CZY POZNAŃ POWINIEN PODPISAĆ KARTĘ LGBT+?
Z takim wnioskiem do prezydenta Poznania zwrócił się radny PO - Wojciech Chudy.
- Jestem przekonany, że Poznań powinien iść za przykładem Warszawy i we współpracy ze środowiskiem LGBT+ stworzyć poznańską kartę. Będzie to uzupełnienie prowadzonej do tej pory przez władze Poznania polityki miasta otwartego i nowoczesnego, interesującego się zaspokajaniem rozmaitych potrzeb swoich mieszkańców, w tym grup mniejszościowych. Już w tej chwili w Poznaniu odbywają się zajęcia antydyskryminacyjne w szkołach, wspierane przez zdecydowaną większość radnych Miasta Poznania obecnej kadencji. Moim zdaniem warto wprowadzić także inne rozwiązania, ujęte w warszawskiej karcie, w dziedzinie bezpieczeństwa, edukacji, kultury i sportu, pracy oraz administracji - pisze w interpelacji radny.
- Szczególnie ważnym aspektem jest podjęcie działań w zakresie ochrony młodych osób, które często podlegają wykluczeniu społecznemu, są ofiarami przestępstw z nienawiści. Wystarczy zapoznać się z danymi z ostatnich lat na temat sytuacji osób młodych ze środowiska LGBT+ (70% z nich ma myśli samobójcze a połowa objawy depresji), żeby uznać, że konieczne jest w tym temacie wsparcie odpowiednich instytucji - dodaje.
Co ciekawe, zgodności co do wprowadzania karty LGBT+ w Poznaniu nie ma w samej Platformie Obywatelskiej. Po dyskusji w telewizji WTK na ten temat głos zabrał m.iin. radny Marek Sternalski - Moim zdaniem jest to pomysł chybiony. W naszym mieście powinniśmy wprowadzać rozwiązania, dzięki którym każdy człowiek bez względu na status społeczny, wiek,chorobę, rasę, płeć, wyznawaną religię czy orientację seksualną będzie mógł otrzymać pomoc miejskich jednostek w sytuacji, gdy spotka się z dyskryminacją. Tworzenie odrębnych "programów antydyskryminacyjnych" dla każdej grupy, która może być dyskryminowana, stygmatyzuje a nie pomaga.