CZY MOŻEMY OSZUKAĆ NATURĘ?
Pośpiech stał się naszym „bogiem”. Poświęcamy kontakt z rodziną i znajomymi dla wysokich stanowisk, rezygnujemy z przyjemności, skupiamy się na celach, których nie jeste-śmy w stanie osiągnąć. Gonimy za nieznanym. Tempo naszej codzienności nieustannie przyspiesza.
Aby doba nie wydawała się tak krótka, coraz więcej ludzi śpi krócej. Wiele osób uwa-ża, że sen to strata czasu i wolą wykorzystać go w „bardziej produktywny” sposób. Niestety, niewystarczająca ilość snu może sprawić ogromną liczbę szkód w naszym organizmie.
A takich uszczerbków na zdrowiu nie naprawią żadne tabletki.
Już jedna nieprzespana noc sprawia, że mylimy fakty, mamy problemy z koncentracją i zapamiętywaniem oraz nie możemy podejmować racjonalnych decyzji. Podczas snu w naszym mózgu miejsce ma tzw. konsolidacja wspomnień – umysł porządkuje zdobytą wiedzę. Jeśli konsolidacja wspomnień nie zachodzi poprawnie, pojawiają się problemy z pamięcią. Po jed-nej bezsennej nocy bardziej aktywne są obszary mózgu, które odpowiadają za racjonalną oce-nę sytuacji, a o wiele mniej aktywne są strefy warunkujące możliwość racjonalnego myślenia. Gdy jesteśmy niewyspani, nie kierujemy się rozsądkiem, a nawykami. Ten sposób podejmo-wania decyzji nie wymaga od mózgu użycia zbyt dużych pokładów energii.
Po dwóch nocach pozbawionych snu możemy doświadczyć niezwykle silnych oma-mów i halucynacji. W 1896r. przeprowadzono pierwsze badania na temat bezsenności. Udział w nich wziął docent ze stanu Iowa, który już drugiego dnia eksperymentu twierdził, że pod-łoga się klei, a w powietrzu unoszą się kolorowe płatki. Dwie nieprzespane noce są także przy-czyną bardzo dużych problemów z koncentracją.
O wiele poważniejsze skutki pojawiają się po trzech bezsennych nocach. Wtedy jeste-śmy negatywnie nastawieni wobec ludzi z naszego otoczenia, mamy wahania nastroju, staje-my się nadwrażliwi i rozdrażnieni. Omamy i halucynacje przybierają na sile – może nam się wydawać, że podłogi falują, a z różnych miejsc docierają do nas tajemnicze szepty i głosy.
Po czwartej nieprzespanej nocy uwidaczniają się całkiem nowe objawy – mamy uroje-nia, czujemy obawę o własne bezpieczeństwo. Pojawiają się tiki nerwowe i zaburzenia świa-domości – nie wiemy, kim jesteśmy. Najpoważniejszym symptomem są sny na jawie – w pewnym momencie wykonywania danej czynności przysypiamy na parę sekund, po czym bu-dzimy się i wracamy do tej czynności.
Jak już wcześniej wspomniałam, coraz mniejsza ilość snu może powodować trwałe straty w naszym mózgu. W czasie snu odbudowują się połączenia nerwowe między komór-kami. Odpowiadają one nie tylko za zdrowie fizyczne, ale i psychiczne, dlatego osoby śpiące krócej są bardziej podatne na zachorowanie na takie choroby, jak: depresja, schizofrenia i cho-roba dwubiegunowa. Co więcej, badania przeprowadzone przez University of Pennsylvania wykazały, że zmniejszanie długości snu może doprowadzić do trwałego uszkodzenia, a nawet utraty komórek nerwowych.
Często wydaje się nam, że nie możemy nadążyć za życiem. Twierdzimy, że wszystkie-go mamy za mało – pieniędzy, znajomych, czasu. Zawsze potrzebujemy mieć „więcej”. Ale może prawda jest taka, że to życie nie może nadążyć za nami? Chcemy więcej czasu, aby żyć „bardziej”, ale do życia potrzebny jest nie tylko czas, lecz także i zdrowie.
Czas możemy oszukać. Natury już nie.
Dominika Golon
VI Liceum Ogólnokształcące im. Ignacego Jana Paderewskiego w Poznaniu
---------------------
Artykuł powstał w ramach Akademii Dziennikarza - wspólnego cyklu portalu miastopoznaj.pl oraz liceów z Wielkopolski.