NAJWIĘCEJ W HISTORII SPRZEDANYCH MIESZKAŃ W POZNANIU
To był bardzo udany rok dla poznańskich deweloperów. Poznań wyróżniał się spośród największych miast Polski, bijąc kolejne rekordy i osiągając historyczne wyniki. Wiele wskazuje na to, że w 2020 roku znakomita sytuacja na rynku może się utrzymać.
Na początku 2019 roku sytuacja na największych rynkach (Warszawa, Kraków, Trójmiasto, Wrocław, Poznań i Łódź) była bardzo zróżnicowana. Po pierwszych trzech miesiącach zdecydowanie najbardziej zaskoczyła rekordowa wielkość nowej podaży w Poznaniu – deweloperzy wprowadzili ponad 2,8 tys. nowych mieszkań. To wynik, który istotnie wyróżnił się na tle ostatnich pięciu lat, w których deweloperzy w pierwszym kwartale rozpoczynali sprzedaż od 1,1 do 1,2 tys. lokali (według raportu „Rynek mieszkaniowy w Polsce Q1” przygotowanego przez JLL).
Stolica Wielkopolski wyróżniła się także w kategorii liczby sprzedanych mieszkań, która osiągnęła poziom ponad 1,7 tys. i była najwyższa w historii tego rynku. Poznań brylował na tle innych miast pod względem wzrostu w ujęciu kwartalnym. Liczba sprzedanych lokali wzrosła o 36%. – Duże zainteresowanie klientów znalazło odzwierciedlenie w wynikach sprzedaży – tłumaczy Magdalena Gąsienica-Samek, p.o. dyrektor marketingu RED Development, dewelopera działającego m.in. na rynku poznańskim. – W 2019 roku zakończyliśmy sprzedaż trzeciego etapu poznańskiego osiedla Red Park i inwestycji we Wrocławiu. Jednocześnie wprowadziliśmy do sprzedaży nowe projekty: w Poznaniu, w Warszawie i we Wrocławiu. W odpowiedzi na oczekiwania nabywców, rozpoczęliśmy realizację kolejnego, ostatniego już etapu osiedla Red Park – wymienia.
Widząc tak dobre wyniki, analitycy wnioskowali, że do Poznania i Łodzi boom mieszkaniowy dotarł później niż do innych największych miast Polski. Na początku roku wiele powodów do radości mieli nabywcy. Jednym z nich był najniższy wzrost cen, według specjalistów praktycznie nieodczuwalny.
Podobnie niezauważalne wzrosty cen odnotowano w Poznaniu w okresie od kwietnia do czerwca 2019 r., kiedy to oferta znów była rekordowa. Miasto osiągnęło wówczas najniższe podwyżki w ujęciu rocznym – tylko o 3%. Tymczasem w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie i Trójmieście mieszkania drożały w tempie 11% rocznie.
Druga połowa roku równie udana
W trzecim kwartale znów wszędzie rosły ceny. W Wielkopolsce ponownie najmniej i nieznacznie, bo średnio zaledwie o 1% w porównaniu do drugiego kwartału. Poznań wypadł znakomicie także w ujęciu rocznym. Tylko tu i w Łodzi wzrosty były jednocyfrowe: odpowiednio 3,4% i 6,3%, o czym możemy przeczytać w raporcie „Rynek mieszkaniowy w Polsce Q3”.
Pomimo wzrostu cen, poznańscy deweloperzy po raz kolejny pobili kwartalny wynik sprzedaży, ustanawiając nowy rekord na poziomie przewyższającym 1,7 tys. Liczba transakcji wzrosła w ujęciu kwartalnym o prawie 24%, na co wpływ miało znaczące zwiększenie podaży – o ponad 40%. - Dzięki najwyższej w Polsce nadwyżce mieszkań wprowadzonych do sprzedaży, oferta była na wysokim poziomie. Branża do teraz utrzymuje zdolność do dostosowywania skali nowej podaży do wielkości bieżącego popytu – ocenia Magdalena Gąsienica-Samek.
Analizując wyniki z pierwszych trzech kwartałów, eksperci uważają niemal za pewne, że w całym 2019 roku padnie w Poznaniu rekord liczby sprzedanych mieszkań, która przekroczy 6 tys. To możliwe, bo popyt jest na wysokim poziomie i można przypuszczać, że nie inaczej będzie przez najbliższe miesiące. – Z naszych obserwacji wynika, że zainteresowanie klientów nie powinno osłabnąć w nowym roku – prognozuje Magdalena Gąsienica-Samek. – Mieszkania w inwestycjach takich jak Red Park sprzedają się szybko już na wczesnym etapie realizacji. Zapotrzebowanie wciąż jest duże – dodaje.
Ceny mieszkań w Red Parku zaczynają się od 6 200 zł za mkw. Spośród głównych miast Polski tańsze mieszkania są tylko w Łodzi. – Przewidujemy, że ceny utrzymają się na dotychczasowym poziomie lub trochę się podniosą, ponieważ popyt nie słabnie. Pamiętajmy, że ceny w konkretnym budynku zależą od zaawansowania jego budowy. Zwykle są niższe zaraz po jej rozpoczęciu – mówi Magdalena Gąsienica-Samek.