„ZERO TOLERANCJI” CZYLI ZMIANY W STRAŻY MIEJSKIEJ
Nadajniki GPS, nowe pojazdy i specjalizacje. Straż Miejska ma być przyjazna mieszkańcom i kojarzyć się z pomocą, niekoniecznie z blokadami na kołach.
Wręczenie nominacji dla nowego komendanta Straży Miejskiej odbyło się dziś. Zastępca prezydenta Mariusz Wiśniewski, rozpoczął krótko. – Zależy nam na zmianie struktury. Musiała to być osoba znająca służbę od podszewki, by nie uczyć się od nowa, tylko poprawiać to co funkcjonowało dotychczas. Rolą nowego komendanta jest wprowadzenie formuły „zero tolerancji” dla nieetycznych postaw w administracji publicznej, a przede wszystkim dla jakichkolwiek nadużyć ze strony służb mundurowych. Będą więc zmiany. Od tych wizerunkowych, a na regulaminowych skończywszy. – Straż Miejska jest potrzebna. Rocznie zgłaszanych jest 80 tysięcy próśb o interwencję. Proszę sobie przez chwilę wyobrazić miasto bez municypalnych, wystarczyłoby kilka dni by zauważyć nieobecność strażników i postępującą degradację przestrzeni miejskiej. Policja nie byłaby w stanie realizować zadań SM. Życzę komendantowi sił i determinacji – wspominał prezydent.
Mandat karny
- Spełnienie oczekiwań mieszkańców miasta i zbudowanie dobrej atmosfery w strukturach swojej pracy. To trzysta osób, wśród których jest wielu, którzy chcą pracować na rzecz poprawy życie w mieście – zakończył Mariusz Wiśniewski.
- Chcemy zmian w naszej organizacji. Zobowiązuje się, że jako komendant Straży Miejskiej będę współpracował ze wszystkimi innymi jednostkami i co najważniejsze z mieszkańcami. Te trzysta osób chce pracować z obywatelami Poznania. Wizerunek się zmieni na lepszy, warunkiem jest nasza rzetelna praca – przywitał wszystkich komendant Waldemar Matuszewski.
Najważniejsze zmiany w poznańskiej Straży Miejskiej nastąpią jednak dopiero od stycznia 2016 roku. Będą miały głównie charakter strukturalny, zostaną zmienione formy funkcjonowania Straży a stanowiska naczelników wydziałów zostaną usunięte. – Zostanie rozwinięta działalność strażników w zakresie współpracy Straży Miejskiej z samorządami pomocniczymi, każdemu samorządowi zostanie bezpośrednio przydzielony funkcjonariusz, po to aby problemy lokalne mieszkańców szybciej trafiały do strażników, a oni mogli sprawniej na nie reagować – wyjaśnia Waldemar Matuszewski.
Komendant chce również, aby w Straży Miejskiej nastąpiła specjalizacja działań – mówię tutaj o rozdzieleniu zadań poszczególnym strażnikom – dodaje.
Nowy komendant Waldemar Matuszewski odpowiada na pytania dziennikarzy. (fot. M.Szefer/miastopoznaj.pl)
- Chcę aby strażnicy byli bardziej mobilni, żeby patrole były wyposażone w lepszy sprzęt, np. GPS, to usprawni i uskuteczni pracę jednostki. Zależy nam na tym aby mieszkańcy zauważyli, że policja szybciej reaguje na ich wezwania, chcemy aby mieszkaniec zauważył, że to co on zgłasza jest dla nas ważne – zaznaczył nowy komendant.
Wszystkie propozycje modernizacji straży miejskiej zostaną przedstawione Radzie Miasta w celu orzeczenia skuteczności – chcemy sprawdzić czy to, o czym myślimy jest również kierunkiem, jaki chcą obrać Radni i przedstawiciele mieszkańców, dopiero wtedy będziemy mogli mówić o szczegółach – zakończył Waldemar Matuszewski.
Interwencje
Oddajmy jeszcze Mariuszowi Wiśniewskiemu - Połowa z osiemdziesięciu tysięcy telefonów do Straży Miejskiej dotyczy nielegalnego parkowania. Dzwonią najczęściej mieszkańcy, co oznacza, że sami mieszkańcy walczą o trawniki i skwery zastawiane przez auta. By zmieniać wizerunek i skuteczność SM przywróciliśmy wspólne patrole na Starym Rynku. Strażnicy odnajdują zaginione dzieci, które zagubiły się w ciągu dnia, tropią osoby i firmy nielegalnie wyrzucające śmieci do Warty, nie tylko zakładają blokady na koła samochodów. Nowy komendant otrzymuje od nas kredyt zaufania – podsumował wiceprezydent.
Będzie lepiej, przyjaźniej i skuteczniej. Straż Miejska ma być rozwijana, by było bezpieczniej.
współpraca Maciej Szefer
Przeczytaj poprzedni artykuł!
PRZEJŚCIE DLA PIESZYCH NA MOŚCIE DWORCOWYM – W SIERPNIU PRZETARG NA WYKONAWCĘ
