycyny, która działa bezbłędnie: weterynaria – dodaje. - A to dlatego, że nie istnieje Ministerstwo Zdrowia psów czy Kasa Chorych Kotów. Nikt nigdy nie widział, żeby były zbyt duże kolejki do weterynarza, a jeżeli jest kolejka, to od razu do tej miejscowości przyjeżdża drugi weterynarz i otwiera gabinet – argumentuje. - Nikt też nigdy nie widział, żeby pijany weterynarz operował kota, bo gdyby tak było, straciłby klientów i na drugi dzień musiałby wynosić się z miasteczka. Nikt też nigdy nie słyszał, żeby przez przypadek psu zaszyto w brzuchu nożyczki – wymienia Janusz Korwin-Mikke.
- Nie ma służby zdrowia zwierząt i dlatego to dobrze działa. A dlaczego zwierzętom może być dobrze, a ludziom nie? Bo na medycynie robi się gigantyczne pieniądze, kradnie się na potęgę, a na psach takich pieniędzy się jednak nie zarobi, więc pozwolono to sprywatyzować – przekonuje europoseł.
„Demokracja to tyrania większości”
- Kiedyś państwa istniały dla jakiejś idei i różni królowie mieli różne pomysły. Dzisiaj państwo istnieje tylko w jednym celu. Aby aparat państwowy mógł się nakraść – twierdzi Korwin-Mikke. - Kiedyś król starał się, żeby państwo było bogate i silne, bo tym państwem miał potem rządzić jego syn, wnuk. Dzisiaj natomiast prezydent dba o to, żeby nakraść tyle, aby jego syn i wnuk mieli z czego żyć. Bo przecież on za kilka lat już nie będzie rządził – podkreśla polityk.
- Jak wiadomo głupich jest więcej niż mądrych, więc mając telewizję w łapie można tych głupków przekonać, żeby głosowali za tym ustrojem, jaki jest. I dlatego tak dba się o demokrację; o to, aby każdy mógł głosować – uważa Janusz Korwin-Mikke. - Dzisiaj prawo głosu ma każdy. Głosują więźniowie, ludzie skazani za machlojki, wariaci w domach dla wariatów – wymienia. - Chodzi o to, żeby jak najwięcej durniów głosowało i wtedy u władzy utrzymają się złodzieje. Dopóki nie zlikwidujemy demokracji, nic się nie naprawi. Demokracja to jest po prostu tyrania, tyle że większości – dostrzega europoseł.
- Kiedyś było tak, że mądrzy ludzie rządzili masą durniów. To jeszcze można znieść. A w tej chwili sami władcy są kompletnymi durniami – mówi.
„Jak pięknie wyglądałby Internet, gdyby trzydzieści procent ludzi w Polsce nie umiało czytać i pisać”
- Ustrój, w którym żyjemy to ustrój niewolniczy, bo nie wolno nam decydować praktycznie o niczym. Dzisiaj we własnym samochodzie musimy zapiąć pasy, a w ogóle jaka jest różnica między człowiekiem wolnym a niewolnikiem? Taka, że człowiek wolny zawsze miał broń – zaznacza, podając także inne przykłady współczesnego niewolnictwa.
- Każdy rodzic powinien decydować sam, w jakim wieku jego dzieci idą do szkoły. Dawniej, kiedy nie było ustroju niewolniczego i byliśmy wolni, to dzieci należały do rodziców i to oni decydowali czy dziecko w ogóle ma pójść do szkoły – opowiada. - A jeżeli dziecko jest tak tępe, że nie warto go do szkoły posyłać? Zresztą pomyślcie, jak pięknie wyglądałby Internet, gdyby trzydzieści procent ludzi w Polsce nie umiało czytać i pisać – dodaje europoseł.
„Kiedyś od maleńkości chłopak był uczony, że ma się bić. To było normalne, że chłopcy trenują między sobą, żeby potem móc bić wroga”
Janusz Korwin-Mikke odniósł się również do podziału płciowego, krytykując system klas koedukacyjnych. - Społeczeństwo, które ma różne role mężczyzn i kobiet musi wygrać ze społeczeństwem, w którym role są takie same – stwierdza. - Wygrywa te społeczeństwo, gdzie kobiety uczy się, aby były bardziej kobiece niż są naturalnie, a mężczyzn by byli bardziej męscy niż są. Ważne jest wyspecjalizowanie – podkreśla polityk.
- Kiedyś od maleńkości chłopak był uczony, że ma się bić. To było normalnie, że chłopcy trenują między sobą, żeby potem móc bić wroga. A czego uczy Unia Europejska? Że agresja jest czymś złym i trzeba ją wyplenić – opowiada z irytacją w głosie. - To kto do cholery będzie nas bronił, gdy przyjadą Muzułmanie? - pyta.
W trakcie spotkania po sali krążyła lista. Można było się na nią wpisać, podając maila. - Być może to początek Waszej działałności politycznej. Żeby coś się zmieniło, trzeba zacząć działać – apelował europoseł. Osób, które poprzez swój podpis wyraziło chęć dołączenia do partii Korwin nie brakowało.