HOŁOWNIA O PIGUŁCE DZIEŃ PO: NIE ZMIENIAM ZDANIA
Dość często spotykam się ostatnio z zarzutami, że "zmieniłem zdanie" w tej, czy innej sprawie. Powtarzam: poskromienie pokusy narzucenia własnego zdania nie jest jego zmienianiem. Nie zmieniam zdania. Zmieniam perspektywę. I deklaruję, że niezależnie od tego, co jeszcze na swój temat usłyszę od kolegów dziennikarzy, aktywistów, czy ideologów - dokładnie tak zamierzam ubiegać się, a później wypełniać najwyższy mandat - komentuje dyskusję na temat tabletki "dzień po" kandydat na prezydenta Polski Szymon Hołownia.
Jak dodaje - Chcecie dalej Polski, w której każdy aspekt życia musi koniecznie zmieścić się na Twitterze? Takiej, w której demokracja polega na tym, że teraz Wy narzucicie mi swoje zdanie na cztery lata, a później ja - na kolejne pięć - narzucę je Wam? Ja chcę więcej. Bo na to zasługujemy. Chcę wyższego modelu demokracji, niż ten, do którego wychował nas w ostatnich latach partyjny system żyjący z napuszczania nas na siebie nawzajem . W maju możecie mieć prezydenta, który zamiast mówić: "Masz poglądy takie jak ja? Narzućmy je innym", powie: "Mam swoje poglądy, ale skoro dotąd nie udało mi się cię do nich przekonać, spróbuję uszanować twoje".
Cały wpis tutaj.