"NOWOCZESNY PATRIOTYZM, TO MYŚLENIE O PRZYSZŁYCH POKOLENIACH"
Nowoczesna.pl, ugrupowanie Ryszarda Petru, nie budzi tak wielkich emocji, jak polityczny twór Pawła Kukiza. W partyjnym wyścigu na obietnice program Nowoczesnej.pl wydaje się być politycznym samobójstwem – jest w nim mowa m.in. o: likwidacji KRUS i zniesieniu przywilejów emerytalnych. Joanna Schmidt, poznański lider ugrupowania, jest jednak pełna wiary i mówi nam o rozsądku Polaków.
Marek Mikulski: Jak wygląda budowanie struktur w Wielkopolsce, macie już gotowe listy wyborcze?
Joanna Schmidt: Jeśli chodzi o struktury to mamy już koordynatorów we wszystkich okręgach wyborczych. Mamy pokryte praktycznie wszystkie powiaty, brakuje nam dosłownie trzech, czterech osób. Obecnie, bardzo koncentrujemy się na Poznaniu. Tu mamy podział na dzielnice. W Poznaniu zgłosiło się do pomocy najwięcej naszych sympatyków. Chcemy tę pozytywną energię skumulować. Wybieramy liderów poszczególnych dzielnic. W całej Wielkopolsce do pomocy zgłosiło się ponad dwa tysiące osób. Jeśli chodzi o listy, cały czas jeszcze je tworzymy. Spotykamy się z potencjalnymi kandydatami na rozmowach. Cały czas zapraszamy chętnych na takie rozmowy. Niestety, kilku osobom z różnych przyczyn musieliśmy odmówić. Wielkopolska na tle reszty kraju jest bardzo dobrze zorganizowana.
Rozumiem, że stawiacie na poparcie raczej w dużych miastach, niż mniejszych miasteczkach i wsiach?
Ryszard Petru nie mógł być oczywiście we wszystkich miastach, choćby nawet chciał. Celem spotkań w piętnastu miastach, które niedawno razem odwiedziliśmy było spotkanie się z mieszkańcami, budowanie struktur oraz przebicie się do lokalnych mediów. Przybycie lidera zawsze motywuje sztaby do działania. I mimo tego, że odwiedziliśmy tylko piętnaście miast, szukamy poparcia we wszystkich okręgach wyborczych.
Co Nowoczesna.pl chce zaproponować poznaniakom?
Ogólny program Nowoczesnej.pl mocno odzwierciedla potrzeby Wielkopolan. Mieszkańcy Poznania i Wielkopolski przekazali nam ponad trzy tysiące postulatów, na otwartych spotkaniach oraz konsultacjach. Jednym z trzonów naszego programu jest postulat pojawiający się w Poznaniu a dotyczący ustabilizowania prawa. Oprócz tego, nie tylko Wielkopolanie ale również Ślązacy podkreślali, że ważne jest zniesienie przywilejów emerytalnych. To według naszych sympatyków, niesprawiedliwy system wspierający wybrane grupy zawodowe. Na spotkaniu z Ryszardem na Śląsku, ludzie wręcz podkreślali, by nie postrzegać ich regionu przez pryzmat górników. Ich jest około stu tysięcy a wszystkich Ślązaków pięć milionów. To tam istnieje największa liczba małych i średnich firm. Oprócz przywilejów emerytalnych, Poznaniacy zwracali uwagę na edukacją. Nie łączenie jej z biznesem. Wielkopolanie domagają się wsparcia szkolnictwa zawodowego, bo brakuje w tym województwie fachowców. Ściąga się ich z innych rejonów Polski. Te trzy rzeczy stabilność prawa, zniesienie przywilejów emerytalnych oraz zmiany w edukacji są dla poznaniaków najważniejsze i nad tym będziemy pracować.
Wasz program to kampanijne samobójstwo, likwidacja KRUS, zniesienie przywilejów emerytalnych. Chyba jako jedyni w tych wyborach chcecie zabierać a nie dawać.
My nie chcemy zabierać tym, którzy już są w tym systemie. Dla nas liczy się to, by nowo wchodzący nie byli już objęci tym wszystkim. Chcemy by reguły gry były sprawiedliwe dla wszystkich. Młody człowiek, który zechce być rolnikiem będzie od samego początku odprowadzać składki do ZUS. Dla niego będzie to normalne, bo nigdy nie był w KRUS. My wierzymy w rozsądek Polaków. Nie wierzę, że w Polsce są tylko ludzie, którzy wystawiają rękę, żeby im dać. Każdy kto pracuje wie, iż pieniądze z nieba nie lecą. Aby wydawać trzeba najpierw zarobić. My staramy się tłumaczyć, że tak jest w każdej sferze życia. Jeśli chce się planować wydatki najpierw trzeba zarobić. Głośno też mówimy o tym, że to rozdawanie pieniędzy w obietnicach wyborczych przez inne partie, to jest zwyczajne oszukiwanie Polaków. Tych pieniędzy tak naprawdę nie ma, to fikcja! Nowoczesny patriotyzm polega na tym, by myśleć o przyszłych pokoleniach. Nawet jeśli oznaczałoby to, że nam żyłoby się troszeczkę ciężej. Obecnie w wielu obszarach zarządzanych przez państwo pieniądze są zwyczajnie marnotrawione. Wierzymy, że uporządkowanie tych spraw da nam o wiele lepszą poprawę życia niż bezsensowne rozdawanie pieniędzy.
Nie od dziś wiadomo, że w wyborach nie decyduje rozsądek a emocje. Wy u wielu Polaków, którzy czują się biedni i oczekują pomocy od państwa budzicie raczej negatywne emocje.
My chcemy tak zadziałać na emocje, by ludzie zaufali osobom, które są profesjonalistami w swoich dziedzinach, coś w życiu osiągnęły, ciężko pracują. A tacy są właśnie liderzy Nowoczesnej.pl. Znają języki, są obyci w świecie, będą potrafili reprezentować interesy naszego kraju za granicą. Tak, jak pracownik jeśli w firmie ma zaufanie do swojego przełożonego, to czuje się bezpiecznie. My uważamy, że emocją, którą możemy dać naszym wyborcom jest poczucie bezpieczeństwa.
Jaki wynik partii będzie Panią satysfakcjonował w jesiennych wyborach?
Jeśli chodzi o Wielkopolskę będzie to przynajmniej 20%. A krajowy wynik na pewno dwucyfrowy.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
ZNAMY POZNAŃSKĄ LISTĘ PO. PIERWSZY GRUPIŃSKI, DZIKOWSKI NA TRZECIM MIEJSCU
