LEKTURA NA MAJ: O MILIONERKACH I HIGIENIE
Na wiosenny wolny wieczór czy popołudnie polecamy coś do czytania!
MILIONERKI Z DAWNYCH CZASÓW
Nie przepadam za biografiami, a już szczególnie za książkami w stylu „10 najpopularniejszych…” i tutaj wpiszcie dowolne hasło: dowódców, polityków, aktorów etc. Stąd z pewnym dystansem sięgałem po pozycję „Amerykańskie milionerki”.
Na szczęście nie są to tylko wybrane fragmenty z biografii amerykańskich kobiet, ale przede wszystkim opowieść o realiach okresu zwanego la belle epoque czyli czasów od zakończenia wojny francusko-pruskiej w 1871 roku do wybuchu I wojny światowej. W tym to czasie zubożałe europejskie rody chętnie sięgały po zasobne posagi amerykańskich milionerek. W tym czasie kilkaset (!) Amerykanek wyszło za mąż za arystokratów z Europy. I chociaż po stronie panów ze Starego Kontynentu główną ich zaletą był majątek, to wiele z nich okazało się nietuzinkowymi kobietami.
Wśród bohaterek książek są np. księżna Monako, wicekrólowa Indii czy matka Winstona Churchilla. Przyznać trzeba, że autor kreśli postaci bardzo sprawnie, można by rzec – trochę plotkarstwo – świetnie wpasowując się w panujący w ówczesnym świecie styl wśród wyższych elit. To przecież okres w którym zaczęto wydawać najpierw jako tygodnik „Vogue”, którego właśnie według zamierzeń autorów głównymi czytelnikami miałaby być nowojorska arystokracja, a czasopismo rozkwitło właśnie opisując skandale i romanse tamtych czasów.
Lektura „Amerykańskich milionerek” świetnie nadaje się jako przerywnik w codziennych obowiązkach, a krótkie historie z ówczesnych czasów są dużo ciekawsze niż dzisiejszy „Plotek”. Ale jak się okazuje – mimo upływu lat – czytelników kręci nadal to samo, co autorowi dobrze udało się uchwycić.
Kazimierz Bem, „Amerykańskie Milionerki”, Wydawnictwo Poznańskie, 2021
DAWNIEJ LUDZIE ŻYLI W BRUDZIE
Z książki „Dawniej ludzie żyli w brudzie” dowiemy się o tym jaką drogę przeszedł człowiek w dbaniu o higienę i postrzeganie jako ważnych takich elementów jak makijaż, czesanie włosów czy mycie zębów. Bardzo nietypowy temat w połączeniu z dziesiątkami ciekawostek tworzy lekturę, w której każdy znajdzie coś dla siebie.
Historia rozpoczyna się w dawnych czasach kiedy to ludzie zakładali na siebie skórę zwierząt czy okadzali się dymem. Autorka prowadzi nas przez czas ubieranie peruk czy po współczesne używanie kosmetyków i mycie zębów. Poznamy meandry makijażu w starożytnym Egipcie czy Rzymie czy historię brody i jej pielęgnacji. W innych rozdziałach przeczytamy też m.in. o historii mycia się. W dawnych czasach nie było to tak popularne, a np. w średniowieczu długie kąpiele kojarzone były z rozpustą i grzechem. Dopiero na początku XX wieku zaczęto budować łazienki np. w internatach, a dopiero wraz z upływem kolejnych lat stało się to standardem mieszkaniowym – w USA w latach 30tych XX wieku 90% mieszkań w Nowym Jorku miało już łazienki.
Mnie zafascynowała historia szczoteczki do zębów, której produkcja została opatentowana dopiero w połowie XIX wieku. Jak się okazuje początki codziennego dziś w użyciu przyboru sięgają dawnych czasów i Bliskiego Wschodu i Afryki, gdzie stosowano patyczki z drzewa arakowego zwanego miswak. Gdy się je rozgryzło, na końcu powstawał rodzaj pędzelka, co więcej, był on ze środkiem czyszczącym i dezynfekującym, bo drzewo to ma właściwości bakteriobójcze do dziś służy do produkcji past do zębów.
Takich historii jak ta powyżej są w książce dziesiątki. Nic tylko napuścić sobie wody do wanny, położyć się wygodnie wokół bąbelków i zacząć czytać.
Agnieszka Krzemińska, „Dawniej ludzie żyli w brudzie”, Wydawnictwo Poznańskie, 2021