M.WUDARSKI - NIE MAM WĄTPLIWOŚCI, ŻE POZNAŃ MUSIMY RATOWAĆ
Towarzystwo Urbanistów Polskich zorganizowało w poniedziałkowe popołudnie kolejne spotkanie z cyklu: Towarzyskie Urbanistów Pogawędki. Tym razem gościem był wiceprezydent Poznania Maciej Wudarski, a jego słuchaczami było kilkadziesiąt osób.
Nie mam wątpliwości, że Poznań musimy ratować. W mojej ocenie zmiana władzy nastąpiła w Poznaniu o cztery lata za późno – zaczął spotkanie wiceprezydent. I dodał - Podstawowe zagrożenie dla miasta to kwestia finansów publicznych. Widać to na przykładzie tego co się dzieje w GOAPie, takich problemów będzie więcej. Musimy się liczyć z tym, że w niektórych elementach są duże opóźnienia. Np. w kwestii komunikacji czeka nas wkrótce wiele remontów, chociażby torowisk i musimy mieć na to zagwarantowane finanse.
Dopytaliśmy prezydenta w kwestii remontów. - Ruszy przebudowana ulicy Dąbrowskiego od Botanicznej do Żeromskiego. Zostanie wydzielone torowisko tramwajowe. Niestety usunięta będzie wysepka do skrętu w prawo dla tramwaju. W efekcie więc powstaną dwa pasy dla lewoskrętu samochodów w Żeromskiego. Co więcej? Na pewno wymiana całego torowiska w ciągu 2-3 lat w centrum miasta, również wymiana torowiska na Górnej Wildzie.
Główna część spotkania to jednak pytania od publiczności. - Jak bardzo różni się rzeczywistość postrzegana przez Pana jako społecznika, w stosunku do tej jaką ma Pan jako wiceprezydent? – pytał prowadzący spotkanie. – Wielowątkowość spraw, która momentami przeraża. I to, że ferowanie prostych rozwiązań jest często nieskuteczne. Kiedyś postrzegałem sprawy jako znaczne prostsze, a teraz okazuje się, że nie są możliwe w ten sposób do rozwiązania. Przykład? Most na Starołęce – jeżeli sprawę ruszono by kilka lat temu, można by ją pozytywnie dla mieszkańców rozwiązać. Jak będzie teraz, nie mogę zagwarantować.
Inną sprawą poruszoną na spotkaniu była kwestia stworzenia deptaku na ul. Dąbrowskiego. W ocenie wiceprezydenta Wudarskiego uspokojenie ruchu samochodowego na tej ulicy jest zasadne. - Pytanie, czy należy usuwać cały ruch z tej ulicy? Moim zdaniem nie – odpowiadał gość spotkania. - Ale nie musimy teraz tej decyzji podejmować, nic nas w tym nie goni. Mamy zagwarantowane dofinansowanie do projektu i musimy ten projekt do maja zacząć robić. Ale czy go zaczniemy? Kompromis społeczny będzie trudno w tej sprawie stworzyć – zauważył.
Lech Mergler z Prawa do Miasta spytał wiceprezydenta o kwestię wyniesienia się studentów w centrum miasta i rozbudowy kampusu na Morasku. - Wyprowadzenie uniwersytetu to wyrwa w mieście. Nie była to rzecz nad którą ostatnio się skupiałem, jestem świadomy problemu, ale jak to rozwiązać? W tej chwili nie wiem, uniwersytet jest jednak jednostką autonomiczną.
Podczas spotkania poruszono wiele wątków. Połowa zadawanych pytań dotyczyła spraw przemieszczania się w mieście. Zarówno w kontekście remontów, zmiany w patrzeniu na transport publiczny jak i po prostu wypowiedź jednego z uczestników, który stwierdził, że PESTKA to jest świetne rozwiązanie. Więc wniosek, że transport jest ostatnio ważnym tematem w Poznaniu, wydaje się słuszny.