PREZYDENT JAŚKOWIAK: CHCĄC MIEĆ CHLEB TRZEBA ZADBAĆ O PRAWDZIWĄ A NIE FASADOWĄ DEMOKRACJĘ
W poniedziałek, 28 czerwca, w całym mieście obchodzono 65. rocznicę Powstania Poznańskiego Czerwca 1956 r. Kulminacją obchodów była uroczystość na placu Adama Mickiewicza, gdzie zgromadzonych poznaniaków i gości przywitał Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. Poniżej fragmenty jego przemówienia.
(...)
Decydując się na strajk i wyjście na ulice, by zaprotestować przeciwko władzy z imienia "ludowej", lecz w praktyce nieludzkiej - wykazaliście się przywiązaniem do wartości, które wszyscy cenią, lecz których tylko nieliczni potrafią naprawdę bronić. Te wartości to godność pracy, wolność wyboru, prawo do manifestowania swoich przekonań, solidarność i braterstwo losu.
Wyszliście, choć szanse powodzenia tego protestu były niewielkie. Walczyliście, choć mogliście zginąć - tak jak zginęło 58 współuczestników Waszego zrywu. Nie kalkulowaliście, czy to się opłaca. Nie skorzystaliście z podpowiedzi wszelkiej maści polityków i oportunistów, by siedzieć cicho. Wyszliście naprzeciw 380 czołgom i karabinom, bo moralność poznańskich szczunów i dziewczyn kazała Wam iść.
(...)
Poznański Czerwiec był zwycięski. To o bohaterstwo poznańskich robotników potknął się po raz pierwszy socjalizm w najstraszliwszej, stalinowskiej postaci. To Wy wygraliście, a nie władza ludowa.
Skutki poznańskich wydarzeń były bowiem wielorakie. Wiarygodność i siłę utraciła państwowa propaganda. Odwilż polityczna, która nieśmiało dochodziła do głosu, w rezultacie Poznańskiego Czerwca stała się koniecznością. Niedługo doszło do zmiany władzy w Polsce, na pewien czas zelżała cenzura, nieco szerzej otworzyły się granice, odżyła kultura. To dzięki Wam można było przez pewien czas swobodniej oddychać. Do demokracji z prawdziwego zdarzenia było jeszcze bardzo daleko, lecz pierwsze kroki ku wolności zostały zrobione - tutaj, w Poznaniu.
(...)
Chcąc mieć chleb, trzeba zadbać o wpływ na wspólne sprawy, o prawdziwą, a nie fasadową demokrację, o równość praw. Bo tylko tak nie będziemy dostawali resztek z pańskiego stołu, lecz to, co nam się po ludzku należy.
Całe przemówienie tutaj.