DUDAPOMOC W POZNANIU
Otwarte w Warszawie Biuro Pomocy Prawnej Andrzeja Dudy było jednym z ważniejszych punktów pierwszego tygodnia kampanii przed drugą turą. Ówczesny kandydat na urząd prezydenta RP zdecydował, że jeżeli wygra wybory, powoła w Kancelarii Prezydenta biuro pomocy prawnej. I słowa dotrzymał. Przykładowo w powiecie poznańskim powstanie osiem takich miejsc.
W Poznaniu tym tematem zajmuje się poseł i konstytucjonalista Bartłomiej Wróblewski. - W przyszły poniedziałek odbędzie się spotkanie w tej sprawie, wówczas zostaną omówione ostatnie szczegóły organizacyjne. Możliwe, że biuro ruszy w grudniu tego roku – informuje. Jeżeli natomiast w tym czasie nie uda dopiąć się wszystkich formalności, biuro pomocy prawnej zostanie otwarte najpóźniej w styczniu. W sumie ma powstać osiem punktów. - Jedno w Poznaniu, przy moim biurze na ul. św. Marcin 43, oprócz tego siedem na terenie powiatu, odpowiedzialnych za 1-3 gminy – wyjaśnia poseł Wróblewski.
Mitem jest, iż wybierając się do takiej placówki, spotkamy niedoświadczonych aplikantów. - W biurze, pomocy będzie udzielać dziesięciu zawodowych adwokatów i radców prawnych, aby nie było wątpliwości co do tego, że taka osoba jest w stanie udzielić fachowej, w pełni profesjonalnej porady – tłumaczy Bartłomiej Wróblewski. - Daje to gwarancje tego, że ta pomoc prawna będzie dobrej jakości – dodaje.
Dla kogo DudaPomoc?
- Trudno to oceniać, do mnie zgłasza się wiele osób, są różne przypadki i to od ich oceny, zależy na czym ta nasza pomoc będzie faktycznie polegać – słyszymy od posła. Jednym z przykładów działającej obecnie nieformalnie pomocy prawnej jest pomoc kobiecie, która uzyskała pełnomocnika z urzędu na koszt Skarbu Państwa, zgodnie z przepisami.
- Osoby zgłaszające się mają różne problemy. Niektóre przypadki to takie, gdzie te środki prawne faktycznie już wcześniej zostały wykorzystane i niewiele da się zrobić. Działamy wówczas informacyjnie, bo nie ma już żadnej możliwości prawnej rozwiązania danego problemu. Inne to właśnie zapewnienie pełnomocnika z urzędu, przykładowo danej osobie on przysługuje, ale pomagamy wypełnić prawidłowo wniosek. To także bezpośrednia pomoc, wytłumaczenie procedur – wymienia Bartłomiej Wróblewski.
Zapowiedzi powstania biura
Przypomnijmy, że pomysł powstania DudaPomocy zrodził się podczas kampanii prezydenckiej. - Zdecydowałem, że zaraz po wygranych wyborach prezydenckich powołam w Kancelarii Prezydenta prezydenckie biuro pomocy prawnej. Poprosiłem posła Wojciechowskiego, żeby patronował temu biuru – zapewniał przedstawicieli mediów Andrzej Duda.
- W czasie moich spotkań, które odbyłem w tak wielu miastach, często mniejszych, gdzie ludziom ciężko się żyje, rozmawiałem także o bieżących problemach. Wiele razy słyszałem, że państwo polskie jest opresyjne, niszczy obywateli. Że ludzie czują się jak przedmioty. Że zabiera się im różne rzeczy, że miesiącami nie otrzymują odpowiedzi – mówił w czasie kampanii.
W Poznaniu uzyskamy bezpłatną poradę prawną
Obecnie w Poznaniu funkcjonuje kilka placówek, w których można otrzymać bezpłatną pomoc prawną. Jedną z nich jest Stowarzyszenie Prawników i Mediatorów, które w ten sposób pomaga najuboższym, wspierając ich w trudnych sytuacjach życiowych. - Współpracujemy z wieloma doświadczonymi prawnikami oraz mediatorami. Wspomagają nas też wolontariusze będący studentami prawa, a także innej osoby dobrej woli – czytamy na stronie www.stowarzyszeniemediatorow.pl
- Dla wielu osób dostęp do płatnej pomocy prawnej jest ograniczony względami materialnymi. Takim osobom staramy się pomóc, udzielając bezpłatnych porad prawnych. Najczęściej dotyczą one spraw rodzinnych, pracowniczych lub mieszkaniowych, spadkowych albo administracyjnych. Dzięki osobom, które z dobrej woli dzielą się z innymi swoją wiedzą i poświęcają swój czas możliwe jest wspomaganie osób potrzebujących – czytamy dalej.
Aby przedrzeć się przez gąszcz procedur, nie ma co się oszukiwać – trzeba się na prawie znać. Albo mieć pieniądze, bo przecież wizyta u profesjonalnego adwokata lub radcy prawnego kosztuje – i sprawą dyskusyjną jest czy mało. Wszelkie formy pomocy, które przeprowadzają przez ów dżunglę, tych mniej zaznajomionych z literą prawa, wydają się zatem słuszne i uzasadnione. Bo czytać przepisy to jedno, a umiejętnie je interpretować i w końcu zastosować, to drugie.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
JACEK JAŚKOWIAK I POZNANIACY SOLIDARNI Z MUZUŁMANAMI
