RELACJE SPOŁECZNE OBOK RENOWACJI INFRASTRUKTURY
Sierpień w naszym mieście zapowiada się pod znakiem remontów i licznych modernizacji w wielu dzielnicach, także w części Starego Miasta. Już 3 sierpnia rozpocznie się planowana przebudowa Wrocławskiej, reprezentacyjnej ulicy o charakterze usługowo-mieszkalnej. Renowacja nie ma mieć jednak oddźwięku czysto infrastrukturalnego, ma wpłynąć także na zmianę relacji społecznych użytkowników deptaku.
Mimo rozrywkowego klimatu ulicy Wrocławskiej, odczucia w odbiorze jej charakteru są bardzo różne. Dla mieszkańców traktu, życie jest bardzo uciążliwe ze względu na hałas i nieporządek, a przede wszystkim brak poczucia bezpieczeństwa. Z roku na rok przy ulicy powstają kolejne ogródki i bary, co sprawia, iż deptak jest dziś miejscem codziennych libacji. Wczesny poranek jest momentem bardzo trudnym dla wielu użytkowników tych rejonów, bowiem przypomina on jeden wielki śmietnik, czy publiczną toaletę. Trudno w takich momentach zachwycić się naprawdę pięknym wyglądem kamieniczek. Renowacja ulicy Wrocławskiej ma być przede wszystkim wcieleniem w życie recepty, która wyważyłaby odczucia mieszkańców i usługowych użytkowników – dokładnie tak, jak stało się to na ulicy Taczaka.
W tej części miasta dwa lata temu zastosowano kompromis, pomiędzy mieszkańcami, właścicielami nieruchomości, a przedsiębiorcami, zawierając umowę społeczną. Zawiera ona między innymi zapisy dotyczące zamykania ogródków po godzinie 22, dbania o zachowanie ciszy nocnej przez osoby pozostające przed lokalem i niespożywanie przez nie alkoholu bezpośrednio w tym miejscu, a także pilnowanie by wygląd ogródków gastronomicznych był zgodny z założeniami. Jedyną trudnością dla takiego rozwiązywania problemów ulicznych są osoby wykluczone, czyli takie które niejako korzystają z traktu, lecz nie są użytkownikami lokali – mowa tu chociażby o osobach bezdomnych. Takim osobom nie można w tym przypadku pomóc bez ich pomocy. - Charakter ulicy Wrocławskiej jest bardzo zbieżny z wcześniej wspomnianą, co daje nam podejrzenia, iż spisane umowy będą do siebie bardzo podobne – tłumaczy Maria Sokolnicka-Guzek, radna ze Starego Miasta.
Owe porozumienie ma również wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa w rejonie ulicy Wrocławskiej; co według statystyk wcale nie wypada najgorzej, gdyż od początku roku nie zanotowano żadnego rozboju, a tylko jedno uszkodzenie mienia i cztery bójki. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna, każdy użytkownik traktu świetnie zdaje sobie sprawę, że przejście Wrocławską w późnych godzinach wieczornych nie należy do najbezpieczniejszych – szarpania, kłótnie i krzyki wobec kręgów swoich znajomych, a nawet zupełnie obcych sobie ludzi to normalność.
Statystykami zaskoczony jest też Sławomir Cichocki, radny osiedlowy, a także Przewodniczący Stowarzyszenia Ulica Wrocławska. - Cztery bójki od początku roku? To chyba żart, cztery bójki to można zaobserwować co weekend. Wygląda na to, że Policja nie zauważa problemu! – zauważa. Brak włamań i liczba jedynie 29 kradzieży jest bardzo podejrzliwym wynikiem. Problemy mogą być dwa: albo statystyki obejmują jedynie największe wykroczenia, albo właściciele nieruchomości nie zgłaszają spraw na Policję, nie widząc efektów takiego działania.
Liczymy na to, iż uda się wypracować kompromis pomiędzy mieszkańcami, właścicielami nieruchomości, a przedsiębiorcami i ich porozumienie wpłynie pozytywnie na okolicę i relacje społeczne użytkowników ulic.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
NA CO PRZEZNACZYĆ PIENIĄDZE W BUDŻECIE? RADY OSIEDLA PODEJMUJĄ DECYZJE.
