RANDKOWANIE W SŁUSZNEJ SPRAWIE
Mawia się, że człowiek zakochuje się wiosną. Jesień to jednak też dobra pora na randki. W szczególności, gdy towarzyszy temu szczytny cel. O randkowaniu, a właściwie o licytacji randek, rozmawialiśmy z Bartoszem Bieleckim, członkiem Erasmus Student Network.
Anna Kowalewska: Na czym konkretnie polega to wydarzenie?
Bartosz Bielecki: Pomysł Erasmus Date Auction narodził się w słoweńskim Mariborze, gdzie miejscowa sekcja ESN (Erasmus Student Network) po raz pierwszy w Europie wpadła na pomysł licytacji randek w międzynarodowym gronie studentów. Zebrane w ten sposób środki trafiły za pośrednictwem organizacji charytatywnej do potrzebującej rodziny. Lokalne sekcje ESN w Poznaniu postanowiły w zeszłym roku zaadoptować ten pomysł w Poznaniu, a efekty akcji przerosły oczekiwania organizatorów Erasmus Date Auction 2013. Poprzez projekt Szlachetna Paczka udało się dotrzeć do aż dwóch rodzin, a łączna wartość wsparcia dla nich wyniosła ponad 4000 zł. Bazując na zeszłorocznych doświadczeniach postanowiliśmy kontynuować naszą akcję i 27 XI po raz drugi będzie można wziąć w niej udział.
Wy jako członkowie organizacji i organizatorzy wydarzenia również „wystawiacie” się na aukcji?
Na czerwonym dywanie jednego z poznańskich lokali przechadzać się będą nie tylko studenci i studentki (Hiszpania, Portugalia, Francja, Włochy i wiele innych!), lecz również członkowie poznańskich sekcji ESN, którzy w zeszłym roku udowodnili, że potrafią osiągać wysokie "ceny". Zwycięzca licytacji wybierze się na randkę ze swoją wybranką/partnerem na randkę do jednej z poznańskich restauracji lub też spędzi wieczór grając w kręgle, bilarda albo podczas... sesji tatuażu! Vouchery na wszystkie atrakcje zapewnia ESN, dzięki wsparciu sponsorów.
Czy istnieje jakiś konkretny schemat takiej randki, czy w grę raczej wchodzi dowolność? Jak to wyglądało w zeszłym roku i najważniejsze – czy faktycznie był przypadek, że zawarta w ten sposób znajomość przerodziła się w coś więcej?
Tajemnicą owiany jest fakt, czy któraś z zeszłorocznych randek zakończyła się dłuższą relacją, ale nie mam wątpliwości, że wszyscy na pewno świetnie się bawili, nie tylko podczas samej imprezy, ale również na spotkaniach, które były efektami przeprowadzonej aukcji. A uśmiechy na twarzach obdarowanych rodzin umocniły nas w przekonaniu, że warto tego typu wydarzenia organizować.
I najważniejsze, kiedy i gdzie można taką aukcję poobserwować lub wziąć w niej udział?
27 listopada o godzinie 21.00 w BlueBerryBar.