SAMORZĄDOWCY SKARŻĄ SIĘ NA DZIAŁANIA RZĄDU W SPRAWIE PANDEMII
Nie ma prawdziwych konsultacji z samorządem ws. pandemii; jest tylko pewna rozmowa o ogółach - uważa Unia Metropolii Polskich. Dlatego też apelują oni do premiera o wcześniejsze informowane ich o decyzjach, które rząd zamierza wprowadzać w ramach walki z pandemią COVID-19.
Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku po zebraniu zarządu Unii Metropolii Polskich poinformował, że samorządowcy rozmawiali w środę z ministrem ds. rozwoju samorządu terytorialnego Michałem Cieślakiem. Jak mówił, ministrowi zostało przekazane tzw. "dossier covidowe", czyli 25 stanowisk dotyczących spraw, które nurtują samorządy i ich mieszkańców. Wskazał tutaj na problemy finansowe, te dotyczące oświaty czy odpadów z którymi borykają się samorządy. "Pan minister miał okazję zapoznać się z tym, co boli nasze samorządy” – podkreślił Truskolaski i dodał, że planowane jest kolejne spotkanie.
Z kolei Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, poinformował media, że we wtorek odbyło się spotkanie online z premierem Mateuszem Morawieckim i ministrami jego rządu. "My jako samorządowcy jesteśmy gotowi do współpracy od wybuchu epidemii" - zadeklarował prezydent stolicy, zwracając uwagę, że ostatnie spotkanie z premierem było pół roku temu.
"Mieliśmy takie poczucie, że nie ma prawdziwych konsultacji z samorządem, że jest tylko pewna rozmowa o ogółach" - mówił. Jak dodał, wczoraj pytał premiera zwłaszcza o sytuację w służbie zdrowia i m.in. o to, czy będą szpitale polowe, jakie są scenariusze rozwoju sytuacji oraz czy będzie pomoc dla szpitali miejskich w kwestii respiratorów oraz personelu.
"Dla nasz najważniejsze jest to, żeby samorządy traktować poważnie, bo sytuacja jest dramatyczna. Mamy poczucie, że rząd zbyt optymistycznie podchodzi do tego co się dzieje" – powiedział. Zwrócił uwagę, że samorządy oczekują, że będą informowane wcześniej o decyzjach, które rząd zamierza wprowadzać i jaka jest strategia w walce z pandemią. "Jest wspólne stanowisko Unii Metropolii Polskich i Związku Miast Polskich w tej sprawie" – dodał. Jak przekazał, zawiera ono postulat zbudowanie sieci podmiotów leczniczych przygotowanych na zwiększone zapotrzebowanie na usługi medyczne związane z epidemia, czy też zwiększenie liczby testów na koronawirusa.
Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, mówiła z kolei o sytuacji w edukacji w czasie pandemii. Zwróciła uwagę na to, że minister edukacji Dariusz Piontkowski mówi, że jeżeli 98 proc. szkół działa normalnie, to znaczy, że jest w porządku. "To jest nieprawda" – oceniła. Jej zdaniem szkoły, które działają w trybie hybrydowym, czy kiedy w wielu klasach nie ma uczniów, nie ma nauczycieli od konkretnego przedmiotu, czyli połowa programu lekcyjnego "wypada", to nie można twierdzić, że to jest normalna sytuacja, bo nią nie jest.
Dlatego też, jak przypomniała, we wspólnym wystąpieniu samorządowców znalazło się to, aby zmienić rozporządzenia, że wyłączyć lub włączyć edukację zdalną dyrektor może tylko i wyłącznie po opinii powiatowego sanepidu. "Dzisiaj dyrektor szkoły jest ubezwłasnowolniony w tej sprawie" – oceniła.
Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, dodał, że wczorajsza rozmowa z premierem wywołała irytację u części samorządowców, szczególnie tych niezależnych. Jak mówił, teraz gdy sytuacja wymknęła się spod kontroli i wzrost liczby zakażeń jest nieporównywalny do tego z kwietnia czy maja, to premier zwrócił się do nas z prośbą o wsparcie. "Oczywiście, że pomożemy. My działamy na rzecz dobra Polaków, na rzecz dobra naszych regionów, to jest w tej chwili najważniejsze" – powiedział. "Musimy zapanować na pandemią, ale to jest tylko możliwe wtedy, jeżeli premier będzie uwzględniał nasze postulaty, będzie z nami współdziałał" - podsumował. (PAP)
autorki: Natalia Kamińska, Sonia Otfinowska