MURALE - CZY BĘDZIE ICH WIĘCEJ W POZNANIU?
Systematycznie powstaje ich coraz więcej. Zdobią ściany zaniedbanych kamienic i odświeżają wygląd rewitalizowanych części miasta- murale, bo o nich mowa, na stałe wpisują się w miejską architekturę.
Murale czyli wielkoformatowe malowidła ścienne sięgają daleko w głąb historii, wywodzą się aż z czasów prehistorycznych jaskiń. Przez lata, tak jak zmieniała się technika ich wykonania, jak zmieniała się również ich rola. Z malowideł artystycznych, ewoluowały do formy nośnika reklamy i sposobu wyrażania poglądów w kwestiach politycznych. W niektórych przypadkach mogły szpecić, tak jak PRL-owskie reklamy Baltony, ale trudno też nie zauważyć artyzmu, pieczołowitości w wykonaniu i estetyki współczesnych obrazów.
Krajem, który uznaje się za kolebkę współczesnego muralu jest Meksyk. Tam już w latach 20- tych ubiegłego wieku malowidła zaczęły pojawiać się na ulicach. 30 lat później w USA zaczęły pojawiać się murale komentujące polityczną rzeczywistość. W tamtym czasie przy ich pomocy wyrażano m.in. zdanie na temat polityki ówczesnego prezydenta czy walk w Irlandii Północnej.
W Polsce murale stały się popularnym środkiem przekazu w czasach PRLu. Głównie były nośnikiem reklamowym m.in. Pewexu, Poczty, państwowych zakładów i służyły propagandzie. Dziś ich rola się zmieniła. Współczesne murale ubarwiają miejską przestrzeń i stają się charakterystycznym elementem niektórych dzielnic.
Najsłynniejszy poznański mural
W października 2015 r. na poznańskiej Śródce odsłonięto jeden z największych i najpiękniejszych murali w Polsce. Trójwymiarowy mural, który powstał w inicjatywy radnego Gerarda Cofty, przedstawia historię Śródki w pigułce. Jego oficjalny tytuł brzmi: Opowieść śródecka z trębaczem na dachu i kotem w tle. Mural zajmuje ściany dwóch kamienic przy rynku Śródeckim, w pobliżu dawnego, barokowego klasztoru filipinów i gotyckiego kościoła św. Małgorzaty.
Fot. Danuta Seipolt-Zawada
Śródka od kilku lat przyciąga coraz więcej turystów i samych poznaniaków, głównie za sprawą urokliwych, małych restauracji i kawiarni, bliskości Ostrowa Tumskiego, zabytkom, a ostatnio także dzięki sławnemu muralowi.
Mural na Wildzie
Najnowszy miejski mural powstał zaledwie kilka dni temu na Wildzie. Dokładnie na opuszczonym budynku przy skrzyżowaniu ulicy Dolna Wilda z ulicą Olimpijską.
Malowidło przedstawia włoską kamienicę. Na muralu znajdziemy m.in. charakterystyczne włoskie okiennice i balkony. Artysta nie zapomniał również o szczegółach takich, jak kwiaty czy lampa. W oknach widać „mieszkańców” kamienicy. Całość utrzymana jest w odcieniach brązu.
Fot. Danuta Seipolt-Zawada
Dzięki malunkowi zdewastowany budynek przestał straszyć a okolica zyskała nową atrakcję.
Co dalej?
Murale czasem, jak ten na Wildzie, powstają nagle i są zaskoczeniem dla mieszkańców. Dlatego też często trudno przewidzieć kiedy i gdzie się pojawią. Możemy zatem założyć, że w najbliższych miesiącach powstaną w Poznaniu kolejne.
Co sądzicie o muralach, powinno powstawać ich więcej? Macie jakieś propozycje miejsc?