KULTURA NA PLUS MINUS W POZNANIU
Popołudniowy wtorek na plus? Można i tak. Ważne by plusy nie przesłoniły nam minusów. Pamiętamy jeszcze, plusy dodatnie i plusy ujemne. Tymczasem w Poznaniu warto wyjść z domu.
„Plus Minus. Podręcznik do myślenia”, to tytuł książki, o której dziś będzie można posłuchać w Pracowni Biblioteki Raczyńskich przy ulicy Wronieckiej 14. O 18:00. Będzie tam autor dzieła, Janusz Kapusta. Współpracownik „The Wall Street Journal”, „The Washington Post”, a także malarz, rysownik i scenarzysta. Chyba najtrafniej, o nowej publikacji napisał Ryszard Horowitz - Janusz Kapusta ma własny, unikalny styl. Jego rysunkowe anegdoty odznaczają się wspaniałymi pomysłami i wyobraźnią, spektakularną inteligencją i wysublimowanym poczuciem estetyki. Choć czerpie inspirację z własnego doświadczenia i wykształcenia, potrafili swoją fantazję na temat życia przełożyć na symbolikę ogólnoludzką. Trafiając prosto do podświadomości odbiorcy, wywołuje emocje u każdego. – wspominał.
Krzysztof Mroziewicz, uzupełnił recenzję - Janusz Kapusta swoją najnowszą książką dowodzi, że jest nie tylko rysownikiem, ale i pisarzem. I to pisarzem na miarę Stanisława Jerzego Leca, któremu do "Myśli nieuczesanych" rysunki potrzebne nie były. Kapuście - inaczej - rysunek przydaje się, bo jest on punktem wyjścia do spostrzeżeń, na jakie wpada co chwilę jego autoportret, myśląca figurka szachowa, która siedzi w pozycji Buddy. Doktor Kapusta pisze równania. Rysuje twierdzenia. Wiele tam mądrości, jak gdyby ze Wschodu. Jedno ze spostrzeżeń przypomina Kalidasę, indyjskiego Szekspira: miłość jest ogniem, który gasi pragnienie. Rysunki Kapusty to literatura. Teza "Nie istnieje światło samo w sobie" wykracza poza fizykę. Przyjemnie jest mieć coś wspólnego z tą książką. Jej tytuł brzmiałby równie dobrze w wersji alternatywnej, asekuracyjnej: "Niezręcznik do myślenia" - dodał
Spotkanie z autorem rozpoczyna się o 18:00 przy ulicy Wronieckiej 14. Wszystkie znaki na ziemi i nie tylko wskazują, że warto tam pójść. Nie zważając na przyziemne plusy i minusy wtorkowego popołudnia. Spacerując na Wroniecką, proponujemy wyjść nieco wcześniej i przejść ulicą Ratajczaka. Zaglądając do Biblioteki Uniwersyteckiej, trafimy na wystawę fotografii i dowiemy się nieco o Gaugazji. - Gagauzi to zagadkowy lud zamieszkujący obecnie przede wszystkim w Besarabii. Największy obszar ich zwartego osadnictwa znajduje się na południu Republiki Mołdawii. Ponadto spotkać ich można w Bułgarii, Rumunii, Grecji, Turcji, Rosji, Brazylii oraz na innych jeszcze obszarach. W ciągu ostatnich 200 lat przesiedlili się oni w międzyrzecze Dniestru i Prutu z obszaru dzisiejszej Bułgarii. Emigrowali głównie dobrowolnie w poszukiwaniu lepszego i bezpieczniejszego życia. Największa fala migracyjna przypada na początek XIX wieku. W swojej nowej ojczyźnie byli poddanymi Rosji, obywatelami Rumunii, ZSRR a obecnie Republiki Mołdawii oraz Ukrainy. - Zdjęcia i wiele innych informacji udostępnił w murach Biblioteki Uniwersyteckiej, Poznański historyk Jerzy Hatłas. Warto odwiedzić wystawę. Warto wiedzieć, czym zajmują się lokalni naukowcy, trzeba przyjść do 30 listopada.
Pozostając w aurze barwnych fotografii Wyższa Szkoła Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa zaprasza na cykl Arcana Mundi (Tajemnice Świata). Wystawa poświęcona Gruzji. Kurator Marcin Olejnik zaprasza. - Materiał tej ekspozycji powstał podczas jednego roku, od czerwca 2013 roku do czerwca roku 2014. Prezentowane zdjęcia są próbą odkrywania i zapisu tajemnic jednego z najbardziej fascynujących miejsc na świecie. W tytule wystawy "Georgia. Ordinaria/ Extraordinaria" (Gruzja. Zwykła/ Niezwykła) zawiera się idea patrzenia na kraj, miejsca i ludzi z perspektywy tego co stanowi odkrycie, co zaskakuje oraz tego czego oczekujemy, co wpisuje się w stereotypy. Autorka podejmuje próbę konfrontacji swoich i cudzych wyobrażeń o Gruzji. Pokazuje miejsca niezwykłe, nadając im swoim postrzeganiem wyjątkową rangę, by za chwilę zwrócić się ku pozornie codziennym scenom gruzińskiej ulicy – autorką zdjęć jest Katarzyna Majewska.
Poznańskie kina i teatry także pozwalają na wytchnienie we wtorkowe popołudnie. Kino Pałacowe zaprasza na wyprodukowany w Niemczech, Turcji i Francji dramat, o tytule „Zimowy Sen”, dużo o problemach relacji międzyludzkich, niekoniecznie oczami twórców z USA. Początek o 20:45. W Rialto o dwudziestej „Obywatel”, którego rekomendować nie trzeba. Ktoś kto szuka rozrywki, winien się udać na kolejną odsłonę filmu „Głupi i Głupszy, bardziej”. Przyzwyczajeni do Jeffa Danielsa znanego z serialu „Newsroom”, mogą doznać szoku.
Zatem od wystawy fotografii, do wizyty w kinie. W przyszłości, do spaceru ulicami miasta dołożymy wizytę na tarasie widokowym Katedry. Jeśli po wyborach, ów powstanie.