POZNAN POMÓGŁ NAM SIĘ WYBIĆ
Młodzi zdolni coraz częściej korzystają z pomocy Poznania. Miasto dba o początkujących artystów, daje im możliwość spełnienia swojego „american dream” w Polsce. Organizowane przeglądy i festiwale są coraz bardziej popularne.
Stolica Wielkopolski pomaga młodym artystom wybić się i w mniejszym, bądź większym stopniu zaistnieć na arenie kulturalnej. W mieście organizowane są przeglądy, które umożliwiają młodym zdolnym wygrać sprzęt, występ przed większą publicznością czy możliwość nagrywania w prawdziwym studiu. Radio Afera co roku organizuje Akademickie Przeglądy Muzyczne. W tym roku odbyły się w kwietniu. Egzekwowani zwycięscy po każdym etapie mieli możliwość zagrania w klubie u Bazyla, na Polibuda Open Air 2015, a najlepsi na Festiwalu Muzycznym Juwenalia Poznań 2015. Poza tym Estrada Poznańska organizuje przegląd młodych wokalistów OPEN MIC oraz zespołów NOWE NURTY.
Alternatywa dla bluesa
Zespół The End funkcjonuje od roku. Młodzi artyści karmieni ambicją starali się stworzyć coś z czego mogliby być dumni.
- Nie pamiętam dokładnie kiedy zaczęliśmy, chyba od drugiej klasy gimnazjum, a może nawet wcześniej. Zespół nazywał się wtedy Win or Die, graliśmy hard rocka. Po jakimś czasie wszystko zaczęło się sypać, każdy z nas chciał obrać inny kierunek, perkusista nie miał czasu, zostałem tylko ja i Jerry, znamy się od podstawówki, no i tak już zostało – dodaje.
Obecnie The End w składzie Mike Clever, Jack Rose, Jerry Walker i Stanley, kolejno bas, wokal, gitara i perkusja, cieszy się dużą popularnością wśród poznańskiej sceny rockowej. Młodzi zdolni zajmują się psychodelicznym bluesem, który ma już swoich odbiorców. Ich brzmienie jest zbliżone do lat 70-tych, aspirują do kapel takich jak Led Zeppelin czy Pink Floyd.
- Teraz skład jest mega zgrany, mamy podobne gusta muzyczne, z Jerrym gramy codziennie po milion godzin. Kocham to, nie mógłbym żyć bez muzyki – zapewnia gitarzysta.
Młodzi artyści biorą udział w wielu przeglądach i przesłuchaniach muzycznych.
- Poznań pomógł nam się wybić, wygraliśmy 5 dni nagrań w Aferze, raz w IV LO w Poznaniu, później na przeglądzie Estrady Poznańskiej, nasza pierwsza demo płyta wyjdzie za miesiąc – wyjaśnia basista.
Jeżeli bardzo chcecie się spotkać z chłopakami to polecam przejście podziemne przy poznańskim City Centre. Gitarzyści mając chwile wolnego czasu, cieszą się ulicznym graniem.
- Tam są różni ludzie, jeden podejdzie do ciebie i powie „tak trzymajcie chłopaki, jesteście super” inny powie ci w twarz „ścisz tą mordę”. Stoisz i grasz na tym przejściu ale długo nie można wytrzymać, to źle na ciebie działa – wyznaje muzyk.
Zespół The End ma szansę zagrać na tegorocznym Woodstocku ale nic jeszcze nie jest pewne. Muzycy wróżą sobie świetlaną przyszłość, mają nadzieje, że ich kariera nie skończy się na polskim rynku. Keep going, guys!
Sławy z podwórka
Poznań jest kolebką zespołów metalowych i rockowych. Ten rodzaj kultu zapoczątkował zespół heavymetalowy z domieszką trashu - Acid Drinkers. Artyści założyli swoją działalność 21 września 1986 roku w Poznaniu. Kapela powstała z inicjatywy Tomasza „Titusa” Pukackiego (bas, wokal) i Roberta „Litziego” Friedricha (gitara). Artyści zadebiutowali scenicznie we Wrocławiu na wyspie Słodowej, 26 sierpnia 1989 roku.
Starzy wyjadacze nie dają za wygraną, wciąż cieszą się dużą sławą na światowej scenie. Grupa ma na koncie dwanaście albumów studyjnych i szereg pomniejszych wydawnictw ocenianych pozytywnie przez krytyków i publiczność. Kapela ośmiokrotnie otrzymała nagrodę polskiego przemysłu fonograficznego Fryderyka.
Poznańscy „pijący kwas” chłopcy swoje teksty opierają na humorystycznych tekstach, z odniesieniami do kwestii problemów społecznych. Cieszą się swoją kariera już długi czas i oby tak dalej.
Dopasowani niedopasowani
Zespół Mismatched działa od 3 lat. W skład wchodzą Krzysztof Walenciak, Filip „Dyzio” Dydowicz, Mikołaj Śledź, Radomir Szemendera i Mateusz „Satanista” Chodyła, kolejno wokal, gitary, bas i perkusja. Chłopcy działają w Poznaniu i grają groove/deth metal, w ich działalności można usłyszeć wpływy innych gatunków muzycznych.
-Zawsze interesowaliśmy się cięższym brzmieniem, zainspirowało nas to do wzięcia instrumentów do ręki, osiągasz pewien poziom i możesz się już gdzieś pokazać, dochodzisz do takiego punktu i myślisz „o kurcze to działa i my też powinniśmy zacząć robić to na poważnie” – tłumaczy wokalista zespołu.
- Mamy w zespole fanów hard cora, punk rocka, różnych odłamów metalu, to połączyło się w fajne brzmienie, dość unikatowe, teraz coraz częściej pozytywne odbierane – wyjaśnia lider.
Młodzi zdolni chcą utrzymywać się z tego co kochają, wiążą z muzyką dużą część swojego życia. Utożsamiają się z Polską, ale kierują się na zachód, bo jak twierdzi Krzysztof – To bardziej się opłaca.
Młodzi zdolni mają już za sobą pierwsze nagrania. Promują swoją pierwszą epke tej jesieni, za rok mają zająć się longplayem.
-Nasz gitarzysta ma własne studio, nie jest to pełna profeska ale da się coś nagrać. Kiedy nagrywaliśmy pierwszą epke, zajęliśmy się wszystkim od podstaw, od produkcji, przez nagrywanie, do wypalania płyt i tworzenia okładek.
Początkujący artyści bawią się muzyką. We wrześniu ruszają w trasę po miastach Wielkopolski. Teraz zajmują się promowaniem swoich koncertów.
-Najczęściej gramy w klubach i pubach, wcześniej sami organizowaliśmy swoje koncerty, ostatnio Pod Minogą, teraz już jesteśmy zapraszani do wspólnego grania – tłumaczy frontman.
Muzycy wystąpili na przeglądzie na garażach w 2014 roku, zajęli 3 miejsce, później zaprezentowali swoje utwory w Radio Afera. Udzielili również wywiadu do Radia Afera i Radia Merkury. - Nasza muzyka kierowana jest do określonego grona, jest to muzyka dla człowieka niezależnego, który ma swoją idee, swoje zasady – wyjaśnia muzyk.
Zespół Mismatched coraz lepiej prosperuje, muzycy są otwarci na współpracę i starają się zaistnieć w sferze kulturalnej świata. Nam pozostaje tylko trzymać kciuki!