SPADA LICZBA MIESZKAŃCÓW POZNANIA. CZY BĘDZIE TEŻ MNIEJ RADNYCH?
- Niedawno pojawiła się wprowadzająca w błąd informacja, że liczba mieszkańców spadła poniżej pół miliona. Niestety nie była ona opatrzona komentarzem, że dotyczyło to osób zameldowanych na stałe, bez osób zameldowanych tymczasowo oraz tych, którzy obowiązku meldunku nie dopełnili - wyjaśnia zastępca prezydenta Miasta Poznania Mariusz Wiśniewski.
Osoby mieszkające w Poznaniu to zarówno osoby zameldowane w mieście na pobyt stały lub czasowy, jak i osoby, które chociaż tutaj mieszkają, z różnych powodów nie dopełniły formalności meldunkowych. Oficjalna liczba mieszkańców Poznania jest publikowana przez Główny Urząd Statystyczny, który wykorzystuje do jej obliczenia wyniki narodowego spisu ludności i mieszkań oraz urzędowe rejestry administracyjne prowadzone przez Miasto.
GUS oblicza dwie kategorie liczby mieszkańców: stosowaną dla krajowych potrzeb urzędowych i statystycznych kategorię ludności faktycznie zamieszkałej oraz wykorzystywaną na poziomie unijnym kategorię ludności rezydującej. Ich definicje różnią się w przypadku mieszkańców nie zameldowanych oraz przebywających czasowo, co powoduje, że różnica pomiędzy tymi kategoriami oscyluje w przypadku Poznania pomiędzy około 2 do 3 tys. osób (w zależności od roku) na korzyść ludności faktycznie zamieszkałej. Przykładowo, porównując oficjalne dane za 2014 r. liczba mieszkańców faktycznie zamieszkałych w Poznaniu wynosi 545,7 tys. osób, a liczba ludności rezydującej - 543,8 tys. osób, czyli o 1,9 tys. osób mniej.
- Podobne kilkudziesięciotysięczne różnice są również w innych miastach w Polsce m.in. w Krakowie. Inną kwestią jest oczywiście to, że od lat liczba mieszkańców w Poznaniu spada na rzecz powiatu poznańskiego - dodaje prezydent Wiśniewski.
Mniej radnych?
Na interesujący fakt zwrócił uwagę również radny Łukasz Mikuła w jednej ze swoich interpelacji - Liczba mieszkańców miasta Poznania w sposób bezpośredni wpływa na ustalenie liczebności Rady Miasta Poznania (34 radnych dla miast w przedziale 400-500 tys., 37 radnych dla przedziału 500-600 tys.). Zgodnie z art. 373 § 2 ustawy – Kodeks wyborczy, „ustalenie liczby radnych dla każdej rady następuje na podstawie liczby mieszkańców zamieszkałych na obszarze działania danej rady, ujętych w stałym rejestrze wyborców na koniec roku poprzedzającego rok, w którym wybory mają być przeprowadzone.” Ustalenie liczebności RMP na kadencję 2018-2022 odbędzie się więc na podstawie liczby mieszkańców według rejestru wyborców na dzień 31.12.2017 r.
Czy to znaczy, że będziemy mieli w Poznaniu mniej radnych? Według ustawy o samorządzie gminnym, jeżeli liczba mieszkańców spadnie w naszym mieście poniżej 500 tys. to w następnych wyborach wybierzemy trzech radnych mniej. Warto zauważyć, że liczba mieszkańców Poznania na dzień 30.09.2015 r. według Komisarza Wyborczego wynosi już tylko 496.887 - dodaje Mikuła.
Loterii nie będzie
Jest tego świadomy członek Komisji Samorządowej Rady Miasta Poznania Tomasz Wierzbicki – Należy zachęcić ludzi do meldowania się w Poznaniu oraz składania odpowiednich deklaracji w Urzędzie Skarbowym i odprowadzania podatków. Na najbliższym posiedzeniu komisji poruszymy ten temat. – tłumaczy radny. Wierzbicki do budżetu na rok 2016 złożył poprawkę, która miała doprowadzić do przeprowadzenia loterii, w której mogliby brać udział wszyscy, którzy zameldowaliby się w Poznaniu. To przyniosło efekt w innych miastach, m.in. w Łodzi. Poprawka, na kwotę 150 tys. zł, nie spotkała się jednak z akceptacją władz miasta. – Prezydent tej poprawki nie uwzględnił, w odpowiedzi napisał mi, że władze miasta mają inne pomysły na zatrzymanie mieszkańców. Z chęcią więc wysłucham jakie – dodaje Wierzbicki.
O niektórych rozwiązaniach mówił już Mariusz Wiśniewski - Są to m.in.: inwestycje w oświatę i żłobki, promowanie w naborze do szkół osób, które tu mieszkają i płacą podatki, działania w rozwoju mieszkalnictwa społecznego oraz nowych terenów pod inwestycje prywatne, rewitalizacja śródmieścia i terenów nad Wartą, zachęcanie do studiowania w Poznaniu i tworzenie wizerunku miasta otwartego na ludzi, różne inicjatywy społeczne oraz kulturalne, przyciągnie inwestorów spoza Poznania oraz tych lokalnych, rozwój rynku pracy skorelowanego ze szkolnictwem wyższym i zawodowym, inwestycje w bezpieczeństwo czy też planowane inwestycje w transport publiczny, inwestowanie w zieleń i parki, czyli to wszystko, co wpływa na jakość i warunki zamieszkania – podsumowuje prezydent Wiśniewski.