JACEK SASIN: WYBORY 10 MAJA BĘDĄ TRUDNE DO ZREALIZOWANIA
Rozpoczyna się niezwykle ważny politycznie tydzień, w którym dowiemy się, kiedy i w jakiej formie odbędą się wybory prezydenckie.
Dziś rano wicepremier Jacek Sasin w Radiu ZET stwierdził: „Termin 10 maja, trzeba to już powiedzieć w tym momencie prosto, jest raczej trudny do zrealizowania’. Po czym dodał: „Jeśli jacyś posłowie zagłosują inaczej niż nasz klub, to będzie to oznaczało, że ich uczestnictwo w projekcie Zjednoczonej Prawicy się kończy”.
Wcześniej portal Onet pisał o tym, że w obozie władzy poważnie rozważana jest dymisja prezydenta. Gdyby Andrzej Duda dobrowolnie zrzekł się stanowiska, to PiS mogłoby na nowo rozpisać wybory prezydenckie w dowolnym terminie do połowy lipca. I uciszyć zarzuty o naruszanie prawa podczas organizacji głosowania. W związku z ty dymisja prezydenta miałaby być receptą na kłopoty PiS z organizacją wyborów korespondencyjnych w maju. W dodatku przygotowania do głosowania korespondencyjnego idą jak po grudzie. Wiele wskazuje na to, że doszło do wycieku kart wyborczych, dlatego też Jarosław Kaczyński szuka nowego rozwiązania.
Dziś rano Andrzej Duda wygłosił oświadczenie, ale dotyczyło ono rozpoczęcia budowa Baltic Pipe a nie wyborów prezydenckich.
Dziś Senat będzie kontynuować prace nad ustawą o głosowaniu korespondencyjnym. Ustawa do Sejmu wróci prawdopodobnie w czwartek.