JACEK JAŚKOWIAK O WYBORACH: BEZPOŚREDNIE ZAGROŻENIE DLA ŻYCIA
W związku z wyznaczonymi na 10 maja br. wyborami Prezydenta RP i trwającą epidemią spowodowaną rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 wyrażam stanowczy sprzeciw wobec zamiaru przeprowadzenia wyborów w wyznaczonym terminie. Wiązałoby się to ze sprowadzeniem bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia na wyborców - mieszkańców Poznania i pracowników miejskich instytucji samorządowych zaangażowanych w przygotowanie wyborów - czytamy w piśmie wystosowanym przez Jacka Jaśkowiaka, prezydenta miasta do Komisarza Wyborczego w Poznaniu.
Obowiązek przygotowania wyborów spoczywa na samorządach, które odpowiadają za jego przebieg i organizację. We wtorek, 31 marca Jacek Jaśkowiak wystosował pismo do Krzysztofa Józefowicza, komisarza wyborczego w Poznaniu, wyrażając w nim sprzeciw wobec zamiaru zorganizowania wyborów 10 maja i apelując o podjęcie wszelkich możliwych działań, które wpłyną na decyzję o późniejszym terminie przeprowadzenia wyborów głowy państwa (treść pisma jest dostępna w załączniku).
OTO GŁÓWNE POWODY, DLA KTÓRYCH GŁOSOWANIE 10 MAJA NIE POWINNO SIĘ ODBYĆ
Niekompletne składy komisji obwodowych
Od czasu wprowadzenia stanu epidemii brak chętnych do pracy w obwodowych komisjach wyborczych. Osoby zgłoszone jeszcze przed wprowadzeniem stanu zagrożenia epidemicznego nawet w 90% składają rezygnację, a termin zgłaszania kandydatów do OKW upływa 10 kwietnia.
W poprzednich wyborach 32% członków OKW stanowili seniorzy, zawsze chętnie angażujący się wybory i uzupełniający składy komisji przy dużych problemach z ich skompletowaniem. W Poznaniu potrzeba optymalnie 2200 członków OKW. Przy składach minimalnych 5-6 osobowych komisje są niewydolne organizacyjnie, aby zapewnić sprawne głosowanie.
Zabezpieczenie członków OKW i wyborców przy czynnościach komisji
Członkowie komisji obwodowych średnio ok. 20-25 godzin pracują razem. Członkowie komisji muszą spotkać się kilkakrotnie przed dniem wyborów. Uczestniczyć m.in. w szkoleniach, przygotowaniu pakietów w głosowaniu korespondencyjnym czy odbiorze lokalu wyborczego. W obecnej sytuacji nie ma możliwości zabezpieczenia tych czynności w właściwy sposób, aby nie narażać zdrowia i życia członków komisji i wyborców.
Obwody odrębne w szpitalach, domach pomocy społecznej
Szpitale w stanie epidemii powinny działać w pełnej gotowości dla ratowania zdrowia i życia pacjentów. Angażowanie służb medycznych w przygotowanie procesu głosowania w tych podmiotach w czasie zwalczania epidemii choroby COVID-19 jest niezrozumiałe dla personelu medycznego i samych wyborców.
Ponadto w domach pomocy społecznej w głównej mierze przebywają wyborcy z grupy ryzyka 65+. Przeprowadzenie w DPS-ach wyborów stanowi ewidentne zagrożenie dla ich życia i zdrowia.
Spisy wyborcze
W obecnej sytuacji awykonalne staje się dopisywanie wyborców do spisów wyborczych. Ta czynność jest właściwie zawieszona, zatem należy spodziewać się po ponownym otwarciu urzędów znacznej liczby wyborców chcących się dopisać do spisu w krótkim czasie. Jeżeli byłoby to na poziomie "tylko" 50% z liczby z ostatnich wyborów do Sejmu i Senatu (w Poznaniu było to 22 tys. w tym ok. 18 tys. elektronicznie) to i tak jest trudne do wykonania z uwagi na absencję kadr.
Obsługa logistyczna lokali wyborczych
Obwodowe komisje wyborcze działają ze wsparciem kadrowym pracowników samorządowych. W Poznaniu jest to blisko 700 osób, część z już nich deklaruje, że nie będą podejmować się dodatkowych zadań związanych z obsługą wyborów wskazując na ryzyka. Pozostali są nieobecni z powodu absencji - opieka nad dzieckiem, zwolnienia chorobowe, urlopy czy zdalna praca. Trudno wyobrazić sobie przymuszanie pracowników w trybie polecenia do podejmowania działań, które mogą narażać ich na utratę zdrowia i życia.
Głosowanie korespondencyjne i głosowanie przez pełnomocnika
Przygotowanie i doręczenie pakietu wyborczego w głosowaniu korespondencyjnym lub przygotowanie aktu pełnomocnictwa wyborczego to kolejne angażowanie wyborców, członków obwodowych komisji wyborczych i pracowników samorządowych w działania zwiększające ryzyko zakażenia wirusem. Akt pełnomocnictwa sporządza się w miejscu zamieszkania wyborcy i wymaga każdorazowo dojazdu pracownika urzędu. Już przy 249 zgłoszeniach (dane z ostatniej akcji wyborczej) wymagało to zaangażowania na 2 tygodnie 3 pracowników ewidencji ludności.
Przy ewentualnym wdrożeniu w życie propozycji zmian Kodeksu wyborczego zaproponowanych przez obóz rządzący tylko do tej jednej czynności musiałbym skierować dodatkowo prawie 50 pracowników. Jest to obecnie zadanie niewykonalne
(źródło: poznan.pl)