JAK GRILLOWAĆ, ŻEBY NIE DOSTAĆ MANDATU?
Mówi się, że grillowanie staje się pomału sportem narodowym Polaków. Ile w tym prawdy nie będziemy analizować, ale sprawdziliśmy, jak w Poznaniu można grillować nie narażając się na mandat od służb porządkowych.
Rozpalając grilla należy wziąć pod uwagę kilka istotnych spraw. Jedną z nich jest bezpieczeństwo i dbałość oto, żeby grill nie był źródłem ognia - Najczęściej w grillach wykorzystywany jest żar węgla drzewnego. Eksperci ze straży pożarnej nie traktują żaru węgla drzewnego na równi z otwartym ogniem, ale to nie oznacza, że nie może wystąpić zagrożenie pożarem, zwłaszcza przy nieostrożnej obsłudze grilla. Wystarczy nieumyślnie potrącić grilla z rozżarzonym węglem i pożar lasu będzie prawdopodobny. Tak więc używając grilla musimy przestRozpalającrzegać podstawowych zasad ochrony pożarowej, tzn. odpowiedniej odległość od lasu, zabudowań czy materiałów łatwopalnych – wyjaśnia Przemysław Piwecki, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Poznaniu.
Grillować tak, ale nie przeszkadzać innym
Prawo dotyczące rozpalania grilla w Poznaniu regulowane jest dwoma regulaminami. Pierwszy z nich przyjęty został przez Radę Miasta w odniesieniu do terenów miejskich, takich jak parki. Nieprzestrzeganie tych przepisów skutkuje mandatami w wysokości do 500 zł. Drugi regulamin ustanowiła administracja domu czy osiedla. - Nie stanowi on prawa miejscowego a interwencja straży miejskiej czy policji najczęściej odbywa się na imienne zgłoszenie o zakłócaniu ciszy i porządku publicznego. W odniesieniu do używania grilla najczęściej zgłaszane sprawy dotyczą uciążliwości powodowanych zadymieniem. Czyli samo rozpalenie grilla na terenie osiedla czy na balkonie nie powoduje interwencji służb, natomiast imienne zgłoszenie zakłócania porządku publicznego poprzez…. to owszem i może skutkować karą od 100 zł do 500 zł. Mówię „może” , gdyż najczęściej są to pouczenia z zaleceniem powiadamiania sąsiadów o imprezie z grillem, czyli zachowanie dobrosąsiedzkich obyczajów – wyjaśnia rzecznik. - Niezależnie od tego, czy jesteśmy na terenie dozwolonym czy nie, zawsze musimy pamiętać o pozostawieniu porządku po imprezie. Za bałagan można dostać mandat od 50 do 500 zł. Tak na terenie miejskim, jak i na spółdzielczych trawnikach. – dodaje. Zamiast grilla można również rozpalić ognisko i upiec kiełbaski nad ogniem. W Poznaniu, na terenie lasów komunalnych (Zakład Lasów Poznańskich), leśnicy wyznaczyli 7 miejsc na ogniska. Jednak samemu nie można tam rozpalać ognia. Należy zgłosić się bezpośrednio do leśniczego z rejonu, którym jesteśmy zainteresowani. Leśniczy uszykuje drewno i dopilnuje, ażeby uniknąć zagrożenia pożarem.
Przed sięgnięciem po alkohol sprawdź regulamin!
Jak grill, to i piwko do niego - uważa wielu. Chęć spożycia alkoholu do kiełbaski czy mięsa z rusztu, może skończyć się mandatem karnym. O zakazie spożywania alkoholu w miejscu publicznym mówi ustawa o wychowaniu w trzeźwości oraz Uchwała Rady Miasta Poznania z 04 listopada 2008 roku w sprawie zakazu sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych w miejscach wskazanych, nie wymienionych w ustawie. A jakie to miejsca? Zakaz spożywania alkoholu obejmuje tereny rekreacyjne przeznaczone dla dzieci i młodzieży, pomieszczenia wspólne budynków (klatki schodowe, piwnice, strychy, garaże) oraz posesje wokół budynków wielorodzinnych, parkingi, kąpieliska i plaże poza miejscami przeznaczonymi do spożycia, bary mleczne, cmentarze z wyjątkiem kultywowanych przez grupy religijne i etniczne tradycyjnych obrzędów.
- Przed rozpaleniem grilla należy zapoznać się z istniejącym regulaminem, sprawdzić czy dym nie będzie przeszkadzał innym mieszkańcom (bądź zaopatrzyć się w grill wodny lub pionowy) oraz czy wybrane miejsce biesiady nie jest wskazane jako zabronione do spożywania alkoholu. Jeżeli warunki te zostaną spełnione to życzę wspaniałej biesiady na łonie natury. Pragnę tylko przypomnieć o obowiązku przestrzegania zasad czystości - po imprezie na miejscu nie zostawiamy resztek węgla, opakowań po napojach – podsumowuje rzecznik SMMP.